Po spowodowaniu wypadku drogowego podał policjantom dane swojego brata, by nie trafić do więzienia. 33-latek w Skarżysku-Kamiennej zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z innym pojazdem. Był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwa narkotykowe.
Jak poinformowała policja, do zdarzenia doszło w poniedziałek rano na ulicy Norwida w Skarżysku-Kamiennej (województwo świętokrzyskie).
Mundurowi ustalili, że kierujący toyotą na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z dacią, a jeden z odłamków zderzaka uszkodził jeszcze inną toyotę. W wyniku zderzenia do szpitala trafił 35-letni kierowca dacii.
Był poszukiwany za przestępstwa narkotykowe
Tym, co zaciekawiło policjantów najbardziej, był jednak nie sam przebieg wypadku, a osobowa toyota, którą poruszał się sprawca.
Za kierownicą pojazdu miał siedzieć 40-letni brat poszukiwanego mężczyzny - a przynajmniej tak wynikało z przekazanych przez niego informacji. - Jego toyota była w zainteresowaniu kryminalnych, którzy przypuszczali, że może z niej korzystać poszukiwany 33-latek. Funkcjonariusze pojechali na miejsce i szybko ustalili, że to właśnie on prowadził auto w momencie zdarzenia - powiedział podkomisarz Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy skarżyskiej policji.
Jak się okazało, 33-latek - poszukiwany do odbycia kary za popełnione przestępstwa narkotykowe - podawał się za swojego brata. Został zatrzymany i spędzi w więzieniu najbliższe dwa lata i cztery miesiące. Odpowie także za spowodowanie wypadku i wprowadzenie funkcjonariuszy w błąd.
Źródło: tvn24.pl/KPP w Skarżysku-Kamiennej
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Skarżysku-Kamiennej