- Te ostatnie kilka dni, to wielka szkoda dla wiarygodności Polski. Takich rzeczy nie załatwia się przez media - mówił w „Kontrwywiadzie” RMF FM były szef MON Tomasz Siemoniak. Odniósł się w ten sposób do słów wiceministra obrony w gabinecie Beaty Szydło o ewentualnym udziale Polski w natowskim programie Nuclear Sharing.
Były szef MON skomentował w poniedziałek niedawną wypowiedź obecnego wiceministra obrony narodowej, Tomasza Szatkowskiego. W rozmowie z Polsat News 2 powiedział on - pytany o to, czy Polska będzie chciała przystąpić do natowskiego programu Nuclear Sharing - że "konkretne kroki są obecnie rozważane".
W wydanym w piątek oświadczeniu MON sprostowało jednak, że "nie trwają obecnie żadne prace" nad przystąpieniem do tego programu.
"Szkoda dla wiarygodności Polski"
- Te ostatnie kilka dni, to wielka szkoda dla wiarygodności Polski. Takich rzeczy nie załatwia się przez media - mówił w RMF FM Siemoniak.
- Jeśli będziemy prowadzili tak tę dyskusję, to sojusznicy nie pożyczą nam nawet PlayStation, a co dopiero jakiejś poważnej broni - dodał były szef MON.
- Sprawy nuklearne w NATO i wszędzie należą do najtajniejszych spraw, ta dyskusja w Polsce, te dziwne głosy posła, który wczoraj był konstytucjonalistą, dzisiaj jest specjalistą od broni atomowej, są naprawdę fatalne. Wróćmy do tego, że o sprawach bezpieczeństwa nie rozmawia się przez media - powiedział Siemoniak.
Polityk PO podkreślił, że dyskusję na ten temat odnotował świat i jest to "szkoda dla Polski".
Były szef MON zwrócił uwagę, że od kilku miesięcy nie zwołano Rady Bezpieczeństwa Narodowego, która była miejsce dyskusji na temat różnych aspektów bezpieczeństwa.
- Sytuacja na świecie i w Europie jest, jaka jest. Źle, że o sprawach bezpieczeństwa rozmawia się tak, jak przez ostatnich kilka dni w tonacji zupełnie niepoważnej, albo zgłaszając jakieś fantastyczne projekty - stwierdził Siemoniak.
Autor: ts,kło / Źródło: RFM FM
Źródło zdjęcia głównego: tvn24