Sąd Rejonowy w Pruszkowie uznał byłego szefa KOD Mateusza Kijowskiego winnym poświadczenia nieprawdy w siedmiu fakturach za obsługę informatyczną komitetu. Wyrok jest nieprawomocny. Kijowski wystąpił z KOD w lipcu 2017 roku. Pierwszy proces w tej sprawie rozpoczął się w 2018 roku.
Sąd w Pruszkowie skazał Mateusza Kijowskiego na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i grzywnę w wysokości czterech tysięcy złotych. Tym samym wyrokiem sąd skazał również na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata Piotra Ch., skarbnika KOD, drugiego oskarżonego w tym procesie. Piotr Ch. ma również zapłacić grzywnę w wysokości czterech tysięcy złotych. Sąd zobowiązał też oskarżonych do informowania o przebiegu okresu próby.
W ustnym uzasadnieniu sędzia Tomasz Pronobis wskazywał na wielowątkowość i wieloaspektowość postępowania. Zauważył też, że żaden poszczególny dowód czy świadek w tym postępowaniu nie potwierdził bezpośrednio tezy oskarżenia, ale zespół dowodów - już tak. - Sąd musiał przyjąć, że faktury były wystawiane w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - powiedział sędzia.
Z kolei w przypadku Piotra Ch. wskazał, że był on osobą, która miała dostęp do środków pieniężnych i wiedzę o umowach.
Wyrok jest nieprawomocny. Po jego ogłoszeniu jeden z dwóch obrońców Kijowskiego, mecenas Michał Zacharski zapowiedział złożenie apelacji. - Nie zgadzamy się z wyrokiem. Czekamy na pisemne doręczenie jego uzasadnienie - powiedział.
Kijowski poza KOD
Nie jest to pierwsze orzeczenie Sądu Rejonowego w Pruszkowie w tej sprawie. Ponad dwa i pół roku temu, we wrześniu 2020 roku sąd ten uznał Kijowskiego - który wyraził zgodę na publikację jego nazwiska - winnym poświadczenia nieprawdy w siedmiu fakturach za obsługę informatyczną komitetu i skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz pięć tysięcy złotych grzywny. Tym samym wyrokiem sąd uniewinnił Piotra Ch. skarbnika KOD, drugiego oskarżonego w tym procesie.
Faktury byłego lidera KOD doprowadziły do kryzysu w komitecie. Jak konsekwentnie twierdzi Kijowski, rzeczywistym celem afery było usunięcie go z KOD i przejęcie władzy w organizacji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mateusz Kijowski odchodzi z KOD
Pierwszy proces w tej sprawie toczył się od czerwca 2018 roku do września 2020 roku. Oskarżeni mężczyźni nie przyznali się wtedy do winy. Kijowski zapewniał przy tym, że on sam nie brał udziału w podejmowaniu decyzji dotyczących wypłaty środków KOD.
Ostatecznie pruszkowski sąd uznał Kijowskiego za winnego poświadczenia nieprawdy w siedmiu fakturach. Sąd podkreślił przy tym, że mężczyzna nie przywłaszczył pieniędzy komitetu, czego uznania domagała się prokuratura. Tym samym wyrokiem pruszkowski sąd uniewinnił Piotra Ch. Od orzeczenia odwołała się zarówno prokuratura, która domagała się wcześniej kary po roku pozbawienia wolności dla obu oskarżonych oraz orzeczenia solidarnego obowiązku naprawienia szkody finansowej, jak i Kijowski.
W maju 2021 roku warszawski sąd okręgowy uchylił wyrok wobec obu mężczyzn i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi w Pruszkowie. Według sądu okręgowego ustalenia faktyczne sądu I instancji były nieprawidłowe - chodziło o kwestię nieprzyjęcia, że oskarżeni przywłaszczyli pieniądze KOD i działali w porozumieniu.
Źródło: PAP