- Nieraz w historii mieliśmy takie dylematy - czy rozkaz jest istotniejszy, np. strzelanie do robotników, czy też moje sumienie - powiedział w TVN24 ks. Józef Kloch, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. Duchowny porównał sytuację prof. Bogdana Chazana do pacyfikacji kopalni Wujek w grudniu 1981 roku.
- Strzelać czy nie, wykonać rozkaz czy nie, które prawo mnie obowiązuje? - mówił ks. Józef Kloch.
Zaznaczył, że w takich sytuacjach "ludzie sumienia, niekoniecznie wszyscy wierzący", rozwiązują taki dylemat właśnie w swoim sumieniu. - Nawet jeśli się ktoś naraża na spore nieprzyjemności, wręcz na wyrzucenie z pracy, to wybiera takie, a nie inne rozwiązanie - stwierdził duchowny, nawiązując do odwołania prof. Bogdana Chazana, dyrektora szpitala im. Św. Rodziny ze stanowiska.
"Zmienić prawo, a nie karać lekarzy"
W środę metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz ocenił, że odwołanie lekarza to groźny precedens, uderzający w prawa nie tylko katolików, ale i wszystkich ludzi.
Podkreślił w swoim oświadczeniu, że prawo stanowione nie może zmuszać lekarzy do działań wbrew ich sumieniu, a lekarz nie może ponosić konsekwencji z powodu odwołania się do klauzuli sumienia.
- Jeśli takie sytuacje zachodzą, należy udoskonalić prawo, a nie karać lekarza - oświadczył kard. Nycz.
Stracił stanowisko
Prof. Bogdan Chazan – powołując się na klauzulę sumienia - odmówił pacjentce wykonania aborcji, mimo wskazań medycznych ze względu na wady płodu. Nie wskazał też - do czego zobowiązują go przepisy - innego lekarza lub placówki, gdzie można by zabieg wykonać. Nie poinformował także kobiety - co wykazała kontrola miasta - kiedy upływa graniczny termin wykonania zabiegu (minął on w 24 tygodniu ciąży).
Kobieta, jak się okazało, już po tym terminie dostała skierowanie do Szpitala Bielańskiego, tam jednak lekarze stwierdzili, że nie można już legalnie wykonać aborcji. W środę prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że podjęła decyzję o odwołaniu prof. Chazana z funkcji dyrektora szpitala im. Św. Rodziny. Był to efekt kontroli miasta w tej sprawie.
Będzie pozew
Kobieta, której odmówiono aborcji chce zadośćuczynienia. Przygotowywany jest pozew przeciwko szpitalowi i niewykluczone, że przeciwko prof. Chazanowi - zapowiedział w czwartek mec. Marcin Dubieniecki.
Jak poinformował, dziecko urodziło się "z ciężkimi wadami ośrodkowego układu nerwowego, zniekształceniem twarzoczaszki, z przepukliną oponową, rozszczepem twarzy, masywnym wodogłowiem z zanikiem tkanki mózgowej, brakiem nosa, brakiem powiek i wytrzeszczem jednego oka".
Było pod stałą opieką lekarzy w Szpitalu Bielańskim. W środę o godzinie 20.30 zmarło.
Autor: db/r / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24