Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki skomentował w środę doniesienia, że do rodziców chorych dzieci, którzy ujawnili swoje kontakty z firmą Łukasza Mejzy, trafiły pisma przedprocesowe. - Mejza z pewnością nie będzie już w rządzie - powiedział szef klubu PiS.
Wirtualna Polska opisała pod koniec listopada działalność dawnej firmy wiceministra sportu i turystyki Łukasza Mejzy, która miała oferować kosztowne i niepoparte dowodami naukowymi terapie osobom nieuleczalnie chorym. We wtorek WP podała, że do rodziców chorych dzieci, którzy ujawnili swoje kontakty z firmą Łukasza Mejzy, trafiły pisma przedprocesowe.
Mejza oskarżył dziennikarzy o kłamstwo i napisał, że "żadnych pism przedprocesowych do rodziców nie było".
O komentarz do tej sprawy pytali w środę wicemarszałka Sejmu, szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego dziennikarze. - Źle komentuję. Mejza z pewnością nie będzie już w rządzie - powiedział.
Pytany, kiedy zapadnie decyzja i na co jeszcze rząd czeka, odparł: - na nic. - On już i tak nie jest w rządzie - dodał Terlecki. Na uwagę, dziennikarzy, że Mejza jest na urlopie, Terlecki odpowiedział: - no to po urlopie.
Posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic, na którą w swoim tekście powołuje się WP powiedziała w środę na konferencji prasowej, że pełnomocnik Mejzy prosił matkę chorego dziecka, by usunęła z sieci wpis, w którym skrytykowała Mejzę i działalność jego firmy. To między innymi na podstawie historii tej kobiety i jej dziecka dziennikarze Wirtualnej Polski opisali sprawę Mejzy.
Łukasz Mejza na urlopie
8 grudnia Mejza zorganizował spotkanie z dziennikarzami, na którym oświadczył, że dotknął go "największy atak polityczny od 1989 roku". Przekonywał, że atak ten skierowany jest nie tylko bezpośrednio w jego stronę, ale uderza także w aktualną sejmową większość.
10 grudnia Mejza poinformował, że "zawiesił" swoją działalność polityczną. Wyjaśnił, że zawnioskował o urlop bezpłatny w resorcie (ma potrwać do 31 grudnia) oraz wystąpił do marszałek Sejmu "o urlop z wykonywania obowiązków poselskich". Ten rozpoczął się 20 grudnia i potrwa do 24 grudnia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24