Miesięczny chłopiec zmarł w szpitalu, rodzice zatrzymani. "Miał liczne złamania oraz obrażenia głowy"

Źródło:
TVN 24 Katowice
Chirurg dziecięcy: urazy niemowlęcia przemawiają za maltretowaniem
Chirurg dziecięcy: urazy niemowlęcia przemawiają za maltretowaniemTVN 24 Katowice
wideo 2/3
Chirurg dziecięcy: urazy niemowlęcia przemawiają za maltretowaniemTVN 24 Katowice

Do szpitala w Katowicach w skrajnie ciężkim stanie trafił miesięczny chłopczyk z Rudy Śląskiej. Miał liczne złamania i obrażenia głowy, zatrzymaną akcję serca. Zmarł po kilkugodzinnej walce lekarzy o jego życie. Rodzice dziecka zostali zatrzymani, a o rok starsza siostra przewieziona na badania. 

Z ustaleń policji wynika, że z miesięcznym chłopcem był w domu tylko 30-letni ojciec. 29-letnia matka wyszła ze starszą, 14-miesięczną córką do sklepu. - Mężczyzna zadzwonił do kobiety, że syn nie oddycha. Matka od razu wróciła do domu, po drodze zadzwoniła na pogotowie - mówi Arkadiusz Ciozak, rzecznik policji w Rudzie Śląskiej.

Niemowlę zostało przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Była 15.20.

Jak powiedział na dzisiejszym briefingu Andrzej Bulandra, chirurg dziecięcy, koordynator Centrum Urazowego dla Dzieci w Katowicach, niemowlę było reanimowane już w trakcie transportu do szpitala.

- Do nas trafiło w bardzo ciężkim stanie z zatrzymaniem akcji serca. Wdrożono czynności resuscytacyjne, które umożliwiły powrót spontanicznego krążenia. Po około 40 minutach reanimacji dziecko zostało przekazane na oddział intensywnej terapii naszego szpitala. Tam po wykonaniu niezbędnej diagnostyki ujawniono obrażenia mogące świadczyć o tym, że było ono maltretowane. Miało liczne złamania oraz obrażenia głowy. Niestety, pomimo usilnych starań lekarz z oddziału intensywnej terapii, po kilku godzinach dziecko zmarło - powiedział Bulandra.

Dodał, że ciężki stan dziecka wykluczał operację.

"Sekwencja zdarzeń przemawia za maltretowaniem"

Przyczyną śmierci było zatrzymanie akcji serca spowodowane urazem. Jak rozległe były obrażenia i które bezpośrednio przyczyniły się do zgonu, wykaże sekcja zwłok. - Prawdopodobnie pierwsze takie urazy miały miejsce już bezpośrednio po urodzeniu dziecka - powiedział chirurg.

Dopytany przez dziennikarzy, czy mogły one powstać po upadku z wysokości, odpowiedział, że "teoretycznie tak": - Natomiast sekwencja zdarzeń, czyli nakładanie się urazów, występujących w różnym czasie w ciągu miesiąca świadczy o tym, że były to regularne urazy, co przemawia za maltretowaniem - powiedział chirurg.

Asystent, kurator, położna - nikt nie widział przemocy

Lekarze powiadomili policję, a ta zatrzymała rodziców. - Najwcześniej dzisiaj wieczorem zostaną przesłuchani przez prokuratora - mówi Arkadiusz Ciozak.

Policja: ojciec był sam z chłopcem, matka wezwała pogotowie
Policja: ojciec był sam z chłopcem, matka wezwała pogotowieTVN 24 Katowice

Rodzina jest znana policji. Jak mówił Ciozak na konferencji prasowej, miała założoną niebieską kartę, była pod nadzorem kuratora sądowego i - od grudnia zeszłego roku - Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. 30-latek był karany za przestępstwa narkotykowe.

- Asystent rodzinny, który z nimi pracował, jest w szoku. Trudno mu uwierzyć w to, co się stało. Ma wieloletnie doświadczenie, gdyby dostrzegł jakiekolwiek nieprawidłowości, na pewno by reagował, jest na to wyczulony - mówi Monika Szczepańczyk, rzecznik prasowy MOPS w Rudzie Śląskiej.

Według jej słów, 29-latka współpracowała z asystentem. Poinformowała go o porodzie i że 23 czerwca wraca ze szpitala do domu z synem. Od tego dnia asystent był tam czterokrotnie. - Czyli nie były to sporadyczne wizyty, tylko stały nadzór - zaznacza rzeczniczka.

Ostatnia wizyta była 16 lipca, czyli tydzień przed tragedią. - Ani asystent, ani pracownik socjalny, ani kurator, ani też położna, która się w tym domu pojawiała, nikt nie zauważył żadnych śladów przemocy. Mama była z dzieckiem w poradni na umówionej wizycie, wykonywała swoje obowiązki - dodaje rzeczniczka.

Wizyty asystenta były zapowiadane. Sprawdzał, czy rodzina radzi sobie z codziennymi obowiązkami, co kupują, czy gotują, sprzątają. Wchodząc do domu, widział też dzieci. - Nie mamy prawa rozebrać dziecka, ale on był obecny przy przewijaniu dziecka. Odnotował, że chłopiec był czyściutki, że nie miał odparzeń. Nie było żadnych zaniedbań w stosunku do dzieci. Nie było przemocy. Mama wręcz zaprzeczała stanowczo, żeby dochodziło do przemocy - mówi Monika Szczepańczyk.

Niebieska karta, jak mówi, dotyczyła 30-latka, ale nie jego dzieci. - Było prowadzone postępowanie w tej sprawie i zostało umorzone - dodaje rzeczniczka. Ciozak potwierdza, że karta, założona na wniosek osoby z dalszej rodziny, została zamknięta po dwóch miesiącach.

O rodzinie w samych dobrych słowach opowiadała dziennikarzom TVN 24 sąsiadka, która teraz opiekuje się ich psem.

Gdy doszło do tragedii, z niemowlęciem był jego ojciecśląska policja

Co ze starszą siostrą chłopca

Ciozak mówił dzisiaj na konferencji prasowej, że rodzina straciła starszą córkę, ale pod koniec roku odzyskali prawa rodzicielskie. Rzecznik dodał, że toczyło się wobec nich postępowanie za "uszkodzenie ciała" dziewczynki. - Zostało umorzone, ale na wniosek kuratora na początku lipca zostało wznowione - wyjaśnił.

Szczepańczyk podaje inne fakty. - Dziewczynka była w pogotowiu rodzinnym, ale nie na skutek odebrania jej z powodu zaniedbań. Mama została sama z dziewczynką, jest niepełnosprawna fizycznie, nie była w stanie zapewnić jej prawidłowej opieki i sama poprosiła o wsparcie. Nie było żadnej nieprawidłowości ze strony rodziców - podkreśla.

Ciozak przyznaje, że mężczyzna odbywał wtedy karę pozbawienia wolności.

Po tragedii 14-miesięczna dziewczynka została przewieziona do szpitala na badania, nie miała śladów pobicia. Trafiła do pogotowia rodzinnego.

Autorka/Autor:mag, akw/pm,ec

Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: google maps

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium