Polacy powinni byli zburzyć Pałac Kultury, tak jak Niemcy Mur Berliński - uważa minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Dzień po uroczystościach w Berlinie, szef polskiej dyplomacji powtarza swój postulat: - Zrównajmy symbol stalinizmu z ziemią i zróbmy park w centrum stolicy.
Zdaniem Sikorskiego, Polsce - 20 lat temu podczas obalania komunizmu - zabrakło "momentu katharsis". - To, co patriotyczna ludność stolicy zrobiła po odzyskaniu niepodległości 91 lat temu, zburzyła cerkiew prawosławną na dzisiejszym placu Józefa Piłsudskiego, tego nam zabrakło - powiedział szef MSZ.
I podkreślił, że wtedy trzeba było zburzyć Pałac Kultury tak, jak Niemcy Mur Berliński. Może wtedy byłoby, co pokazywać, i nie byłoby wątpliwości, co i kiedy świętować.
Mówił rok temu, mówi też teraz
Sikorski chciałby, żeby symbol stalinizmu został zrównany z ziemią. - To jest bardzo nieekologiczny budynek, który marnuje energię, i który za chwilę - o ile wiem - będzie wymagał kapitalnie wyremontować. Wybór więc będzie taki, czy w niego inwestować dziesiątki, może setki milionów złotych. No, ja uważam, że tam lepszy byłby park, z trawką, ze stawem, gdzie warszawiacy mogliby chodzić na pikniki - powiedział w Radiu ZET szef MSZ.
Ten sam postulat wygłosił już ponad rok temu z sejmowej mównicy. - A poza tym, panie marszałku, uważam, że Pałac Kultury powinien być zburzony - oświadczył Sikorski, czym wywołał konsternację u parlamentarzystów. W tym samym czasie powtórzył postulat także na antenie TVN24.
Problem w tym, że od lutego 2007 r. PKiN jest wpisany do rejestru zabytków. I jest praktycznie nietykalny.
Źródło: Radio ZET, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/sxc.hu