"Rzeczpospolita": Lepper rozdał ponad 400 tysięcy zł premii

Andrzej Lepper okazał się bardzo hojnym szefem. (TVN24)
Andrzej Lepper okazał się bardzo hojnym szefem
Źródło: TVN24

B. minister rolnictwa Andrzej Lepper nagrody przyznawał wszystkim po kolei, bez weryfikacji, czy się komuś należały, czy nie. Z kontroli wynika, że nie trzeba było nawet uzasadniać wniosku, by nagrodę dostać - donosi "Rzeczpospolita".

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Dziennik dotarł do wyników kontroli kancelarii premiera w resorcie rolnictwa. Sprawdzono wydatki w ministerstwie po dymisji Leppera, kiedy jego fotel objął Wojciech Mojzesowicz (PiS). Zakończono ją dopiero pod koniec października.

Z kontroli wynika, że od stycznia do końca lipca tego roku Lepper wypłacił swoim 47 dyrektorom i ich zastępcom, głównie z Samoobrony, 72 tys. zł. W tym samym czasie dyrektor generalny Andrzej Chodkowski podpisał również 96 wniosków o nagrody dla pracowników służby cywilnej w ministerstwie bez formalnego uzasadnienia (sam jest członkiem korpusu cywilnego). Później tłumaczono, że na "podstawie ustnych uzasadnień" wypłacono ponad 350 tys. zł.

Andrzej Lepper - pisze "Rzeczpospolita" - był szczodry również wobec swoich licznych doradców z gabinetu politycznego. Miał ich dziewięciu. Dla porównania obecny minister rolnictwa Marek Sawicki ma tylko dwóch doradców i szefa gabinetu politycznego.

Największe premie dostawał szef gabinetu Leppera w ministerstwie, były pracownik zarządu Portu Morskiego w Darłowie 30-letni Maciej Jabłoński. W 2006 r. doradcy premiera otrzymali 32 tys. zł nagród.

Źródło: Rzeczpospolita

Czytaj także: