Koalicja Obywatelska, Lewica, Polskie Stronnictwo Ludowe, Polska 2050 i Konfederacja opowiedziały się za projektem ustawy o uchyleniu ustawy o Państwowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022, który formalnie zakończy działalność komisji.
W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o uchyleniu ustawy o Państwowej komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022.
Przewodniczący klubu Polska 2050 Mirosław Suchoń zaznaczył, że uchylana ustawa jest de facto "martwa", ponieważ Sejm Rzeczpospolitej Polskiej 29 listopada 2023 r. odwołał wszystkich członków Komisji, zatem wejście w życie proponowanej ustawy uchylającej zakończy formalnie działalność komisji.
Poseł Polski 2050 podkreślał, że namierzanie i likwidowanie wpływów rosyjskich to zadanie służb specjalnych. Zwracał też uwagę, że w ustawie powołującej komisję ds. badania wpływów "nigdy nie chodziło o to, aby osiągnąć jakikolwiek efekt wzmocnienia służb, a wyłącznie o to, aby zbudować kolejny propagandowy mechanizm oddziaływania w kampanii wyborczej".
Suchoń podkreślił, że uchylana ustawa "naruszała także liczne przepisy konstytucji Rzeczpospolitej", a powołana została jako politycznie użyteczne ciało mające służyć poprzedniej władzy.
- W tej kampanii partie prezesów Kaczyńskiego i Ziobry wykorzystywały pieniądze z instytucji państwowych, pieniądze ze spółek Skarbu Państwa, z funduszy celowych, ale im to nie wystarczyło. PiS i Suwerenna Polska do celów politycznych postanowiły wykorzystać jedną z najbardziej wrażliwych kwestii dotyczących bezpieczeństwa państwa - mówił poseł.
Piekarska: czerpaliście z wzorów bolszewickich
Katarzyna Piekarska z Koalicji Obywatelskiej podkreślała, że projekt odsyła ustawę z kwietnia ub.r. "tam, gdzie jest jej miejsce - na legislacyjny śmietnik". Przypomniała, że m.in. Komisja Wenecka "nie pozostawiła na niej suchej nitki". - Chcieliście zwalczać wpływy rosyjskie, a czerpaliście z wzorów bolszewickich - mówiła do polityków PiS.
Posłanka akcentowała też, że celem powołanego za czasów PiS organu była eliminacja z życia publicznego przeciwników politycznych tej partii. Jej zdaniem skandalem było odtajnienie i opublikowanie w charakterze załączników protokołów zeznań złożonych m.in. przez Donalda Tuska w śledztwie przeciwko byłym szefom SKW.
- Kompromitujące na arenie międzynarodowej było zaś wymienienie w raporcie przedstawicieli dyplomatycznych Słowacji, Chorwacji i Ukrainy jako funkcjonariuszy rosyjskiej FSB - dodała.
Zdaniem Piekarskiej, wszystkie decyzje podjęte przez komisję powołaną na mocy przepisów z kwietnia 2023 r. powinny być anulowane.
"Potworek legislacyjny", "bubel prawny"
Poseł Marek Biernacki z Polskiego Stronnictwa Ludowego zadeklarował, że "klub parlamentarny PSL-TD popiera projekt ustawy o uchyleniu Państwowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich na rzecz bezpieczeństwa wewnętrznego RP w latach 2007-2022, jest to oczywiste i naturalne".
Według niego ustawa z 14 kwietnia 2023 r. o powołaniu tej komisji jest z prawnego punktu widzenia "klasycznym potworkiem legislacyjnym".
Paulina Matysiak w imieniu klubu Lewicy również mówiła, że ustawa z kwietnia ub.r. to nie tylko "bubel prawny", ale też "ustawa niezwykle groźna dla polskiej demokracji". - Dzisiaj przyszedł czas, żeby ostatecznie usunąć ją z polskiego porządku prawnego, bo niebezpieczne narzędzia walki politycznej mają to do siebie, że niebezpiecznie kuszą - powiedziała.
Podkreślała, że kwestie dotyczące rosyjskich wpływów w Polsce to zbyt ważna sprawa, by była przedmiotem "wojny między PiS a PO". Oświadczyła, że Lewica popiera projekt ustawy o uchyleniu ustawy z 14 kwietnia 2023 r.
Przemysław Wipler z Konfederacji przyznał, że rzadko jest "tak zgodny ze stanowiskiem prezentowanym przez klub Koalicji Obywatelskiej jak w dniu dzisiejszym". Dodał, że podziela praktycznie wszystkie argumenty, które padły w wystąpieniu posłanki Piekarskiej z KO. Zapowiedział, że Konfederacja będzie głosowała za uchwaleniem procedowanej ustawy i jest za tym, żeby komisja została zlikwidowana.
Przyjęcie przez izbę ustawy o uchyleniu ustawy o Państwowej komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022 spowoduje rozwiązanie tzw. komisji ds. wpływów rosyjskich, która została powołana w ub.r. za poprzedniego rządu.
Po objęciu władzy przez obecną koalicję członkowie komisji zostali odwołani, co wstrzymało jej prace, a osobna komisja badająca podobny obszar została powołana na poziomie rządowym i rozpoczęła prace w ostatnich tygodniach.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP/EPA