Sędzia Morawiec przed komisją do spraw Pegasusa. "Dziwne rzeczy działy się z telefonami"

Źródło:
TVN24, PAP
Morawiec o inwigilacji Pegasusem: były głuche telefony, traciliśmy połączenia
Morawiec o inwigilacji Pegasusem: były głuche telefony, traciliśmy połączeniaTVN24
wideo 2/5
Morawiec o inwigilacji Pegasusem: były głuche telefony, traciliśmy połączeniaTVN24

Już po 2017 roku podejrzewaliśmy, że jesteśmy podsłuchiwani. Szczególnie w momencie, kiedy otwarcie stanęliśmy naprzeciw decyzjom politycznym ówczesnego ministra sprawiedliwości (Zbigniewa Ziobry - red.) - powiedziała sędzia Beata Morawiec, która w poniedziałek była przesłuchiwana przez sejmową komisję do spraw Pegasusa. - Były głuche telefony, rozmowy, w czasie których był pogłos - wyliczała Morawiec i przyznała, że na niektórych spotkaniach sędziowie chowali telefony, aby nie ułatwiać służbom inwigilacji.

W poniedziałek po godzinie 10 rozpoczęło się posiedzenie sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. Przed komisją stanęła sędzia Beata Morawiec, wobec której miało być użyte to narzędzie szpiegowskie.

Komisja chciała też przesłuchać byłego szefa Służby Wywiadu Wojskowego Andrzeja Kowalskiego, lecz nie stawił się on na obrady. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka przekazała, że do kancelarii Sejmu wpłynęło pismo od Kowalskiego i komisja "musi zapoznać się z uzasadnieniem usprawiedliwienia, które złożył".

Sroka potwierdziła, że jeżeli w usprawiedliwieniu złożonym w kancelarii Sejmu Kowalski powoła się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności komisji ds. Pegasusa, wtedy komisja zawnioskuje o karę do Sądu Okręgowego w Warszawie.

Morawiec: podejrzewaliśmy podsłuchania

Podczas przesłuchania Morawiec przyznała, że o istnieniu Pegasusa dowiedziała się z mediów. - Tak naprawdę środowisko sędziowskie nie wiedziało, co to znaczy system operacyjny Pegasus - jakie ma możliwości i w jaki sposób ingeruje w sferę życia prywatnego osoby inwigilowanej. Natomiast już po 2017 roku podejrzewaliśmy, że jesteśmy podsłuchiwani. Szczególnie w momencie, kiedy otwarcie stanęliśmy naprzeciw decyzjom politycznym ówczesnego ministra sprawiedliwości (Zbigniewa Ziobry - red.) - powiedziała.

Beata Morawiec na komisji ds. PegsusaPAP/Albert Zawada

Dodała, że podejrzewała śledzenie od odwołania jej z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie w listopadzie 2017 roku. O decyzji dowiedziała się podczas "urlopu zagranicznego". - Nie mogłam wsiąść w samolot i wrócić do Polski, aby od razu zareagować na tę wiadomość. (...) Odwołanie mnie z funkcji prezesa sądu było ruchem politycznym. Powiązano moje odwołanie z zatrzymaniami w procesie, który toczył się przeciwko pracownikom Sądu Apelacyjnego w Krakowie, którzy zdefraudowali publiczne środki - tłumaczyła Morawiec.

Dodała, że otwarcie głosiła "tezy, które były niewygodne dla ówczesnego ministra sprawiedliwości". - Chociażby z tego powodu uważałam, że w stosunku do mnie trwają jakieś działania operacyjne - powiedziała.

Mówiła także, że jako powód decyzji o jej odwołaniu Ziobro wskazał, że nie sprawowała stosownego nadzoru nad dyrektorem sądu, który został zatrzymany we wspomnianym postępowaniu karnym. - Taka informacja stała się dla mnie asumptem po pierwsze do wystąpień medialnych, a po drugie do tego, by wystąpić przeciwko ministrowi sprawiedliwości z pozwem o ochronę dóbr osobistych. Wystąpiłam z tym pozwem niezwłocznie, bo już w styczniu 2019 roku. Proces jest już zakończony. Prawomocnie po dwóch instancjach Sąd Okręgowy w Warszawie, a następnie Sąd Apelacyjny w Warszawie podjęły decyzję, że minister ma mnie przeprosić za insynuowanie tego rodzaju zachowań, a poza tym wpłacić stosowną kwotę na rzecz Fundacji Dom Sędziego Seniora - mówiła.

Dodała, że Ziobro "wywiódł kasację do Sądu Najwyższego" w tej sprawie, która "leży tam już trzy lata, ponieważ składy, które mają orzekać w tej sprawie są 'neosędziowskie'".

Morawiec: to ja byłam tą niegrzeczną, niepokorną

Sędzia Morawiec, mówiąc o możliwych powodach inwigilowania zaznaczyła, że kiedy zaczęła się "demolka wymiaru sprawiedliwości" i odwoływani byli prezesi poszczególnych sądów, "nikt się nie odezwał, nikt publicznie nie stanął w świetle kamer, nie powiedział: nie".

- To ja byłam tą pierwszą i to ja byłam tą niegrzeczną, tą niepokorną, która nie bała się powiedzieć, że się nie zgadza na tego rodzaju działania - dodała. Zaznaczyła, że wkrótce potem doszło do odwołania prezesów sądów na Śląsku. - Po moich wypowiedziach ci prezesi śląscy też pozwolili sobie wystąpić w mediach i skrytykować decyzje ministra Ziobry. Poza tym ja jestem krakowska. Tak się składa, że Kraków nie był dobrze postrzegany przez pana ministra Ziobro - oceniła.

Podkreśliła, że po jej odwołaniu ze stanowiska prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie powołano na prezesa tego sądu Dagmarę Pawełczyk-Woicką, obecną przewodniczącą Krajowej Rady Sądownictwa. - Może to wynikało z tego, że potrzebne były miejsca dla osób zaufanych i podległych władzy - dodała.

"Dziwne rzeczy działy się z telefonami"

Beata Morawiec powiedziała, że niektórzy z jej otoczenia zauważyli, że "dziwne rzeczy działy się z telefonami". - Były głuche telefony, rozmowy, w czasie których był pogłos albo była przerywana rozmowa bez powodu, a nie byliśmy w miejscach, gdzie mogłoby nie być sieci - wyliczała.

- Zaczęliśmy podchodzić z dużą ostrożnością do przekazywania przez środki telekomunikacyjne informacji, które dotyczyły na przykład organizacji "Marszu Tysiąca Tóg" czy dużych akcji sędziowskich, które sprzeciwiały się projektom ministra Ziobry. Na spotkaniach międzynarodowych chowaliśmy telefony. Nie chcieliśmy, aby ta inwigilacja była ułatwiona - powiedziała Morawiec.

Morawiec: sędziowie nie wiedzieli, że wyrażają zgodę na stosowanie Pegasusa

Według Morawiec, sędziowie nie wiedzieli, że wydają zgody na stosowanie systemu Pegasus.

Wyjaśniając tę procedurę mówiła: "toczy się postępowanie, potrzebujemy wiedzy specjalnej, ustala się okres, w jakim taka czynność może być wykonywana, ustala się zakres w jakim to się dzieje". - A potem w jaki sposób jest to wykorzystane, to już jest tylko tajemnica służby - podkreśliła.

Podkreśliła, że żaden z sędziów nie jest szkolony z zakresu systemów operacyjnych i nie wie, jakimi systemami dysponują służby. - My mamy wiedzę ogólną, którą możemy pozyskać w przestrzeni publicznej. Każdy wie, co to jest podsłuch, natomiast co do szczególnych środków z konfiguracji, my nie jesteśmy z tego szkoleni - wskazała sędzia.

Jej zdaniem, w kwestii oprogramowania Pegasus doszło do rażącego naruszenia zaufania poszczególnych władz, a sędziowie udzielający zgody na tego rodzaju inwigilacje byli manipulowani przez osoby składające wnioski. W ocenie Morawiec była to próba przerzucenia odpowiedzialności za działania z wykorzystaniem Pegasusa na środowisko sędziowskie. - Wyłudzenie zgody nie jest zgodą - podkreśliła.

Komisja ds. Pegasusa

Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.

Dotychczas komisja przesłuchała między innymi byłego wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego wiceszefa MS, polityka Suwerennej Polski Michała Wosia, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości. Przed komisją zeznawali też podsłuchiwani Pegasusem: prokurator Ewa Wrzosek, były prezydent Sopotu Jacek Karnowski, europoseł KO Krzysztof Brejza.

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, na przykład e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.

Autorka/Autor:ek/kg

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Albert Zawada

Pozostałe wiadomości

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli w organizmach ślady marihuany. Z nieoficjalnych ustaleń TVN24 wynika, że ktoś dodał do potrawy stary olejek, który należał do zmarłej babci.

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24/Onet

Ukraińskie drony zaatakowały lotnisko Bałtimor w obwodzie woroneskim w Rosji. Stacjonują tam samoloty należące do 47. pułku lotniczego, w tym bombowce Su-34 - podały rosyjskie kanały na Telegramie. Kijów jak dotąd nie odniósł się do tych doniesień.

Media: ważne lotnisko w Rosji zaatakowane przez drony

Media: ważne lotnisko w Rosji zaatakowane przez drony

Źródło:
tvn24.pl, RBK-Ukraina, NV

Tragedia pod Gostyninem. Nie żyje 64-letnia kobieta, a 63-letni mężczyzna trafił do szpitala. Do sprawy policja zatrzymała 35-letniego syna poszkodowanych.

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ruiny kościoła w Mielniku, wzgórze zamkowe w Drohiczynie (woj. podlaskie). Ale też miejsca na terenie Litwy i Ukrainy. Wszystkie leżą w tzw. Pasie Witolda i są związane z postacią wielkiego księcia litewskiego, brata króla Władysława II Jagiełły, którego znamy chociażby z "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza.

Znamy go z "Krzyżaków" i obrazu Jana Matejki. Odtwarzają w 3D zamki z czasów księcia Witolda

Znamy go z "Krzyżaków" i obrazu Jana Matejki. Odtwarzają w 3D zamki z czasów księcia Witolda

Źródło:
tvn24.pl

Samolot próbował wylądować dwa-trzy razy, ale nie udało mu się to - wspomniał Subchonkuł Rachimow, pasażer Embraera 190, który w środę rano rozbił się nieopodal miasta Aktau w Kazachstanie. Subchonkuł ocenił, że gdyby nie manewr pilota, "wszyscy byśmy zginęli". Zaur Mamedow też był na pokładzie tego samolotu. Wracał z pogrzebu ojca. Kiedy doszło do katastrofy, nagrał wiadomość do przyjaciółki: "Nie martw się. Nasz samolot spadł i się rozbił. Żyję. Jestem gdzieś w Kazachstanie".

Gdyby nie pilot "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Gdyby nie pilot "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Źródło:
Zakon, BBC, Nastojaszczeje Wremia, PAP, tvn24.pl

"W noc wigilijną Rosja dokonała masowego ataku rakietowego na ukraińskie miasta. W tym czasie, w świątecznym wywiadzie, premier Orban nazwał Putina uczciwym partnerem Węgrów" - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Wspomniał przy tym o Marcinie Romanowskim, który uciekł z Polski i otrzymał azyl polityczny na Węgrzech.

Tusk pisze o zmasowanym ataku na Ukrainę, Orbanie, Putinie i Romanowskim

Tusk pisze o zmasowanym ataku na Ukrainę, Orbanie, Putinie i Romanowskim

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ukraiński dron zaatakował na zaanektowanym Krymie statek Fedor Uriupin - przekazał niezależny, rosyjskojęzyczny kanał na Telegramie "Krymski Wiatr". Jednostka ta, zanim Rosja okupowała półwysep w 2014 roku, należała do ukraińskiej firmy.

Atak na statek przejęty przez Rosjan po aneksji Krymu

Atak na statek przejęty przez Rosjan po aneksji Krymu

Źródło:
tvn24.pl

Kate Cassidy, partnerka zmarłego w październiku Liama Payne'a, opowiedziała o wyzwaniu, jakim jest Boże Narodzenie dla osób przechodzących żałobę. Zaapelowała do swoich obserwatorów w mediach społecznościowych, by z łagodnością podchodzili do pogrążonych w smutku i życzyła wszystkim czasu "pełnego miłości".  

Dziewczyna Liama Payne'a o świętach wypełnionych "żałobą i smutkiem" 

Dziewczyna Liama Payne'a o świętach wypełnionych "żałobą i smutkiem" 

Źródło:
BBC, Metro, tvn24.pl

Kiedy zdjęto rusztowanie, poznaniacy przecierali oczy ze zdumienia. Ci starsi mogli zastanawiać się, czy właśnie nie przenieśli się w czasie. Od listopada Dom Książki przy ulicy Gwarnej wygląda, jak pół wieku temu tuż przed otwarciem. A może nawet lepiej.

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Źródło:
tvn24.pl
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

W Nowym Jorku spadł śnieg. Białych świąt w tym mieście nie było od 15 lat - podały lokalne media. W Boże Narodzenie w Central Parku leżało kilka centymetrów śniegu. - Bez śniegu nie ma świąt - zauważył Julian Gonsalves, mieszkaniec Nowego Jorku.

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Źródło:
ENEX, abcnews.go.com, nypost.com

Kierowca taksówki zjechał z jezdni na chodnik i staranował na nowojorskim Manhattanie przechodniów. Siedem osób, w tym 9-letni chłopiec, zostało rannych. Trzy osoby przewieziono do szpitala - poinformowała policja dodając, że kierowca najprawdopodobniej zasłabł.

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Źródło:
Reuters, PAP, ABC7
Odkryli osobisty sztandar Adolfa Hitlera. To unikat na skalę światową. I kłopot

Odkryli osobisty sztandar Adolfa Hitlera. To unikat na skalę światową. I kłopot

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Policja w stolicy Mozambiku, Maputo, poinformowała, że w tamtejszym więzieniu doszło do buntu, w jego skutek uciekło 1534 osadzonych. Na ulicach trwają starcia po decyzji sądu o wygranych wyborach prezydenckich przez Daniela Chapo, kandydata partii Frelimo. Opozycja twierdzi, że wybory sfałszowano.

Bunt w więzieniu, ponad 1500 zbiegłych. Powyborczy chaos trwa

Bunt w więzieniu, ponad 1500 zbiegłych. Powyborczy chaos trwa

Źródło:
PAP

Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło przeprowadzenie zmasowanego ataku na infrastrukturę energetyczną w Ukrainie. Resort ocenił, że "cel ataku został osiągnięty, wszystkie obiekty zostały trafione". Inne dane podaje strona ukraińska. Atak, nazywając go "skandalicznym", potępił prezydent USA Joe Biden. Poinformował przy tym, że polecił Pentagonowi kontynuowanie wzmożonych dostaw broni do Ukrainy.

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Źródło:
PAP
Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Francuski kurort narciarski Avoriaz zajął pierwsze miejsce w rankingu najpiękniejszych ośrodków narciarskich w Europie. Obiekt wyróżnia się wyjątkową scenerią i nowatorską architekturą, co sprawia, że przyciąga nie tylko narciarzy, ale także miłośników kolarstwa czy pieszych wędrówek.

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Źródło:
PAP

Burza śnieżna nawiedziła Bośnie i Hercegowinę. Ponad 200 tysięcy domów było w środę pozbawionych prądu. Intensywne opady śniegu doprowadziły do paraliżu komunikacyjnego, a niektóre miejscowości zostały odcięte od świata. Biało zrobiło się też w Serbii i Chorwacji.

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Źródło:
Reuters, ENEX, vijesti.ba

Siły lojalne wobec obalonego syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada zorganizowały zasadzkę na funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa nowych władz - poinformowała tymczasowa administracja kraju w czwartek nad ranem. Przekazano, że zginęło 14 osób, a dziesięć kolejnych zostało rannych.

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Źródło:
PAP

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP
"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24