Sędziowie powinni złożyć dymisję po zakończeniu wyborów, ale głosowania nie powinno się powtarzać - twierdzi Marek Siwiec z Twojego Ruchu. Częściowo zgadza się z nim Adam Bielan z Polski Razem: dymisja owszem, ale wybory trzeba jego zdaniem organizować na nowo. - Uważam, że wynik głosowania jest zafałszowany - podkreśla. Politycy byli gośćmi "Kropki nad i".
- Uważam, że gdy zaczyna się grać w taki sposób z procedurami demokratycznymi, jak robi to PiS czy SLD, to wystarczy tylko iskrę zapalić i znajduje się zaraz kilkunastu chętnych na przemoc - mówi Marek Siwiec, komentując apel Jarosława Kaczyńskiego i Leszka Millera o powtórzenie wyborów samorządowych. Być może ich słowami sugerowały się setki demonstrantów, którzy najpierw protestowali, a potem część z nich wdarła się do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej. - Szalenie nieprzyjemna sytuacja te ataki na budynek - komentuje Siwiec.
"Sytuacja skandaliczna, że czwarty dzień czekamy na wyniki"
Po części zgadza się z nim Adam Bielan. - Nie powinno się zajmować budynku. Ale demonstrację przed PKW rozumiem, bo sytuacja jest skandaliczna, że czwarty dzień czekamy na wyniki wyborów - mówi.
Przypomina, że zamiast zajmować pomieszczenia komisji, sprawę - jego zdaniem - można rozwiązać inaczej. - Środkami politycznymi. Wczoraj odbyło się w tej sprawie spotkanie, na które przyszedł Jarosław Gowin, Jarosław Kaczyński i Leszek Miller - mówi o naradzie jaką zaproponował PiS. - Z PO i z PSL nikt nie przyszedł, a można to było załatwić wczoraj - ocenia.
Takie rozwiązanie nie podoba się Markowi Siwcowi. - Przecież po pierwsze mamy te wybory w toku jeszcze, a po drugie prawem jest opisany system składania skarg, od tego są sądy i instytucje, a nie politycy, żeby unieważniać wybory - denerwuje się.
I radzi: - Niech panom z Sejmu będzie daleko od tej procedury. Po to ona została wyjęta jako niezależna od władzy wykonawczej i parlamentu, żebyśmy mieli zaufanie.
Marek Siwiec, jak zaznacza, słowo "zaufanie" mówi "z żalem i przekorą". - Bo PKW oczywiście zrobiła dużo, żebyśmy tego zaufania nie mieli. Siedzą i uważają, że nic się nie stało, kiedy my od czterech dni czekamy na wyniki wyborów - wskazuje.
"To nie Muppet Show"
Jego zdaniem to źle, że w skład komisji wchodzą sędziowie w stanie spoczynku. - Bo to nie Muppet Show, tylko to ciężka praca - mówi Siwiec.
Adam Bielan twierdzi, że wybory trzeba unieważnić. Podkreśla, że uważają tak politycy prawie wszystkich opcji, poza PSL.
- Robert Biedroń z Twojego Ruchu, Cezary Grabarczyk z PO, oczywiście działacze PiS i SLD - wymienia. Nie zgadza się z nim Marek Siwiec. - To nieprawda, że Twój Ruch popiera ten pomysł - mówi, a Monika Olejnik przypomina, że i Cezary Grabarczyk nie jest entuzjastą.
- Zanim ktokolwiek zdecyduje o skróceniu kadencji, unieważnieniu wyborów, istnieje kilka procedur: można ponownie policzyć głosy na przykład. Zanim podejmie się dramatyczną decyzję o powtórzeniu głosowania - dodaje Siwiec.
Jak mówi, ma "pretensje do PiS". - Wtedy gdy dostaliśmy pierwsze wyniki, to nie protestowaliście. Dopiero podnieśliście larum jak się okazało, że nie przejmiecie władzy. Z cynizmem rozwalacie kawałek demokracji - denerwuje się.
Bielan się broni. - My chcemy przywrócić ludziom zaufanie. Jedyną drogą ku temu jest powtórka wyborów, bo rośnie fala niezadowolenia - tłumaczy. - Ale Kaczyński powiedział, że wykorzystamy procedury sądowe - zaznacza Bielan.
Jak mówi, jego zarzuty nie dotyczą opóźniającego się podania wyników wyborów. - Chodzi o skandalicznie wysoką liczę głosów nieważnych. W Opolskiem sięga ona 18 proc. A na przykład w Pomorskiem - 40 - wymienia. - Te wysokie liczny są dziwnie skorelowane z wysokimi wynikami PSL. Prokuratura i służby specjalne powinny to zbadać, a my, żeby wzbudzić zaufanie, powinniśmy wybory powtórzyć - raz jeszcze dodaje Bielan.
Prokuratura powinna się zająć wynikami?
Częściowo zgadza się z nim Siwiec. - Jasne, że prokuratura powinna takie przypadki zbadać. Ale statystyka to taka nauka, z której nie można wyciągać wniosków o charakterze prawnym. Trzeba mieć dowody. Nie można na podstawie statystyki unieważniać wyborów - zaznacza polityk Twojego Ruchu.
Bielan utrzymuje jednak, że jego zdaniem "wynik wyborów jest sfałszowany". - Nie oddaje on intencji głosujących. My znamy te intencje, bo w dniu wyborów na 90 tys. wyborcach był przeprowadzany sondaż exit poll. Kiedy ta firma robiła go w trakcie wyborów do Parlamentu Europejskiego, jej wyniki właściwie pokryły się z wynikami głosowania - wyjaśnia Bielan. - Ale nie pytali przecież czy oddał pan głos nieważny - zauważa Siwiec.
Autor: bieru/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24