29-letni mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej (woj. świętokrzyskie) jest podejrzany o rozbój na 69-latce. Kobieta rozpoznała w napastniku swojego sąsiada. Kryminalni zatrzymali go, gdy opuszczał areszt, w którym odbywał karę pozbawienia wolności.
Do rozboju doszło w grudniu ubiegłego roku w Skarżysku-Kamiennej. Policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące 69-letniej kobiety, która została zaatakowana przez dwóch zamaskowanych mężczyzn. - Według relacji poszkodowanej, napastnicy mieli zatrzymać ją na klatce schodowej i zażądać pieniędzy. Jako że seniorka nie zamierzała poddać się złodziejom, została przez nich obezwładniona - relacjonuje Jarosław Gwóźdź z policji w Skarżysku-Kamiennej. I dodaje, że kobieta straciła wtedy swoją emeryturę, w kwocie 1040 złotych.
- Kamuflaż wykorzystany przez mężczyzn był nieskuteczny - przekazuje Gwóźdź. Kobieta rozpoznała w jednym z napastników swojego sąsiada. A to pomogło funkcjonariuszom w ustaleniu jego tożsamości. Okazało się, że był już wcześniej karany.
Pod koniec kwietnia 29-latek wpadł w ręce policjantów podczas interwencji dotyczącej osób pijących alkohol w niedozwolonym miejscu.
Z powrotem do aresztu
Po decyzji Sądu Rejonowego w Kielcach, w związku z innym przestępstwem, mężczyzna trafił do aresztu śledczego, w którym odbył karę sześciu dni pozbawienia wolności. Gdy wychodził, przed budynkiem czekali już na niego policjanci ze Skarżyska-Kamiennej.
29-latek usłyszał zarzut rozboju, za który grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności, przy czym na jego niekorzyść działa kryminalna przeszłość. Decyzją sądu mężczyzna trafił do aresztu na dwa miesiące. Tożsamość drugiego napastnika wciąż nie jest znana.
Źródło: KWP Kielce
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock