Tuleya: była metoda marchewki, teraz mamy czas kija

Źródło:
TVN24
Tuleya: Była metoda marchewki, która nie pomogła, sędziowie nie dali się przekupić. Teraz mamy czas kija
Tuleya: Była metoda marchewki, która nie pomogła, sędziowie nie dali się przekupić. Teraz mamy czas kija TVN24
wideo 2/24
Tuleya: Była metoda marchewki, która nie pomogła, sędziowie nie dali się przekupić. Teraz mamy czas kija TVN24

Wczoraj przegraliśmy bitwę, ale to nie jest kapitulacja. Wojna, walka o praworządność trwa - oświadczył w "Faktach po Faktach" sędzia Igor Tuleya, któremu nieuznawana Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła immunitet. Dodał, że jego zdaniem orzeczenie - jak mówił - tak zwanej Izby Dyscyplinarnej "nie zapadło przypadkowo".

Nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna przychyliła się w środę do zażalenia prokuratury w sprawie nieuchylenia immunitetu Igorowi Tulei. Sędziemu dodatkowo obniżono uposażenie o 25 procent. Prokuratura zamierza postawić mu zarzuty między innymi przekroczenia uprawnień i bezprawnego ujawnienia informacji z postępowania.

Tuleya następnego dnia przyszedł do Sądu Okręgowego w Warszawie. - Nie uznaję decyzji Izby Dyscyplinarnej. Stawiłem się dzisiaj, żeby dalej pełnić służbę sędziowską - oświadczył.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

"Nadal czuję się sędzią"

Sędzia w "Faktach po Faktach" zapowiedział, że do pracy wybiera się również w piątek. - Nadal czuję się sędzią i byłem dzisiaj w sądzie. O 8.30 wchodziłem do budynku, na godzinę 10 miałem zaplanowaną sesję, jutro też mam ją zaplanowaną. Dzisiaj sesja została, zarządzeniem sędzi przewodniczącej, zdjęta z wokandy. Prawdopodobnie jutrzejsza też będzie zdjęta - powiedział.

- Rozmawiałem z przewodniczącą wydziału i z panem wiceprezesem od spraw karnych Sądu Okręgowego. Wiemy, że na pewno zostałem odsunięty od czynności orzeczniczych, zawieszony w czynnościach służbowych. Nie mogę wychodzić na rozprawy, nie mam dostępu do akt, nie mogę wydawać żadnych orzeczeń, dekretować spraw, wydawać zarządzeń - wymieniał. - Po prostu nie jestem sędzią - podsumował.

Tuleya zaznaczył jednak, że mimo to czuje się sędzią. - Nie uznaję orzeczeń Izby Dyscyplinarnej, ponieważ uważam, że to nie jest niezależny sąd. Nie tylko ja tak uważam, bo mieliśmy orzeczenia Sądu Najwyższego i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - przypomniał. - To nie jest moje widzimisię. Taka jest rzeczywistość. To nie jest sąd - skwitował.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej na początku kwietnia zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów.

Na początku października przedstawiciele Stowarzyszenia Sędziów "Iustitia" zaapelowali do Komisji Europejskiej o "podjęcie niezwłocznie adekwatnych działań" w związku z niewykonywaniem przez nieuznawaną przez Sąd Najwyższy Izbę Dyscyplinarną postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 8 kwietnia.

Tuleya: Zostałem odsunięty od czynności orzeczniczych. Nie jestem sędzią, ale czuję się sędzią
Tuleya: Zostałem odsunięty od czynności orzeczniczych. Nie jestem sędzią, ale czuję się sędziąTVN24

Tuleya: wobec wątpliwości TSUE Izba Dyscyplinarna nie powinna zajmować się immunitetami

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro ocenił w czwartek, że sąd słusznie podjął decyzję o uchyleniu immunitetu w przypadku Tulei, a sam sędzia "nie ma prawa unikać odpowiedzialności". Ziobro stwierdził także, że TSUE "nie odważył się pójść tak daleko, by zakwestionować możliwość uchylenia postępowań dyscyplinarnych".

- Wydaje się to oczywiste dla laika, że jeśli TSUE ma wątpliwości, czy tak zwana Izba Dyscyplinarna nie może stosować przepisów dotyczących postępowań dyscyplinarnych, to tym bardziej Izba Dyscyplinarna nie powinna być władna, aby zajmować się immunitetami sędziowskimi - skomentował Tuleya.

Sędzia zwrócił uwagę, że "uchylenie immunitetu jest czymś bardziej poważnym niż postępowanie dyscyplinarne". - A TSUE stwierdził, że mogą być wątpliwości, czy w tym organie mogą zasiadać niezawiśli sędziowie. Więc jeżeli są wątpliwości, czy te osoby mogą zajmować się sprawami dyscyplinarnymi sędziów, a TSUE zawiesił te przepisy, to tym bardziej wydaje się, że te osoby nie są uprawnione, by zajmować się sprawami dalej idącymi niż kwestie odpowiedzialności karnej sędziów - tłumaczył.

Materiał magazynu "Polska i Świat": "Władza chce złamać Igora Tuleyę"

"Działania organów Unii Europejskiej nie są zdecydowane"

Prowadząca program Katarzyna Kolenda-Zaleska przypomniała słowa Tulei, który wchodząc w czwartek do sądu miał powiedzieć, że "Europa jest blisko, ale jednak jest daleko".

Czy Europa - zdaniem Tulei - tym razem zareaguje w bardziej zdecydowany sposób? - Trudno mi powiedzieć, co się wydarzy - odparł sędzia. - Proszę pamiętać o tym, ze walka o praworządność trwa od pięciu lat. Sędziowie w sposób zdecydowany bronią niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej - zwrócił uwagę.

- Sędziowie i obywatele bronią praworządności w naszym kraju, natomiast mam takie odczucia, że działania organów Unii Europejskiej nie są zdecydowane. Owszem, mamy wsparcie prawników europejskich, ale działań instytucji europejskich nie widać - ocenił. - Wydaje się, że Europa powinna pamiętać, że Polska jest częścią Unii Europejskiej i zrozumieć, że to, co się dzieje u nas, dewastacja wymiaru sprawiedliwości w Polsce, tak naprawdę jest dewastacją wymiaru sprawiedliwości w Europie - przekonywał.

Tuleya przypomniał, że polskie sądy są też sądami europejskimi. - Jeśli one są niszczone, to są niszczone sądy europejskie - zaznaczył. - Wierzę w to, że sędziowie i obywatele będą o tę praworządność walczyli do końca i do końca będziemy bronili tego, co jest zapisane w konstytucji. Jestem o tym przekonany - oświadczył.

Tuleya: mamy wsparcie prawników europejskich, ale działań instytucji europejskich nie widać
Tuleya: mamy wsparcie prawników europejskich, ale działań instytucji europejskich nie widaćTVN24

Zdaniem sędziego orzeczenie Izby Dyscyplinarnej "nie zapadło przypadkowo"

Mecenas Roman Giertych poinformował w czwartek, że sędzia Tuleya został wylosowany do rozpoznania sprawy, czy materiały zabezpieczone przez prokuraturę w jego domu są objęte tajemnicą adwokacką.

Tuleya pytany był o zbieżność czasową decyzji Izby Dyscyplinarnej ze sprawą Giertycha. - Myślę, że orzeczenie tak zwanej Izby Dyscyplinarnej nie zapadło przypadkowo - ocenił.

Przypomniał przy tym, że termin jego postępowania w sprawie immunitetu był przekładany sześciokrotnie. - 18 listopada to był szósty termin wyznaczony w tym postępowaniu - powiedział. - Może rzeczywiście ktoś postanowił, żeby w taki sposób odsunąć mnie choćby od tej sprawy - sugerował. Dodał, że do rozpoznania, z uwagi na to, że orzekał on w pierwszoinstancyjnym sądzie, w wydziale karnym, miał kilkadziesiąt spraw. - To zabójstwa, jak i poważne przestępstwa gospodarcze - wyjaśnił.

- Od tych spraw zostałem odsunięty. Dlaczego tak się stało? Po mieście krąży dowcip, dotyczący Izby Dyscyplinarnej, prawdopodobnie zainspirowany tym, co się wcześniej stało - powiedział. Przypomniał tutaj, że jeden z poprzednich terminów postępowania został przesunięty w czasie z powodu tego, że skład orzekający został poszerzony z jednej do trzech osób, stąd dwie osoby musiały zapoznać się z aktami sprawami. - Mówiło się, że Izba Dyscyplinarna orzeka w trzyosobowym składzie, ponieważ jedna z tych osób potrafi czytać, druga pisać, a trzecia odbiera telefony z Nowogrodzkiej - powiedział. - Może rzeczywiście jest coś na rzeczy - przyznał.

Dopytywany, czy miał już przekonanie, jak zdecyduje w sprawie mecenasa Giertycha, Tuleya odpowiedział, że akta zostały mu przydzielone na początku listopada. - Nie miałem jeszcze możliwości dokładnie przestudiować, jakie materiały zostały zabezpieczone w miejscu zamieszkania i w kancelarii, i czy można mówić tu o tajemnicy adwokackiej - mówił.

Tuleya: orzeczenie tak zwanej Izby Dyscyplinarnej nie zapadło przypadkowo
Tuleya: orzeczenie tak zwanej Izby Dyscyplinarnej nie zapadło przypadkowoTVN24

Tuleya: przegraliśmy bitwę, ale to nie kapitulacja

Tuleya pytany, czy jego sprawa może być traktowana jako przestroga i czerwone światło dla innych sędziów, odpowiedział twierdząco. - Poza odsunięciem mnie od orzekania może chodzić o spowodowanie efektu mrożącego. Była metoda marchewki, która nie pomogła, sędziowie nie dali się przekupić. Teraz mamy czas kija i próbę zastraszenia środowiska sędziowskiego - ocenił.

- Jestem przekonany, że tak jak nie dają się zastraszyć kobiety, które walczą o prawa człowieka, jak nie daje się zastraszyć młodzież, która wychodzi na ulicę i broni tych wartości, rozumiejąc chyba, po co są niezależne sądy, stąd wydaje mi się, że jeśli obywatele nie dadzą się zastraszyć, tym bardziej sędziowie nie dadzą się spacyfikować - podsumował.

- Kto się miał ześwinić, to się już ześwinił. Wczoraj przegraliśmy bitwę, ale to nie jest kapitulacja. Wojna, walka o praworządność trwa - podkreślił. - Jestem przekonany i wierzę w to, że prawda i dobro zatriumfuje - zaznaczył.

Tuleya: Była metoda marchewki, która nie pomogła, sędziowie nie dali się przekupić. Teraz mamy czas kija
Tuleya: Poza odsunięciem mnie od orzekania może chodzić o spowodowanie efektu mrożącegoTVN24

Za co prokuratura ściga Tuleyę?

Posiedzenie w Izbie Dyscyplinarnej było efektem zażalenia Prokuratury Krajowej na wcześniejsze postanowienie Izby. Izba ta, orzekając na początku czerwca w pierwszej instancji, nie uchyliła immunitetu sędziemu Tulei.

Powodem wniosku prokuratury było podejrzenie ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego oraz danych i zeznań świadka, które naraziły bieg śledztwa. Chodziło o postępowanie w sprawie obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 roku, które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę.

W grudniu 2017 roku skład Sądu Okręgowego w Warszawie, któremu przewodniczył sędzia Tuleya, uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu. Według prokuratury naraziło to prawidłowy bieg dalszego śledztwa.

Pierwotnie Izba Dyscyplinarna w drugiej instancji miała zająć się tą sprawą 5 października, jednak termin ten został odroczony z uwagi na potrzebę zapoznania się z aktami tej sprawy przez sędziego Konrada Wytrykowskiego, który dołączył do składu orzekającego w miejsce Tomasza Przesławskiego. Odwołany został także kolejny termin, wyznaczony na 22 października. Posiedzenie odroczono wówczas z powodu objęcia kwarantanną jednego z sędziów orzekających w tej sprawie.

Autorka/Autor:akw/kab/kwoj

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Za nami burzowy wtorek. Do godziny 21 strażacy przyjęli ponad 4700 zgłoszeń, w tym najwięcej na Pomorzu Gdańskim i w Małopolsce. W wyniku przejścia nawałnic obrażenia odniosło kilka osób, doszło także do poważnych podtopień.

Tysiące interwencji, zalania, ranni. Bilans wtorkowych nawałnic

Tysiące interwencji, zalania, ranni. Bilans wtorkowych nawałnic

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Marcin Romanowski nie trafi do aresztu. Były wiceminister sprawiedliwości usłyszał 11 zarzutów, w tym między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. W poniedziałek doszło do jego zatrzymania, we wtorek był wniosek o areszt. Tuż przed północą we wtorek jego pełnomocnik napisał na X: "Marcin Romanowski jest człowiekiem wolnym na mocy decyzji sądu". - Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o moje tymczasowe aresztowanie w związku z faktem, że jako członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przysługuje mi immunitet - komentował Romanowski po opuszczeniu gmachu sądu w nocy z wtorku na środę. Wśród ekspertów trwa spór, czy wspomniany immunitet faktycznie go chroni.

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Źródło:
TVN24

Amerykańskie służby wywiadowcze otrzymały informacje o potencjalnym irańskim zamachu na Donalda Trumpa - podała telewizja CNN, powołując się na wtajemniczone w sprawę źródła. Nic nie wskazuje jednak na to, by niedoszły zabójca Trumpa Thomas Crooks był częścią spisku.

CNN: służby otrzymały informacje o potencjalnym irańskim zamachu na Trumpa

CNN: służby otrzymały informacje o potencjalnym irańskim zamachu na Trumpa

Źródło:
PAP

Donald Trump się zmienił, a kandydat na wiceprezydenta J.D. Vance rozumie jego wizję kraju - powiedzieli korespondentowi "Faktów" TVN w USA Marcinowi Wronie uczestnicy republikańskiej konwencji wyborczej w Milwaukee, były szef sztabu Trumpa Corey Lewandowski i były spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy. Ten ostatni stwierdził w rozmowie z mediami na marginesie konwencji, że sytuacja na świecie przywołuje na myśl 1938 rok, a działania Władimira Putina przypominają działania Adolfa Hitlera przed II wojną światową. Były prezydent USA pojawił się publicznie w poniedziałek po raz pierwszy od sobotniego zamachu na jego życie.

"To jest inny Trump niż ten, którego widzieliście wcześniej"

"To jest inny Trump niż ten, którego widzieliście wcześniej"

Źródło:
TVN24, PAP

Gdzie jest burza? W środę 17.07 nad Polską od rana pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Grzmi, wieje i pada. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Grad i obfite ulewy od rana

Gdzie jest burza? Grad i obfite ulewy od rana

Źródło:
tvnmeteo.pl

W ekskluzywnym hotelu w Bangkoku znaleziono zwłoki sześciu osób - poinformował rząd Tajlandii. Służby nie wiedzą dokładnie, co się stało. Brak jest śladów walk, napadu czy strzelaniny. Jednocześnie policja podała, że osoby te nie targnęły się na swoje życie. Oświadczono też, że ciała należą do trzech kobiet i trzech mężczyzn, a każde z nich przybyło do hotelu w innym czasie.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Źródło:
Reuters

- Ja bym zakładał, że jeżeli ten duet (Donald Trump - J.D. Vance) wygra, to będą przez najbliższe miesiące po wyborach koncentrowali się na Stanach Zjednoczonych. Co dla nas nie jest dobrym znakiem - mówił w "Faktach po Faktach" Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Amerykanista i politolog profesor Bohdan Szklarski podkreślał, że Vance "jest nowicjuszem", ale to "dobry gracz, który widzi się w Białym Domu któregoś dnia".

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Źródło:
TVN24

- Na temat projektu dekryminalizacji aborcji ani na Radzie Ministrów, ani poza Radą Ministrów nie rozmawialiśmy z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytany, czy jego zdaniem zaufanie w koalicji wisi na włosku, odparł twierdząco.

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Źródło:
TVN24

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell w oświadczeniu w 10. rocznicę zestrzelenia nad Ukrainą samolotu linii Malaysia Airlines podkreślił, że użyty wówczas system rakietowy ziemia-powietrze Buk należał bez wątpienia do sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Unia Europejska ponowiła swój apel do Rosji o wzięcie na siebie odpowiedzialności za tę tragedię i pełną współpracę w wymierzaniu sprawiedliwości.

