Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia skierowało list otwarty do Pawła Kukiza, w odpowiedzi na jego słowa, które padły podczas poniedziałkowej "Kropki nad i" TVN24. Lider ruchu Kukiz'15 mówił wówczas m.in, że w Polsce działają "mafie prokuratorsko-sądownicze".
Kukiz przekonywał w poniedziałek w TVN24, że wymiar sprawiedliwości w Polsce "działa na zasadach podobnych do mafii".
"Jest to zarzut niejasny, bo nikt nie wie, co Pan miał na myśli. Wiadomo tylko, że miał Pan pewność, iż nie poniesie Pan za te słowa żadnej odpowiedzialności. W cywilizowanych krajach polityk, który mówiłby tak o wymiarze sprawiedliwości bez jakichkolwiek dowodów, miałby potem problemy. W Polsce niestety takie słowa przechodzą bez echa" - czytamy w liście otwartym sędziów.
"Pan widocznie nie rozumie, co się stało"
Dalej autorzy tekstu podkreślają, że Kukiz nie podał żadnego przykładu działania wspomnianych przez niego "mafii prokuratorsko-sądowniczych". Wytknięto mu także, że sposób, w jaki zrelacjonował on przebieg procesu w sprawie szefa prezydenckiego Biura Prawa i Ustroju, był niewłaściwy.
Chodzi o Andrzeja Dorsza, który - według relacji Kukiza - najpierw miał zostać uznany winnym potrącenia starszego mężczyzny na przejściu dla pieszych. Potem sąd miał "zawiesić postępowanie" w jego sprawie na rok, a po tym okresie zdecydować, że Dorsz jest jednak niewinny i "skazać go na karę" w wysokości 100 złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych.
"Każdy prawnik, który Pana słuchał, jest zdziwiony Pana niewiedzą. Jeśli sąd uznał kogoś za winnego, to nie zawiesza postępowania. Jeśli uznał go za winnego, to nie może go uniewinnić. Jeśli uniewinnił, to nie może mu wymierzyć kary. Pan widocznie nie rozumie, co się w tym procesie stało - a miało tam miejsce warunkowe umorzenie postępowania" - wyjaśniają sędziowie.
W liście przypominają też, w odpowiedzi na jego słowa o mającym panować w sądownictwie układzie politycznym, że sędziowie mają zakaz przynależności do partii politycznych i nie są oni wskazywani przez polityków.
"Warto, żeby Pan przypomniał sobie, jak przed laty został Pan niesłusznie oskarżony o obrazę uczuć religijnych tekstem piosenki. Sąd wtedy Pana uniewinnił. Czy sytuacja, w której prokurator, na polecenie polityka - Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego - Pana oskarża, a sąd wbrew jego stanowisku wydaje wyrok uniewinniający, byłaby możliwa, gdyby w Polsce istniała mafia prokuratorsko-sądownicza?" - pytają sędziowie.
Trzeba powołać "sędziów pokoju"?
Pozytywnie odniesiono się natomiast do propozycji Kukiza, by rozpoznawanie drobnych spraw powierzyć tzw. sędziom pokoju, by odciążyć zawodowych sędziów.
"Jest mnóstwo spraw, które do rozstrzygnięcia nie wymagają angażowania sędziego, wystarczyłby np. referendarz sądowy. Niegdyś istniały w Polsce kolegia ds. wykroczeń. W wielu krajach działają sędziowie pokoju i można się zastanowić na ile dałoby się to rozwiązanie przenieść na nasz grunt" - czytamy w liście.
Autor: ts/ja / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24