Premier Ewa Kopacz podpisała rozporządzenie w sprawie wprowadzenia obowiązkowych ćwiczeń wojskowych. - To jest prawna możliwość odbycia szkolenia wojskowego przez tych, którzy byli na kwalifikacji wojskowej, a w wojsku nie byli. Czyli wojsko nikogo nie będzie wzywać - przekonywał w rozmowie z TVN24 gen. Bogusław Pacek.
"Wprowadza się obowiązkowe ćwiczenia wojskowe dla żołnierzy rezerwy i osób przeniesionych do rezerwy niebędących żołnierzami rezerwy" - czytamy w rozporządzeniu Rady Ministrów z 11 lutego 2015 roku. Kancelaria Premiera opublikowała dokument w poniedziałek. To prawna konsekwencja zmian w ustawie o powszechnym obowiązku obrony z dnia 21 listopada 1967 roku.
Wpływ na to, kto zostanie powołany na ćwiczenia, będzie miało "wystąpienie potrzeb Sił Zbrojnych RP w zakresie przeszkolenia żołnierzy rezerwy posiadających nadane przydziały mobilizacyjne oraz dla żołnierzy rezerwy i osób przeniesionych do rezerwy niebędących żołnierzami rezerwy, którym planuje się nadać takie przydziały".
Rzecznik MON płk Jacek Sońta poinformował na jednym z portali społecznościowych, że ćwiczenia "są obowiązkowe tylko z nazwy", a rozporządzenie daje możliwość odbycia ćwiczeń osobom chętnym.
.@Czarny_Bezz Obowiązkowe szkolenie to tylko nazwa. Właśnie rozporządzenie daje możliwość odbycia ćwiczeń osobom chętnym. @BoguslawPacek— Jacek Sońta (@JacekSonta) March 11, 2015
- To jest prawna możliwość odbycia szkolenia wojskowego przez tych, którzy byli na kwalifikacji wojskowej, a w wojsku nie byli. Czyli wojsko nikogo nie będzie wzywać. Ci, którzy mają (kategorię - red.) A i B i chcieliby przejść szkolenie, mogą się zgłosić na WKU i je odbyć. Do tej pory mogli tylko rezerwiści, a rozporządzenia umożliwia wszystkim z A i B - wyjaśnił w rozmowie z portalem TVN24 generał Bogusław Pacek.
Według wcześniejszych regulacji na ćwiczenia wojskowe powoływano tylko tych, którzy mieli za sobą czynną służbę wojskową.
To także wynik zmian, jakie wprowadzano w polskiej armii w ostatnich latach. Od 11 lutego 2009 roku nie stosuje się przymusowego poboru do wojska. Od stycznia 2010 roku armia jest całkowicie zawodowa.
Można zgłaszać się na szkolenie
Od początku marca ochotnicy mogą zgłaszać się do WKU i zapisywać się na szkolenie wojskowe. W części jednostek pojawiły się jednak problemy z przyjęciem ochotników. Takie problemy pojawiły się m.in. w Sanoku. Według MON część komend zbyt późno otrzymała wytyczne, ale sytuacja jest już opanowana.
"Jest to oferta skierowana przede wszystkim do osób w wieku 18-50 lat, które nie były w wojsku, a chciałyby odbyć przeszkolenie wojskowe. Dotyczy ona także tych chętnych w wieku 18-60 lat, którzy odbyli służbę wojskową, a teraz mogą zostać przeszkoleni w ramach ćwiczeń rezerwy" - czytamy na stronach ministerstwa.
Możliwe są zarówno szkolenia weekendowe, ale też tygodniowe, wakacyjne - o ile zgłaszający się wyrażą taką wolę.
Autor: kło/gry / Źródło: tvn24.pl