Zmiany w TK i neo-KRS. "Chcemy mieć pewność, co do każdego słowa"

Źródło:
TVN24, PAP
Bodnar o projekcie ustawy w sprawie KRS
Bodnar o projekcie ustawy w sprawie KRSTVN24
wideo 2/6
Bodnar o projekcie ustawy w sprawie KRSTVN24

Mam nadzieję, że projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zostanie przyjęty przez rząd w przyszłym tygodniu - powiedział w piątek minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Dodał, że trwają jeszcze prace nad uchwałą w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Jak podkreślił, "chcemy mieć absolutną pewność, co do każdego słowa, które się w tej uchwale znajdzie".

12 stycznia resort sprawiedliwości przedstawił projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zgodnie z nim, sędziów na członków KRS będą wybierać sędziowie, a nie Sejm.

- Mam nadzieję, że ten projekt zostanie przyjęty przez Radę Ministrów w przyszłym tygodniu - powiedział w piątek w rozmowie z dziennikarzami minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Nowelizacja zakłada powrót do dawnego sposobu wybierania sędziów na członków Krajowej Rady Sądownictwa, któych będzie wskazywać środowisko sędziowskie. - Co więcej, projekt ten został poddany bardzo kompleksowym konsultacjom społecznym, wszystkie podmioty się na ten temat wypowiedziały - dodał minister sprawiedliwości.

Bodnar: pracujemy nad uchwałą w sprawie Trybunału Konstytucyjnego

Bodnar zapytany, czy jest już gotowa uchwała w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, odpowiedział, że "jeszcze nad tym pracujemy".

Dopytywany, czy są jakieś wątpliwości w tej sprawie, odparł: Ja wątpliwości nie mam, natomiast to jest na tyle istotne działanie ze strony Sejmu RP, przyjęcie takiej uchwały, że chcemy mieć absolutnie pewność, co do każdego słowa, które się w tej uchwale znajdzie".

Hołownia: należy przyjąć uchwałę w sprawie TK i i złożyć propozycje ustaw

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia mówił w piątek na konferencji prasowej, że w czwartek odbyło się spotkanie u ministra sprawiedliwości, na którym byli przedstawiciele wszystkich sił politycznych. - Pojawił się jakiś pomysł na obejście różnych wątpliwości dotyczących zmiany konstytucji - powiedział.

- My nadal stoimy na stanowisku, że należy przyjąć uchwałę w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, że w uchwale tej należy w jasny sposób odnieść się do statusu sędziów dublerów oraz wątpliwego przewodnictwa pani (prezes TK Julii) Przyłębskiej, nie rozbudowywać tam publicystyki politycznej ponad miarę, natomiast złożyć propozycje ustaw i propozycję zmiany konstytucji tak, żeby była pozytywna propozycja rozwiązania patu, który wokół Trybunału Konstytucyjnego jest. Chciałbym, żebyśmy czytali to na następnym Sejmie - powiedział Hołownia. Kolejne posiedzenie Sejmu jest planowane w dniach 21-23 lutego.

Zastrzegł jednocześnie, że nie wie, czy "ten proces politycznie się wyrobi". - Natomiast są jaskółki, które wskazują, że być może jest szansa na to, że pod koniec przyszłego tygodnia moglibyśmy wspólnie taki projekt zaprezentować, ale materia jest tak delikatna i tak ważna od strony ustrojowej, i nasi przeciwnicy do tego stopnia czekają, żebyśmy dali im kolejny pretekst do rozróby, że musimy działać tu absolutnie z aptekarską precyzją - podkreślił marszałek Sejmu.

Dziennikarze dopytywali, czy zmiany dotyczące TK mają być wprowadzone na drodze poselskiego projektu ustawy zakładającego między innymi wprowadzenie większości 3/5 przy wyborze nowych członków TK. - Tak, to jest ta propozycja, która jest w tej zmianie konstytucji, my dodaliśmy do tego i to zostało zaakceptowane, rozproszoną kontrolę konstytucyjności, czyli przepis w konstytucji, który mówi i wskazuje wprost (...), że sądy są zachęcone do tego, żeby wprost z konstytucji orzekać - powiedział Hołownia.

Powtórzył, że nie ma wątpliwości co do tego, że musi być uchwała Sejmu w sprawie TK. - Natomiast jej muszą, i tu nie ma też sprzeczności, towarzyszyć konstruktywne, wychodzące do przodu, rozwiązania. Dopinamy te rozwiązania, moim zdaniem jest ponad 50 procent szans, że będziemy gotowi już w przyszłym tygodniu, czyli na tydzień przez następnym posiedzeniem Sejmu, ale też to może się przedłużyć - zastrzegł Hołownia.

Myrcha: kwestia sędziów dublerów jest priorytetowa

Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha mówił w rozmowie z reporterką TVN24 Katarzyną Gozdawą-Litwińską, że "kwestia sędziów dublerów jest priorytetowa". - Musimy wykonać wyrok Trybunału Konstytucyjnego sprzed ośmiu lat, który stwierdzał, że w zakresie trzech osób Sejm nie miał prawa do wykonywania takiego wyboru, więc to jest poza dyskusją - dodał.

- Trwają jeszcze analizy dotyczące innych problemów, którymi obarczony jest w tej chwili Trybunał Konstytucyjny, tak, żeby faktycznie bez cienia wątpliwości, także prawnych, te problemy rozwiązać - powiedział.

Myrcha: kwestia sędziów dublerów jest priorytetowa
Myrcha: kwestia sędziów dublerów jest priorytetowaTVN24

Kaczyński: PO usiłowała złamać prawo

Prezes PiS Jarosław Kaczyński odnosząc się do zapowiedzi zmian w TK, przekonywał, że "nie ma żadnych dublerów". - To jest język, którego ja absolutnie nie przyjmuję. Ci sędziowie zostali legalnie powołani, natomiast nie zostali legalnie powołani ci, których chciano umieścić na zasadzie wyboru warunkowego, a taki wybór nie jest przewidywany przez konstytucję. Nie ma w konstytucji czegoś takiego jak wybór warunkowy, czyli już w momencie podejmowania decyzji ten wybór był nieważny. Sejm to stwierdził i wybrał nowych. To było całkowicie zgodne z konstytucją, zgodne z prawem - mówił. - Przedtem Platforma Obywatelska usiłowała złamać prawo - dodał.

Kaczyński o zapowiedzi zmian w TK
Kaczyński o zapowiedzi zmian w TKTVN24

Spór o sędziów dublerów

8 października 2015 roku Sejm VII kadencji wybrał - przede wszystkim głosami ówczesnej koalicji PO-PSL - nowych sędziów TK: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego, którzy mieli być następcami 3 sędziów kończących kadencję 6 listopada oraz Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę - w miejsce sędziów, których kadencje kończyły się w grudniu, a więc już w czasie następnej kadencji parlamentarnej.

25 listopada 2015 r. Sejm już nowej, VIII kadencji, przyjął zaproponowane przez PiS uchwały o stwierdzeniu braku mocy prawnej wyboru pięciu sędziów TK z 8 października.

2 grudnia 2015 r. Sejm wybrał w ich miejsce zgłoszonych przez PiS: Julię Przyłębską, Piotra Pszczółkowskiego, Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego na sędziów TK. Trzech ostatnich było następcami sędziów, których kadencja wygasła w listopadzie. Powołani przez większość sejmową PiS sędziowie zostali zaprzysiężeni w nocy z 2 na 3 grudnia przez prezydenta Andrzeja Dudę. Ślubowania nie złożyła wtedy Julia Przyłębska. Prezydent odebrał od niej ślubowanie dopiero 9 grudnia, po upływie kadencji sędziego, którego zastąpiła w TK.

3 grudnia 2015 roku Trybunał Konstytucyjny - jeszcze za prezesury Andrzeja Rzeplińskiego i w starym składzie - orzekł, że przepis, na podstawie którego wybrano trzech sędziów w VII kadencji Sejmu (Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego) był zgodny z konstytucją, czyli osoby wybrane potem na ich miejsca nie powinny zasiadać w Trybunale.

Natomiast 9 grudnia 2015 roku TK, już w uzupełnionym przez PiS składzie, stwierdził niekonstytucyjność nowelizacji ustawy o TK z 19 listopada 2015 roku. Według obu tych wyroków TK - zarówno z 3, jak i 9 grudnia - trzej sędziowie wybrani przez Sejm VII kadencji zostali wskazani zgodnie z prawem. Jednak nigdy nie trafili do Trybunału, bo nie zostali zaprzysiężeni przez prezydenta.

Przedstawiciele ówczesnych władz argumentowali, że Sejm 2 grudnia 2015 roku dokonał już wyboru sędziów na wakujące stanowiska, więc Trybunał Konstytucyjny jest w komplecie. Na miejsce wybranych 8 października 2015 roku sędziów TK przez Sejm VII kadencji prezydent zaprzysiągł Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego - zwanych później sędziami dublerami. Cioch i Morawski zmarli w 2017 roku, na ich miejsca Sejm wtedy wybrał Jarosława Wyrembaka i Justyna Piskorskiego, którzy odziedziczyli miano dublerów po swoich poprzednikach.

Autorka/Autor:js//mrz

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl