Jacek Saryusz-Wolski jest oficjalnym kandydatem polskiego rządu na stanowisko szefa Rady Europejskiej. Polityk w sobotę wieczorem tłumaczył na Twitterze, dlaczego zgodził się ubiegać o tę funkcję, stając tym samym przeciwko Donaldowi Tuskowi. W niedzielę skomentował natomiast wykluczenie go z Platformy Obywatelskiej i poprosił byłych kolegów z partii, by go "nie mumifikowali za życia".
Jacek Saryusz-Wolski przez większość czasu, kiedy trwała dyskusja o możliwości jego kandydowania na szefa Rady Europejskiej, milczał lub udzielał zdawkowych odpowiedzi.
Od sobotniego wieczora zaczął jednak aktywnie udzielać się na Twitterze. To właśnie na tym portalu społecznościowym potwierdził, że chce ubiegać się o stanowisko zajmowane obecnie przez Donalda Tuska.
"Potwierdzam. Nie akceptuję donoszenia na własny kraj i popierania przeciw niemu sankcji. Nie po to wprowadzałem Polskę do Unii Europejskiej" - napisał polityk, do niedawna europoseł Platformy Obywatelskiej, w sobotę wyrzucony z tej partii.
Potwierdzam.
Nie akceptuję donoszenia na własny kraj
i popierania przeciw niemu sankcji.
Nie po to wprowadzałem Polskę do Unii Europejskiej.— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) March 4, 2017
Słowa, jakich użył Saryusz-Wolski, odnoszą się najprawdopodobniej do Donalda Tuska.
Zarzuty działania wbrew interesowi Polski często stawiają obecnemu przewodniczącemu RE, byłemu premierowi Donaldowi Tuskowi politycy PiS. Oskarżają go o "drastyczne łamanie zasady neutralności wobec państwa członkowskiego", angażowanie się w "akcje organów UE skierowane przeciwko Polsce" oraz popieranie opozycji, a także popieranie "rozwiązań nieakceptowanych przez polski rząd".
"Przystanek Polska"
W niedzielę Saryusz-Wolski skomentował natomiast wykluczenie go z Platformy Obywatelskiej. Decyzję taką podjął w sobotę zarząd PO.
"Wysiadam z Platformy na przystanku Polska" - napisał.
Wysiadam z Platformy na przystanku Polska.
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) March 5, 2017
W kolejnym wpisie po angielsku wyjaśnił natomiast, że "żaden rząd nie pozwoliłby sobie na poparcie kandydata, który nadużywa swojej pozycji międzynarodowej, by aktywnie podżegać opozycję przeciwko demokratycznemu wyborowi".
No gov would allow itself to support candidate who abuses international position to actively instigate opposition against democratic verdict
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) March 5, 2017
W serii wpisów Saryusz-Wolski napisał jeszcze m.in., że "pozostaje w EPP" (Europejskiej Partii Ludowej, frakcji Parlamentu Europejskiego, do której należy Platforma Obywatelska) i zapewnił, iż "nic mu nie obiecano", odnosząc się prawdopodobnie do spekulacji niektórych polityków opozycji, którzy uznali, że może na niego czekać wysokie stanowisko np. w rządzie Prawa i Sprawiedliwości:
Nic mi nie obiecano,
pozostaję w EPP.— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) March 5, 2017
Polityk dodał następnie, że "Wrocław był momentem przekroczenia ostatniej czerwonej linii nielojalności wobec własnego państwa". Odniósł się tym samym najprawdopodobniej do grudniowego wystąpienia Donalda Tuska. Urzędujący szef Rady Europejskiej przyjechał wtedy do Polski, by wziąć udział w ceremonii zamknięcia Europejskiej Stolicy Kultury we Wrocławiu. W przemówieniu 17 grudnia skomentował jednak toczący się wtedy kryzys sejmowy.
Wrocław był momentem przekroczenia ostatniej czerwonej linii nielojalności wobec własnego państwa.
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) March 5, 2017
Saryusz Wolski napisał też, że "szkoda tych 12 lat, liczy się nie tylko wiedza, ale też morale i charakter". Polityk od 2004 r. zasiada w Parlamencie Europejskim:
Szkoda tych 12 lat, liczy się nie tylko wiedza,
ale też morale i charakter.— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) March 5, 2017
Nieco później poprosił byłych kolegów z Platformy Obywatelskiej o "minimum klasy" oraz o to, by "nie mumifikowali go za życia". "Czuję się świetnie, 2 lata młodszy od Trumpa". Do wpisu dodał link odsyłający do hasła "ageism" w Wikipedii.
Byłych kolegów z PO proszę o min
klasy,
nie mumifkowanie mnie za życia
Czuję się świetnie,
2 lata młodszy od Trumpa https://t.co/CrLqsvJPVz— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) March 5, 2017
Kandydat na szefa Rady Europejskiej
W sobotę Jacek Saryusz-Wolski został kandydatem Polski na stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej. Notę w tej sprawie wystosowało w sobotę Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Wcześniej tego samego dnia komitet polityczny PiS podjął uchwałę, która zobowiązuje premier Beatę Szydło do sprzeciwienia się kandydaturze pełniącego tę funkcję dotychczas - i ubiegającego się o kolejną kadencję - Donalda Tuska.
Komunikat MSZ
Kierowany przez Witolda Waszczykowskiego resort opublikował komunikat w sprawie nowej kandydatury.
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystosowało dziś notę do MSZ Republiki Malty, w której formalnie zgłosiło kandydaturę polskiego europosła. W nocie MSZ poinformowało maltańską prezydencję, że 'Rząd RP proponuje kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego na Przewodniczącego Rady Europejskiej'. Kadencja na stanowisku Przewodniczącego Rady Europejskiej potrwa od 1 czerwca 2017 do 30 listopada 2019 roku" - czytamy w komunikacie.
Zgłoszenie kandydatury Malcie wynika z faktu, że od stycznia państwo to sprawuje półroczną prezydencję w Radzie Unii Europejskiej.
Autor: kg,rzw/adso / Źródło: tvn24.pl