Decyzja prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych umarzająca sprawę wniosku o zawieszenie przepisów nakazujących sędziom ujawnianie przynależności do stowarzyszeń została zaskarżona do sądu administracyjnego przez Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara.
Przepisy wprowadzone nowelizacją ustaw sądowych z grudnia 2019 roku zobowiązują sędziów i prokuratorów do złożenia oświadczenia między innymi o tym, do jakich zrzeszeń i stowarzyszeń należą. Dane te mają być publicznie dostępne w Biuletynie Informacji Publicznej. W tej sprawie na początku marca Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) złożył skargę do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO), w której wezwał do rozważenia decyzji o zawieszeniu obowiązku składania oświadczeń przez sędziów i prokuratorów.
W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara nakaz ten zagraża prawu do prywatności sędziów i jest sprzeczny z prawem do ochrony danych osobowych. W związku z tym RPO wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie o uchylenie decyzji prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Zdaniem RPO przetwarzanie tych danych oraz ich publikacja może spowodować poważne i trudne do usunięcia skutki.
Jak podkreślał Rzecznik, w wielu przypadkach upublicznienie takich informacji może prowadzić do "ujawnienia światopoglądów, przekonań, a nawet orientacji seksualnej (tak może być odczytywana przynależność do organizacji broniących praw osób LGBT)", podczas gdy konstytucja wyraźnie zakazuje zobowiązywania obywateli do ujawniania tego typu danych.
RPO przypominał także postanowienie prezesa UODO z 29 listopada 2019 roku, w którym czasowo zawiesił on możliwość opublikowania list poparcia dla kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Jak wskazywał Rzecznik, tamte dane ograniczały się jedynie do imienia i nazwiska, miejsca służbowego oraz podpisu, zaś obowiązek złożenia oświadczenia ws. przynależności do stowarzyszeń przewiduje publikację o wiele szerszego zakresu danych osobowych niż w przypadku sędziów z list poparcia do nowej KRS.
"Duże prawdopodobieństwo, że wolność sumienia i religii będzie naruszana"
Prezes UODO 6 kwietnia odrzucił wnioski RPO w tej sprawie i umorzył postępowanie. W uzasadnieniu swojej decyzji wskazał, że nie ma podstaw do stwierdzenia naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych. Prezes Urzędu zwrócił też uwagę, że obowiązek składania oświadczeń i ich upublicznienia jednoznacznie wynika z przepisów prawa. W związku z tym - jak zaznaczał prezes UODO - przetwarzanie w ten sposób danych osobowych nie narusza przepisów o ochronie danych osobowych.
"Tym samym trudno mówić, by dalsze ich przetwarzanie mogło spowodować poważne i trudne do usunięcia skutki, skoro odbywa się w wykonaniu powszechnie obowiązujących przepisów prawa" - wskazywał prezes UODO.
Jak jednak zaznaczono w skardze do WSA podpisanej przez zastępcę RPO Stanisława Trociuka i zamieszczonej na stronie Biura Rzecznika, prezes UODO "powinien podjąć działania w celu zabezpieczenia praw obywatelskich, mające na celu ograniczenie możliwości przetwarzania danych osobowych sędziów i prokuratorów, w szczególności w zakresie konieczności ujawnienia informacji o przynależności do zrzeszeń, które pozwoliłyby na zidentyfikowanie przekonań światopoglądowych lub religijnych danego sędziego, lub prokuratora".
"Zdaniem RPO, z uwagi na ogólny charakter sformułowania 'zrzeszenia i stowarzyszenia', którym posłużył się ustawodawca w przepisach przewidujących obowiązek złożenia oświadczenia, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że wolność sumienia i religii, przysługująca sędziom i prokuratorom na mocy wyraźnego przepisu Konstytucji RP, będzie naruszana wraz z egzekwowaniem tego obowiązku" - dodano w skardze. W związku z tym RPO wystąpił do WSA o uchylenie decyzji prezesa UODO - jak napisał - "mając na względzie ochronę praw i wolności obywatelskich".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Adrian Grycuk/Wikimedia CC BY 3.0