Senat przyjął w czwartek wieczorem uchwałę, w której domaga się zaprzestania represji wobec sędziów, poszanowania niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów. Projekt uchwały został przygotowany przez senatorów Koalicji Obywatelskiej. Wcześniej tego dnia senatorowie PiS zerwali kworum przed głosowaniem nad dołączeniem prac nad projektem uchwały do porządku obrad. Głosowanie odbyło się później.
Senat głosował za uchwałą "w obronie niezawisłości sędziów i niezależności wymiaru sprawiedliwości" podczas trzeciego dnia posiedzenia. Za było 51 senatorów, przeciw - 42, nikt nie wstrzymał się od głosu.
W uchwale jest między innymi mowa, że wymiar sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej "jest przedmiotem niewyobrażalnej w skutkach dewastacji". W uchwale senatorowie domagają się też zaprzestania represji wobec sędziów, poszanowania niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów, a także zaprzestania politycznych ingerencji w instytucje sądownicze oraz zapewnienia sędziom bezpieczeństwa w pracy.
Wnioskuje się także o wdrożenie "rozstrzygnięć instytucji europejskich, w tym przede wszystkim Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, bez zbędnej zwłoki i fałszywych sugestii, iż są podejmowane na szkodę Rzeczypospolitej", a także "podjęcia pilnych działań celem realizacji" uchwały trzech izb Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia.
Zerwane przez senatorów PiS kworum i głosowanie
Senat wcześniej wnioskował o dołączenie do porządku obrad projektu uchwały, jednak senatorowie Prawa i Sprawiedliwości - pod nieobecność kilku senatorów opozycji - zerwali kworum.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki ogłosił przerwę, po której zarządził głosowanie. Wniosek marszałka poparło ostatecznie 51 senatorów - 43 KO, trzech KP-PSL, po dwóch Lewicy i niezrzeszonych, a także senator PiS Ewa Gawęda.
Kolejne posiedzenie Senatu odbędzie się 12 i 13 marca.
Ustawa, która ma zdyscyplinować sędziów
Przyjęta przez rząd Prawa i Sprawiedliwości ustawa dotycząca sądownictwa rozszerza możliwości represyjnego karania sędziów. Według nowych zapisów sędzia może być karany za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości czy działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego lub skuteczność jego powołania.
W praktyce oznacza to, że sędzia może być nawet wydalony z zawodu za próbę badania prawidłowości obsady innego sądu - na przykład, kiedy ma zastrzeżenia odnośnie prawidłowości jego wyłonienia przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Oprócz złożenia z urzędu ustawa przewiduje także kary finansowe czy możliwość przeniesienia na inne miejsce służbowe.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24