Schetyna gotowy pracować z Cimoszewiczem

Grzegorz Schetyna w "Poranku TVN24"
Grzegorz Schetyna w "Poranku TVN24"
Źródło: TVN24

Nie ma do nikogo pretensji, nie ma problemów z tym, że nie jest już wicepremierem, a na boisku piłkarskim jest w tej samej drużynie, co Donald Tusk. Obecny szef klubu PO Grzegorz Schetyna zapewniał w TVN24, że stoi murem za premierem, a jeśli ten poprosiłby go o pomoc w zostaniu prezydentem, to powie "tak" bez wahania.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Mówi się, że od czasu jak okazało się, że Grzegorz Schetyna jest zamieszany w tzw. aferę hazardową, jego stosunki z Donaldem Tuskiem mocno się ochłodziły. Schetyna, człowiek numer dwa w PO i w rządzie, przestał być wicepremierem i szefem MSWiA i musiał zadowolić się jedynie przewodniczeniem klubowi parlamentarnemu partii. Ostatnio odważył się nawet skrytykować premiera mówiąc, że jego reakcja na zachowanie szefa Narodowego Funduszu Zdrowia i zamieszanie wokół chemioterapii nie jest wystarczająco ostra.

Zawsze razem

W "Poranku TVN24" Schetyna deklarował, że wciąż idą z Tuskiem jedną drogą. - Dużo rozmawiamy, nasze projekty są wspólne - wyliczał były wicepremier. - Nie jestem już wprawdzie w rządzie, ale chodzę do kancelarii. Rozmawiamy o polityce, gramy też razem w piłkę w jednej drużynie - dodał.

Pytany, czy pomoże Donaldowi Tuskowi w walce o fotel prezydencki, odpowiedział: Jak dostanę propozycję, to będę w sztabie wyborczym. Dodaje, że nie przeszkadzałoby mu dzielenie stanowiska mózgu kampanii z Włodzimierzem Cimoszewiczem, o którym mówi się, że sam nie będzie startował, ale poprze obecnego premiera. - Miejsca w sztabie starczy dla wszystkich. Jestem pewien, że będę umiał z nim współpracować - przekonywał.

Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: