- Klub Prawa i Sprawiedliwości poprze inwestyturę pana premiera. Jeśli to nie zakończy się sukcesem, będzie forsował koncepcję, która została przedstawiona - zapowiedział Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia po exposé Mateusza Morawieckiego. Inwestyturą we Włoszech i Francji nazywa się zgodę parlamentu na skład i program powołanego rządu. W średniowieczu określano tak nadanie lenna wasalowi przez seniora.
Premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek przed południem wygłosił w Sejmie exposé.
Podczas późniejszej debaty w imieniu klubu PiS głos zabrał prezes partii Jarosław Kaczyński. W swoim wystąpieniu odniósł się między innymi do kwestii polityki zbrojeniowej polskiego państwa. Exposé podsumował, że to wystąpienie można określić "najcelniej jako apel do całej klasy politycznej, by próbowała - pomijając spory, o których wszyscy wiemy - znaleźć drogę do bezpiecznej i dobrze rozwijającej się Polski w nowych okolicznościach, nowych realiach dzisiejszego świata".
Zobacz też: Relacja z sejmowego poniedziałku w tvn24.pl
Kaczyński zapowiada inwestyturę. Co to takiego?
- Klub Prawa i Sprawiedliwości poprze inwestyturę pana premiera. Jeśli to nie zakończy się sukcesem, będzie forsował koncepcję, która została przedstawiona, aż do jej realizacji - zapowiadał Kaczyński.
Słownik Języka Polskiego PWN podaje cztery definicje "inwestytury". W średniowieczu określano tak nadanie lenna wasalowi przez seniora i nadawanie stanowisk kościelnych przez monarchę. W kościołach protestanckich jest to uroczyste wprowadzanie na urząd nowego duchownego. We Francji i we Włoszech inwestyturą nazywa się zgodę parlamentu na skład i program powołanego rządu.
Szef PiS o zagrożeniach dla Polski
Kaczyński mówił, że konieczne dla zabezpieczenia przed "dalszą ofensywą polityczną i militarną" ze strony Rosji jest "po pierwsze zbrojenie się, zbrojenie się i jeszcze raz zbrojenie się". - Słychać niestety różnego rodzaju zapowiedzi weryfikacji tego programu zbrojeń, stwierdzenia, że jest on nadmiernie rozbudowany - powiedział Kaczyński.
Jarosław Kaczyński stwierdził, że zagrożeniem dla Polski są także "plany, które formowane są i przyjęte przez Parlament Europejski, formowane w Unii Europejskiej". - Trzeba sobie powiedzieć, może nawet ostrzej niż to powiedział premier: to jest koncepcja zmiany państwa polskiego w teren zamieszkiwania Polaków zarządzany z zewnątrz, z Brukseli, a w istocie z Berlina - ocenił.
Jego zdaniem "trzeba to niebezpieczeństwo traktować wyjątkowo poważnie". - Nie możemy się zgodzić na to, żeby polska niepodległość była znowu historycznym incydentem, tak jak ta z lat 1918-1939. Polska może się rozwijać tylko jako państwo niepodległe - mówił Kaczyński.
Źródło: TVN24