Wszystko wskazuje na to, że obok "tramwaju" rządowego będą siedzieli posłowie PiS-u - mówił w TVN24 Marek Sawicki (PSL), którego prezydent Andrzej Duda wskazał na marszałka seniora pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji. Polityk wyjaśniał w rozmowie z Agatą Adamek, jak może wyglądać rozkład miejsc na sali obrad. Rozmowy zakończyły się bez rozstrzygnięcia. O układzie miejsc będzie musiał najprawdopodobniej zadecydować sam marszałek senior.
Prezydent Andrzej Duda ogłosił w poniedziałek, że postanowił powierzyć misję sformowania rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Oświadczył także, że zdecydował o powierzeniu funkcji marszałka seniora Sejmu Markowi Sawickiemu z PSL.
W środę po południu w Sejmie rozpoczęły się konsultacje marszałka seniora z przedstawicielami klubów parlamentarnych dotyczące podziału miejsc na sali sejmowej oraz w sprawie pomieszczeń w Sejmie.
Sawicki: ostateczna decyzja należy do mnie
Jak dowiedziała się reporterka TVN24 Małgorzata Mielcarek, ok. godziny 16 rozmowy zakończyły się bez rozstrzygnięcia. Na zaproponowany układ nie zgodziła się Konfederacja. O pomieszczenia mają spierać się Platforma Obywatelska i Polska 2050. Najprawdopodobniej o układzie miejsc będzie decydował sam Marek Sawicki.
Sawicki poinformował dziennikarzy, że zakończyła się kolejna tura rozmów z klubami parlamentarnymi w sprawie podziału miejsc na sali plenarnej i pomieszczeń w Sejmie. - Przyjąłem uwagi i sugestie wszystkich klubów, a teraz idę do gabinetu, bo i tak ostateczna decyzja należy do mnie - poinformował Sawicki. - Dostałem sugestie i uwagi, muszę je jeszcze przerysować na wszystkie nasze schematy i obliczenia związane z parytetami i po naniesieniu tego na stosowne dokumenty poinformuję o swojej decyzji - dodał.
Kropiwnicki: spór dotyczy jednego klubu
Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej powiedział po spotkaniu, że były to "rozmowy techniczne dotyczące zagospodarowania powierzchni w Sejmie" i podziału miejsc.
- To są rzeczy techniczne, przygotowujące pierwsze posiedzenie - wyjaśnił. Na uwagę, że wszystko wskazuje na to, że spotkanie nie zakończyło się konsensusem, tylko nadal jest spór między poszczególnymi klubami, a ostatecznie marszałek senior ustali podział miejsc, odpowiedział, że "to jest kompetencja marszałka". Był przekonany, że "marszałek senior wybrnie z tego". Dopytywany, czego dotyczy spór, polityk KO przyznał, że jest "pewien spór dotyczący jednego z klubów, gdzie (oni) mają siedzieć". Na uwagę, że chodzi o Konfederację, polityk podkreślił, że chodzi o "mały klub".
Dopytywany, czy politycy Konfederacji nie chcą siedzieć w tym rzędzie, który im przydzielono, Kropiwnicki odparł: "To nawet nie chodzi o to, czy w pierwszym czy w drugim rzędzie, tylko w którym miejscu, a więc to spór bardzo techniczny".
- Poczekajmy na ustalenia marszałka seniora - powiedział. Dodał, że mniej więcej w przeciągu pół godziny sytuacja się rozwiąże. - Konsultacji więcej już w tej sprawie nie będzie - zapewnił.
Marszałek senior odpowiada, jak będą siedziały partie na sali sejmowej
W konsultacjach brali udział: Ryszard Terlecki oraz Marek Suski z PiS, Dariusz Wieczorek (Nowa Lewica), Cezary Tomczyk i Robert Kropiwnicki z KO, Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) oraz Stanisław Tyszka (Konfederacja). W spotkaniu uczestniczyła też szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska.
O swojej roli Sawicki mówił wcześniej w środę w rozmowie z reporterką TVN24 Agatą Adamek. Wskazał między innymi na kwestie techniczne. - Czasami jedno drobne miejsce na sali sejmowej czy jedno małe pomieszczenie do pracy klubu bywa kontrowersyjne - powiedział.
Jak zapewnił, wielokrotnie uczestniczył w przeszłości w takich negocjacjach jako wiceszef klubu. - Wiem, że na koniec zawsze to wszystko się poukładało - podkreślił.
Politycy PiS w rządowym "tramwaju"?
Dopytywany, jak będzie wyglądało zatem usadzenie klubów na sali obrad, Sawicki odparł, że politycy PiS "tak się przywiązali do rządowego 'tramwaju', że rzeczywiście chcą tam dalej pozostać".
- Chcą siedzieć koło rządu, natomiast jeszcze nie mam definitywnego sygnału ze strony Konfederacji, bo wczoraj były jeszcze takie informacje, że Konfederacja skłonna jest przesunąć się na prawy skraj sali sejmowej, ale raczej spodobała im się koegzystencja z PSL-em w tamtej kadencji i woleliby pozostać między nami a PiS-em - dodał marszałek senior.
Na uwagę, że wobec tego jest szansa, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński będzie siedział tuż obok Donalda Tuska, choć potencjalny przyszły premier rządu trochę wyżej, Sawicki odparł: "tak to będzie wyglądało".
- Jeśli chodzi o te pierwsze rzędy, one też wynikają z parytetów, więc też będą siedzieli obok siebie różni politycy. Natomiast tak, obok "tramwaju" rządowego wszystko wskazuje na to, że będą siedzieli posłowie PiS-u - przekazał.
O sprawę pytany był przez PAP i IAR także Marek Suski. - Klub PiS będzie pracował w tym korytarzu, w którym dotychczas, a na sali pewnie będziemy tam, gdzie siedzieliśmy - odpowiedział. Dopytywany, czy na pewno tak będzie, odparł: "Myślę, że na pewno".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24