- Jako polityk, mogę pana oceniać. Jako lekarz, muszę pana zdiagnozować. Jest pan patologicznym kłamcą - mówił z mównicy sejmowej do premiera Mateusza Morawieckiego Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wnioskował o "odroczenie obrad, do momentu, w którym premier podda się terapii". Lider ludowców odnosił się do wcześniejszego wystąpienia szefa rządu w sprawie poprawek do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.
Kosiniak-Kamysz swoje sejmowe wystąpienie rozpoczął od nawiązania do sprawy naczelniczki poczty w Pacanowie, która miała sprzeczkę z ministrem Michałem Cieślakiem: - Myślałem, że chcecie przeprosić panią Agnieszkę z Pacanowa za zwolnienie z pracy za mówienie prawdy. Ale nie, premier głosi duby smalone z mównicy - powiedział prezes PSL w emocjonalnym wystąpieniu.
Podkreślił, że uważa premiera Mateusza Morawieckiego za "patologicznego kłamcę". Zawnioskował też o odroczenie obrad, do momentu w którym "premier podda się terapii":
Kosiniak-Kamysz odniósł się również do zaplanowanego na czwartek głosowania nad senackimi poprawkami do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która likwiduje Izbę Dyscyplinarną SN. W środę sejmowa komisja sprawiedliwości opowiedziała się za odrzuceniem zdecydowanej większości z nich.
- Dziś jest głosowanie nad praworządnością, nad pieniędzmi dla Polski, za Polską. Kto będzie głosował za odrzuceniem poprawek Senatu, jest przeciwko Polsce - oświadczył Kosiniak-Kamysz.
"To są uwagi, które są absolutnie niedopuszczalne"
W reakcji na wystąpienie lidera PSL marszałek Sejmu powiedziała, że akurat po nim "spodziewała się czegoś innego".
- To są uwagi, które są absolutnie niedopuszczalne, panie przewodniczący, absolutnie. Sugerowanie czegoś takiego jest niedopuszczalne - oświadczyła.
- Wam wolno, prawda? Wam wolno ubliżać, upokarzać, wolno - dodała zwracając się do posłów opozycji.
"Wzrost rat kredytów - zrobione, drastyczny wzrost cen żywności - zrobione"
Do wystąpienia Morawieckiego odniosła się też m.in. posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska.
- Chce pan porozmawiać o dokonaniach rządu? 14 proc. inflacji - zrobione, zielone światło dla mafii węglowej - zrobione, gigantyczny wzrost rat kredytów - zrobione, drastyczny wzrost cen żywności - zrobione, rekordowe zyski Orlenu - zrobione. To są wasze prawdziwe dokonania - powiedziała do premiera.
Hennig-Kloska mówiła też, że każdy, kto będzie głosował w czwartek przeciwko senackim poprawkom do noweli ustawy o SN, "podnosi rękę na polskie portfele i na pieniądze, które się Polakom po prostu należą".
Poprawki do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym
Słowa przedstawicieli opozycji były komentarzem do słów premiera, który zabrał głos przed rozpoczęciem bloku głosowań w sprawie poprawek Senatu do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która likwiduje Izbę Dyscyplinarną SN. W środę komisja opowiedziała się za odrzuceniem 23 z 29 poprawek Senatu do zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym. Komisja nie zarekomendowała m.in. poprawek dotyczących unieważnienia orzeczeń Izby Dyscyplinarnej oraz wymogu stażu dla kandydatów na sędziów nowej izby SN.
- Dzisiaj jest ważne głosowanie, gdzie szanowni państwo, drodzy rodacy, Platforma Obywatelska chce głosować przeciw Krajowemu Planowi Odbudowy, przeciw pieniądzom dla Polaków - podkreślił Morawiecki.
- Przynajmniej, drodzy rodacy, będziemy wiedzieli, komu trzeba podziękować za to, że te pieniądze cały czas do nas nie docierają albo że jest jakaś zwłoka - zaznaczył.
Szef rządu stwierdził, że "można zastanowić się, kiedy one (pieniądze) do nas wpłyną":
- Nie wiem tego dokładnie. Liczę na to, że będzie to na przełomie tego i przyszłego roku - mówił.
Premier: opozycja namawia do sankcji na Polskę
Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że są to ważne środki w wychodzeniu z kryzysu.
- Ale drodzy rodacy, patrzcie, co mówi Platforma Obywatelska i opozycja na różnych forach międzynarodowych, na europejskich trybunałach i mównicach. Dzisiaj chcą zakrzyczeć to, że będą głosować przeciwko Krajowemu Planowi Odbudowy. To jest wielki błąd, który mógłby bardzo dużo Polskę kosztować - mówił premier z mównicy sejmowej.
- Mamy dzisiaj do czynienia z taką sytuacją, to nie żart, że na forum europejskim partie opozycyjne w Parlamencie Europejskim, i nie tylko, namawiają Komisję Europejską do sankcji na Polskę. To nie jest żart, to jest rzeczywiście wstyd. Trudno wam wspierać sankcje na Rosję i wstawiacie się za sankcjami na Polskę. To jest rzeczywiście skandal - podkreślił premier.
Komisja sejmowa za odrzuceniem poprawek Senatu
Głównym założeniem nowelizacji jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej i utworzenie w jej miejsce Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Komisja opowiedziała się m.in. za odrzuceniem poprawek dotyczących wprowadzenia co najmniej siedmioletniego stażu orzekania w SN dla 33 wylosowanych kandydatów, spośród których sędziów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej będzie wybierał prezydent.
Komisja chce też odrzucenia poprawek, zgodnie z którymi sędziowie Izby Dyscyplinarnej mieliby przestać orzekać w SN w dniu wejścia w życie noweli bez możliwości przejścia w stan spoczynku. Negatywną rekomendację uzyskały również poprawki przewidujące uznanie za nieważne i pozbawione skutków prawnych wszystkich orzeczeń zapadłych w Izbie Dyscyplinarnej.
Czytaj też Rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie polskiego KPO. Deputowani krytycznie o decyzji Komisji
Negatywnie oceniono też poprawki rozszerzające kryterium możliwości składania wniosku o tzw. test bezstronności i niezawisłości sędziego poprzez usunięcie przepisu przesądzającego, że "okoliczności towarzyszące powołaniu sędziego nie mogą stanowić wyłącznej podstawy do podważania orzeczenia wydanego z udziałem tego sędziego lub kwestionowania jego niezawisłości i bezstronności".
Poparcia komisji nie uzyskała też poprawka wykreślająca z ustawy przepis wprowadzający nowe przewinienie dyscyplinarne w postaci "odmowy wykonywania wymiaru sprawiedliwości".
Poparcie komisji uzyskało zaś sześć poprawek senackich o charakterze głównie redakcyjnym. Jedna z nich dotyczy natomiast uregulowania spraw finansowych Izby Dyscyplinarnej po jej likwidacji w związku z odrębnością budżetową, jaką obecnie posiada ta Izba.
Polska karana za niewykonanie wyroku TSUE
Zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym oczekuje Komisja Europejska w związku z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE odnośnie systemu dyscyplinarnego sędziów w Polsce. TSUE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył na Polskę karę 1 mln euro dziennie.
Poza likwidacją Izby Dyscyplinarnej SN nowela przewiduje również wprowadzenie instytucji tzw. testu bezstronności i niezawisłości sędziego. Wniosek o zbadanie wymogów niezawisłości i bezstronności ma mieć prawo złożyć strona lub uczestnik toczącego się lub mającego rozpocząć się postępowania.
Komisja Europejska zastrzega, że wypłata pieniędzy z Funduszu Odbudowy nastąpi dopiero po osiągnięciu przez Polskę tzw. kamieni milowych dotyczących oczekiwanych zmian w sądownictwie. W Krajowym Planie Odbudowy, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, nasz kraj wnioskuje o 23,9 mld euro w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.
Źródło: TVN24 Łodź, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl