Platforma jest to dosyć dobra drużyna, tylko w pewnym momencie sukcesy, które osiągnęliśmy, spowolniły proces tworzenia przyszłości - ocenił w czwartek senator Jerzy Fedorowicz (PO).
- W kadrze Nawałki jest świetny duch. U nas też dobrze to działa - mówił Jerzy Fedorowicz w RMF FM, pytany - rozmowa toczyła się w czasie meczu eliminacyjnego mistrzostw świata Polski z Armenią - o kondycję Platformy Obywatelskiej.
W odpowiedzi na uwagę, że PO to "waleczna drużyna, tylko że walczy troszkę między sobą", przekonywał, że spory w partii to efekt "ataku zmiany pokoleniowej".
- To tak bywa, kiedy następuje atak zmiany pokoleniowej i odbywa się debata poważna w sytuacji, w której bardzo trudno nam jest podwyższyć swoje notowania wśród społeczeństwa polskiego. No i takie spory się toczą - mówił.
"Dosyć dobra drużyna"
Dodał, że "wszystko rozstrzygnie się po konwencji, która będzie 21 października", na której PO ma zaprezentować swój program samorządowy. - Tam nasi obywatele, Polacy i opinia publiczna usłyszy o naszym specjalnym planie - zapowiedział.
Fedorowicz stwierdził, że Platforma jest to "dosyć dobra drużyna, ale sukcesy, które osiągnęliśmy spowolniły procesy tworzenia przyszłości". Na pytanie, czy szef partii Grzegorz Schetyna jest równie skuteczny w strzelaniu goli PiS-owi, jak Lewandowski swoim rywalom, odparł, że "Schetyna zawsze grał w pomocy, gole strzelał Tusk". - Dzisiaj te gole strzela Rafał Trzaskowski, Borys Budka, ale to wszystko jest wynikiem debaty, która trwa w klubie i naszym gabinecie cieni, którym przewodzą Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna jako pierwszy i Tomasz Siemoniak – wyliczał.
"Rozmowa musiała się odbyć"
Fedorowicz komentował czwartkowe postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego, który oddalił wnioski Hanny Gronkiewicz-Waltz - wiceprzewodniczącej PO - o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między nią jako prezydentem Warszawy a komisją weryfikacyjną Patryka Jakiego.
- Ja jestem oficjalnie po stronie pani prezydent. Zdaję sobie sprawę, że jeżeli się jest głową, to się odpowiada za działania szyi i rąk. (...) Ponosi się zawsze odpowiedzialność - mówił o roli prezydent stolicy w decyzjach reprywatyzacyjnych.
Powiedział, że jego zdaniem w sprawie konsekwentnego niestawiania się Gronkiewicz-Waltz przed komisją weryfikacyjną "odbyły się rozmowy i została podjęta decyzja, prawdopodobnie taka, jaka jest na dzisiaj". Jako rozmówców wiceprzewodniczącej PO w tej sprawie wymienił "przewodniczącego i innych wiceprzewodniczących". - I taka rozmowa na pewno musiała się odbyć. Zostały przedstawione argumenty jednej i drugiej strony, i została podjęta decyzja przez panią Gronkiewicz-Waltz - stwierdził senator.
Autor: MKK//rzw / Źródło: RMF FM