Dekada od zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines. System rakietowy "należał bez wątpienia do sił rosyjskich"

Dekada od zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines. System rakietowy "należał bez wątpienia do sił rosyjskich"

Źródło:
PAP

Poseł PiS Marcin Romanowski, na mocy decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, wyszedł na wolność. Maltanka Roberta Metsola po raz kolejny została wybrana na przewodniczącą europarlamentu. Z kolei Ewa Kopacz została wybrana w pierwszej turze na jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 17 lipca.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę

Źródło:
PAP, TVN24

Podtopione ulice, woda wybijająca ze studzienek kanalizacyjnych, połamane gałęzie na poboczach i powalone drzewa oraz zalany dworzec główny w Gdyni - to skutki wtorkowych burz w Trójmieście. Do późnego popołudnia na Pomorzu odnotowano ponad tysiąc zgłoszeń, z czego najwięcej w Gdyni.

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Źródło:
PAP, TVN24

W jednym z domów dziecka z Lublinie wybuchł pożar. Jeszcze przed przyjazdem strażaków budynek samodzielnie opuściło 20 podopiecznych i sześcioro opiekunów. Przez około godzinę służby szukały jednego z podopiecznych. - 19-letni chłopak schował się w szafie. Został odnaleziony i zabrany do szpitala na obserwację - podał oficer dyżurny straży pożarnej.

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

Źródło:
Kontakt24

20-latek stracił panowanie nad autem, po czym wjechał do przydrożnego rowu, uszkadzając latarnię na trasie Przełęk-Nysa (Opolskie). Okazało się, że kierowca w podróż zabrał kota, który w pewnym momencie wskoczył mu na kolana.

Kot "sprawcą" kolizji, kierowca ukarany mandatem

Kot "sprawcą" kolizji, kierowca ukarany mandatem

Źródło:
PAP

We wtorek 16 lipca kolejny raz nie padła główna wygrana. To oznacza dalszy wzrost kumulacji, a w najbliższym losowaniu będzie można wygrać siedem milionów złotych. Oto wyniki losowań Lotto oraz Lotto Plus.

Wyniki Lotto z 16 lipca 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Lotto z 16 lipca 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Rząd przyjął projekt ustawy, której celem jest podwyższenie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniach - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Laurent już chodzi, ale cały czas w pieluchach. Maluje obrazy z zapałem godnym co najmniej studenta naszej ASP. Jego dzieła są prezentowane na wystawach i kosztują od 7 tysięcy euro w górę. Sukcesami może pochwalić się też 10-letnia Sofia, która będzie mieć wystawę w podziemiach Luwru, czy 11-letni Kareem, którego rysunki robią furorę.

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Źródło:
Fakty TVN

Hiszpańskie służby potwierdziły, że zwłoki młodego mężczyzny odnalezione na Teneryfie to 19-letni Jay Slater. Poszukiwania Brytyjczyka trwały prawie miesiąc. Jego ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie.

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Źródło:
Reuters, "Guardian", tvn24.pl

Dwóch 54-latków, którym zarzucono uśmiercenie około 300 piskląt kormoranów i zniszczenie ponad 100 gniazd na Jeziorze Tonowskim (woj. kujawsko-pomorskie), zostało skazanych na rok bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Źródło:
tvn24.pl

Nadchodzące dni przyniosą spokój w pogodzie - upał nieco zelżeje, a burz będzie niewiele. Uwaga: w środę zagrzmi w górach.

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

Źródło:
tnmeteo.pl

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Ri Il-kyu, doświadczony północnokoreański dyplomata i były ambasador na Kubie, w listopadzie ubiegłego roku wraz z rodziną uciekł do Korei Południowej. Doniesienia potwierdziła Narodowa Służba Wywiadowcza w Seulu.

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Źródło:
PAP

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Źródło:
tvn24.pl

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w wielu placówkach brakuje krwi. Stali krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje, a nowych często nie przybywa. Medycy apelują do wszystkich, by zgłaszali się i oddawali krew. Zapewniają, że to wcale nie boli, a nasza krew może uratować niejedno ludzkie życie.

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Tytuł tekstu jednego z serwisów posłużył politykom opozycji do rozpowszechniania tezy o "rządowym festiwalu podwyżek". Chodzi o większe opłaty za publiczne żłobki. Tylko że ich wysokości nie ustala rząd, a powodem podwyżki jest rozporządzenie premiera... Mateusza Morawieckiego.

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl