Jeżeli będzie trzeba włączyć w to Senat, będziemy się w to włączać najmocniej jak potrafimy, ale chciałbym, żeby ten projekt ruszył już do procesu legislacyjnego w Sejmie - mówił marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Odniósł się do obywatelskiego projektu ustawy o rencie socjalnej złożonego przez protestujących w budynku parlamentu opiekunów dorosłych osób z niepełnosprawnościami. Jednocześnie dodał, że w jego ocenie "Sejm zaczyna się wygaszać" i "będzie się zbierał niezwykle rzadko".
W Sejmie trwa protest opiekunów dorosłych osób z niepełnosprawnościami oraz ich podopiecznych. Złożyli oni obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej, który zakłada wypłatę takiej renty w wysokości najniższego krajowego wynagrodzenia, czyli 3490 złotych. Renta socjalna jest corocznie waloryzowana i od 1 marca tego roku wzrosła do 1588 złotych i 44 groszy brutto, czyli około 1445 złotych netto. Protestujący domagają się, by projekt został rozpatrzony na najbliższym posiedzeniu.
W czwartek w siedzibie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej odbyło się spotkanie kierownictwa MRiPS z przedstawicielami środowisk osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów, na których ustalono nowe świadczenie wspierające dla osób z niepełnosprawnością oraz możliwość dorabiania przez opiekunów do świadczenia pielęgnacyjnego do określonego poziomu zarobków.
Grodzki: nie wiem, czy PiS żyje tylko kampanią wyborczą, ale Sejm będzie się zbierał niezwykle rzadko
W piątek do protestujących w Sejmie przyszedł marszałek Senatu Tomasz Grodzki, który następnie spotkał się z dziennikarzami na briefingu prasowym. - Między innymi przyszedłem, by państwa odwiedzić, bo wielu z nich znam już z poprzednich protestów, ale żeby omówić rodzaj taktyki. Bo projekt obywatelski, gdzie zgromadzono prawie 200 tysięcy podpisów, został zaadaptowany przez klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej jednogłośnie - mówił.
- Teraz czekamy, bo to jest projekt, który powinien być rozpatrywany. Umówiliśmy się, że jeżeli on trafi pod obrady Sejmu, to my, jako Senat, będziemy czekać na jego dalsze losy. Natomiast gdyby jakimś cudem trafił do tak zwanej sejmowej zamrażarki, choć nie powinien, bo jest bardzo ważny i fundamentalny, to wtedy w Senacie przygotujemy odrębną, zapewne niemalże tożsamą inicjatywę - powiedział.
- Jeżeli będzie trzeba włączyć w to Senat, będziemy się w to włączać najmocniej jak potrafimy, ale chciałbym, żeby ten projekt ruszył już do procesu legislacyjnego w Sejmie - dodał.
Na uwagę dziennikarzy, że najbliższe posiedzenie Sejmu ma odbyć się dopiero w połowie kwietnia, marszałek Senatu odparł, że czeka na "najbliższe i następne posiedzenie Sejmu". - Tak się umówiłem z osobami, z którymi się spotkałem - przekazał.
- To powinno być jak najszybciej. Pełna zgoda, ale jak państwo zauważyliście, Sejm to prawie zaczyna się wygaszać. Nie wiem, czy PiS żyje już tylko kampanią wyborczą, czy są jakieś inne powody, ale Sejm będzie się zbierał niezwykle rzadko - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24