Nie będę przeciągał i nie będę tego opóźniał - stwierdził w piątek prezydent Andrzej Duda, zapytany o to, kiedy spodziewa się zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. - Będę to robił spokojnie, zgodnie ze zwyczajem u nas obowiązującym, parlamentarnym, wyborczym i politycznym - dodał.
- Spodziewajcie się nowego rządu 11 grudnia, a jeżeli czas na to nie pozwoli, to 12 grudnia - powiedział po spotkaniu z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią Donald Tusk, kandydat na premiera powyborczej koalicji. Hołownia zapewnił, że "mamy plan i nadzieję go zrealizować".
Prezydent: nie będę przeciągał i nie będę tego opóźniał
Prezydent Andrzej Duda został zapytany w piątek podczas konferencji prasowej o to, kiedy spodziewa się zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. - Nie będę przeciągał i nie będę tego opóźniał - stwierdził. - Są ku temu odpowiednie przede wszystkim terminy konstytucyjne. Proszę zwrócić uwagę, że wręczyłem choćby tekę premierowi Morawieckiemu do formowania nowego rządu jako przedstawicielowi ugrupowania, które wygrało wybory parlamentarne, natychmiast po złożeniu przez niego dymisji. Dosłownie w tym samym momencie - kontynuował.
- Wiem, że mogłem to zrobić kilka dni później. Nie przeciągałem tego, tak jak obiecałem - zaznaczył. - Będę to robił spokojnie, zgodnie ze zwyczajem u nas obowiązującym, parlamentarnym, wyborczym i politycznym. Zgodnie z zapisami naszej konstytucji - zadeklarował.
- Także zgodnie z pewnymi ustaleniami, które realizujemy w ramach naszych zobowiązań i polityki międzynarodowej. Wszystko, zapewniam, będzie zgodnie z konstytucyjnymi unormowaniami i terminami - dodał.
Prezydent: kampania wyborcza zaczyna się w dzień po ogłoszeniu wyników wyborów
Jak stwierdził prezydent, "obywatele decydują, mamy demokratyczne zasady i one są realizowane". - Ostatnie wybory to pokazują, przy wielkiej frekwencji, najwyższej jak do tej pory, te wybory się odbyły. Został wyłoniony zwycięzca wyborów. W tej chwili trwają parlamentarne procedury i konstytucyjne procedury, jeżeli chodzi o formowanie nowego rządu - dodał.
- Zobaczymy, czy premierowi Morawieckiemu uda się uzyskać większość parlamentarną na poparcie jego gabinetu. Jeżeli nie, będzie tak zwany drugi krok konstytucyjny. Będzie kandydat na premiera przedstawiony przez posłów. Wszystko zgodnie z konstytucyjnymi regułami - powiedział.
- Sejm ma prawo decydować, to jest autonomiczna wola Sejmu. Posłowie są przedstawicielami społeczeństwa. (...) Wyborcy ich do tego umocowali. Można powiedzieć tak: kampania wyborcza zaczyna się w dzień po ogłoszeniu wyników wyborów. Oni w tej chwili mają już następną kampanię. Wyborcy znowu ich oceniają, będą ich oceniali w przyszłości. Będą się decydowali, czy głosować na nich, czy nie - mówił prezydent Andrzej Duda.
Prezydent: pochylę się nad ustawą o in vitro, tak jak nad każdą ustawą
Sejm przyjął w środę nowelizację ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu państwa. Za nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych głosowało 268 posłów, przeciw było 118, wstrzymało się 50. Klub PiS podzielił się podczas głosowania: były 23 głosy za ustawą, 102 przeciw, 49 wstrzymujących się.
Czytaj więcej: Sejm za finansowaniem in vitro z budżetu państwa
Prezydent, który bierze udział w konferencji klimatycznej COP28 w Dubaju, został zapytany, czy jest za finansowaniem in vitro z budżetu państwa. - Zapoznam się z tą ustawą - odpowiedział prezydent.
- Proszę pamiętać, że w takich sprawach, to jest też decyzja posłów, mamy Sejm świeżo wybrany przez obywateli - powiedział. Jak dodał, "pochyli się nad tymi przepisami, tak jak nad każdą ustawą".
- Natomiast absolutnie podchodzę do tego bardzo spokojnie. Posłowie, jako przedstawiciele wybrani przez społeczeństwo, mają prawo decydować w sprawach ważnych i taką decyzję podejmują, ja oczywiście to rozważę - dodał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24