Rząd przedstawi parlamentowi propozycję nowelizacji prawa dotyczącego uboju rytualnego, która "wyeliminować najbardziej bulwersujące techniki, jeśli chodzi o cierpienie zwierząt". Poinformował o tym na konferencji prasowej premier Donald Tusk.
Jak mówił premier, kwestia uboju rytualnego została rozstrzygnięta na wniosek ministra rolnictwa po rozmowach ze wszystkimi klubami. - Zalecanie, jakie przyjęli ministrowie rolnictwa i środowiska to systematyczna praca nad zredukowaniem cierpienia zwierząt, także podczas uboju rytualnego - przekonywał Donald Tusk.
Jak zapowiedział szef rządu, na poziomie ustawy zakazane zostaną "najbardziej niepokojące formy jakimi jest np. tzw. "obracana klatka".
Premier stwierdził również, że kwestia uboju rytualnego dotyczy nie tylko "kwestii ochrony zwierząt przed zbędnym cierpieniem, ale także o dziesiątkach przedsiębiorstw i tysiącach zatrudnionych". - Na tle innych państw europejskich będziemy chcieli uzyskać najbardziej restrykcyjne przepisy dotyczące ograniczenia cierpienia zwierząt - zapowiedział premier.
Projekt wstrzymano
Od 1 stycznia ubój zwierząt bez ogłuszenia jest niedozwolony. Resort rolnictwa zaproponował uchylenie tego zapisu. Oznaczałoby to dopuszczenie uboju, zgodnego z wymogami religijnymi, pod warunkiem, że ma to miejsce w rzeźni.
W połowie lutego rząd zajął się już projektem nowelizacji ustawy zezwalającym na ubój rytualny, przygotowanym przez resort rolnictwa. Rozpatrywanie projektu odroczono jednak i zdecydowano o dodatkowych konsultacjach społecznych, a także o ponownym przeanalizowaniu możliwości zmniejszenia cierpienia zwierzęcia przy uboju bez wcześniejszego ogłuszenia.
Według krytyków uboju rytualnego można znaleźć kompromis polegający np. na dokonaniu uboju po wcześniejszym ogłuszeniu, co - jak mówią - w większości przypadków jest zgodne z wymogami religijnymi. Taki ubój dopuszcza część muzułmanów, natomiast nie zgadzają się na niego ortodoksyjni żydzi.
Branża mięsna reprezentowana przez Związek "Polskie Mięso" zdecydowanie domaga się zalegalizowania w Polsce uboju bez ogłuszania. W ubiegłym tygodniu odbyła się manifestacja, na którą przyjechało ok. 2 tys. osób z całej Polski. Złożono petycje do marszałek Sejmu i premiera, w których argumentowano, że zakaz uboju rytualnego spowoduje likwidację ok. 5 tys. miejsc pracy.
Autor: abs//kdj / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24