Sejmowa komisja ustawodawcza nie głosowała we wtorek nad stanowiskiem Sejmu dla Trybunału Konstytucyjnego w sprawie kierowania pytań do Trybunału Sprawiedliwości UE. - Chciałbym usłyszeć dodatkowe wyjaśnienia od prokuratora generalnego - powiedział szef komisji Marek Ast.
Wcześniej nad kwestią tego stanowiska odbyła się w komisji krótka dyskusja. Biuro Analiz Sejmowych (BAS) przedstawiło projekt stanowiska, w którym proponuje umorzenie sprawy zainicjowanej przez prokuratora generalnego w odniesieniu do zarzutów odnoszących się wobec artykułu 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
- Wrócimy do tej dyskusji. Będę proponował, aby nad tym projektem odłożyć głosowanie. Chciałbym jeszcze dodatkowe wyjaśnienia od prokuratora generalnego usłyszeć. I na tym etapie dyskusję byśmy przerwali - powiedział poseł PiS Marek Ast.
Przewodniczący komisji podkreślił, że podczas dyskusji były zgłoszone wątpliwości. - Projekt stanowiska przewiduje umorzenie sprawy w dużym zakresie. Z uwagi na to, iż Biuro Analiz Sejmowych zarzuciło prokuratorowi generalnemu niewystarczające uzasadnienie, chciałbym dać szansę prokuratorowi na takie szersze uzasadnienie tego wniosku w tym zakresie - zaznaczył.
Jak dodał, zapewne kwestia wróci pod obrady komisji przed wyznaczeniem terminu tej sprawy w TK.
Prokurator składa wnioski do Trybunału Konstytucyjnego
Komisja we wtorek miała zająć się przyjęciem dla marszałka Sejmu propozycji stanowiska w sprawie wniosku prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
Stanowisko miało dotyczyć wniosku prokuratora generalnego zarejestrowanego w sierpniu w Trybunale Konstytucyjnym pod sygnaturą K 7/18 oraz październikowego rozszerzenia tego wniosku dokonanego przez Ziobrę.
Prokurator generalny wniósł do TK o uznanie za niekonstytucyjną regulacji prawa europejskiego w zakresie dopuszczalności występowania przez polskie sądy z pytaniami do Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawach dotyczących sądownictwa.
Chodzi o ocenę konstytucyjności treści normatywnych zawartych w art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE, który dotyczy procedury pytań prejudycjalnych.
"Istota (...) problemu konstytucyjnego polega więc na tym, że określony przez art. 267 Traktatu zakres kompetencji sądu krajowego do kierowania odniesień prejudycjalnych jest na tyle szeroki, że powoduje wątpliwości co do jego zgodności z Konstytucją RP. Pytania te mogą bowiem dotyczyć również obszarów konstytucyjnie zastrzeżonych dla organów RP, nieprzekazanych do kompetencji UE. W szczególności, chodzi tu o sprawy dotyczące ustroju, kształtu i organizacji władzy sądowniczej, a także postępowania przed organami tej władzy" - zaznaczono we wniosku Ziobry.
Jak przekonywał w październiku Ziobro, nieprawdą jest, jakoby jego wniosek do TK był próbą wyprowadzenia Polski z UE. - Nieprawdą są też twierdzenia, jakoby Polska chciała zakwestionować kompetencje TSUE, a rząd chciał wypowiedzieć traktat o funkcjonowaniu UE - mówił.
Podkreślił, że istotą jego wniosku "jest zbadanie przez TK kompetencji polskich sądów do występowania z pytaniami prejudycjalnymi w sprawach, które nie są objęte regulacją prawa europejskiego".
Biuro Analiz Sejmowych chce umorzenia
Między innymi w odniesieniu do październikowego rozszerzenia wniosku Ziobry Biuro Analiz Sejmowych zaproponowało stanowisko, w którym Sejm miałby wnioskować o umorzenie.
- Wnioskodawca nie może z góry zakładać, że udzielając odpowiedzi na pytanie prejudycjalne, TSUE przekroczy zakres swych kompetencji i będzie ingerował w ustrój, kształt i organizację sądownictwa RP - powiedziała podczas posiedzenia ekspertka BAS Jadwiga Potrzeszcz.
Październikowy wniosek prokuratora generalnego był rozszerzeniem poprzedniego jego wniosku do TK z sierpnia Wówczas Ziobro skierował do Trybunału wniosek dotyczący między innymi przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, na podstawie których Sąd Najwyższy na początku 2 sierpnia zadał pięć pytań prejudycjalnych do TSUE i wydał postanowienie o zawieszeniu niektórych zapisów nowej ustawy o SN.
Przywołany we wniosku Ziobry przepis art. 755 Kodeksu postępowania cywilnego mówi między innymi, że "jeżeli przedmiotem zabezpieczenia nie jest roszczenie pieniężne, sąd udziela zabezpieczenia w taki sposób, jaki stosownie do okoliczności uzna za odpowiedni".
"Analiza tego przepisu procedury cywilnej nie daje żadnych podstaw do wywodzenia z niego uprawnienia do pominięcia przez którykolwiek sąd, także SN, reguł ustalania właściwości sądu do udzielenia zabezpieczenia, a wykładnia prowadząca do takiego rezultatu musi zostać uznana za całkowicie arbitralną, a więc sprzeczną z zasadą legalizmu będącą istotnym elementem zasady państwa prawnego" - pisał Ziobro.
W odniesieniu do zaskarżonych przez Ziobrę jeszcze w sierpniu regulacji K.p.c. BAS zaproponowało podzielenie zarzutów prokuratora generalnego i uznanie przez TK niekonstytucyjności przepisu we wskazanym przez Ziobrę zakresie.
"Żaden polski sąd nie ma kompetencji do zastosowania na podstawie K.p.c. jako środka zabezpieczającego zawieszenia stosowania przepisów ustawy objętej domniemaniem konstytucyjności" - wskazywała Potrzeszcz podczas posiedzenia komisji. Dodała, że "wnioskodawca słusznie zwraca uwagę na niebezpieczeństwo chaosu prawnego i erozji systemu prawa RP w następstwie orzeczeń różnych sądów zawieszających stosowanie rozmaitych regulacji".
Z tą częścią proponowanego przez BAS projektu stanowiska Sejmu nie zgodził się Arkadiusz Myrcha z Platformy Obywatelskiej. - Rozumiem, że nie ma takiej instytucji zawieszenia, ale mamy pojęcie zabezpieczenia, które może być rozumiane bardzo szeroko - powiedział.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych krytycznie o wniosku Ziobry
Stanowisko dla Trybunału Konstyrucyjnego odnoszące się do wniosku Ziobry przekazało już między innymi Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Wskazało, że "nie ma podstaw, by Trybunał Konstytucyjny badał, czy składanie pytań prejudycjalnych do TSUE przez polskich sędziów jest zgodne z konstytucją".
Minister Czaputowicz w swoim stanowisku podkreślił, że artykuł 188 polskiej konstytucji nie daje Trybunałowi Konstytucyjnemu możliwości kontroli prawa wtórnego.
"Trybunał Konstytucyjny nie jest uprawniony na podstawie art. 188 Konstytucji do badania zgodności prawa wtórnego z Konstytucją" - czytamy.
Inaczej sytuacja wygląda w kwestii prawa pierwotnego. Czaputowicz wyjaśnił, że "prawo pierwotne Unii Europejskiej zawarte w traktatach jest niewątpliwie prawem międzynarodowym, jako prawo ustanowienie przez poszczególne państwa członkowskie w drodze umowy między narodowej".
"Nie budzi więc wątpliwości, że charakter taki ma także Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który zastąpił Traktat o ustanowieniu Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej" - zaznaczył.
Autor: asty//now / Źródło: PAP TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24