Szef MSZ Radosław Sikorski oświadczył, że przypisywane mu słowa o prezydencie Lechu Kaczyńskim "są odwrotnością tego, co sądzi". Chodzi o cytowaną przez "Dziennik" wypowiedź, w której Sikorski miał powiedzieć: "można być prezydentem, ale można być też chamem".
Minister spraw zagranicznych odniósł się w czwartek do zeszłotygodniowej publikacji "Dz", który m.in. przytoczył fragmenty tajnej rozmowy pomiędzy prezydentem a Sikorskim o tarczy antyrakietowej z 4 lipca. Gazeta napisała też m.in. o wymianie zdań między Sikorskim a szefową Kancelarii Prezydenta Anną Fotygą, podczas której minister spraw zagranicznych miał powiedzieć: "Można być prezydentem, ale można być też chamem".
Minister pytany, jak skomentuje zarzuty, że to on jest źródłem "przecieku", na podstawie którego gazeta zrelacjonowała tajną rozmowę, odpowiedział jedynie: - W tej sprawie powiem tylko jedną rzecz, że przypisywane mi słowa o panu prezydencie są odwrotnością tego, co sądzę, gdyż uważam pana prezydenta za człowieka szarmanckiego, szczególnie wobec kobiet.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24