Znamy nazwiska pięciu kandydatów PiS na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Mieliby oni zastąpić sędziów zaakceptowanych przez Sejm poprzedniej kadencji, których wybór głosami PiS i Kukiz'15 został w zeszłym tygodniu uznany za nieważny. Wcześniej we wtorek w Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie Andrzeja Dudy z przedstawicielami klubów parlamentarnych. PO, Nowoczesna i PSL apelują, by wstrzymać się z wyborem nowych sędziów do czasu orzeczeń TK z 3 i 9 grudnia. Szef klubu PiS zapowiedział jednak, że głosowanie w tej sprawie odbędzie się jutro.
Ryszard Terlecki: naszym zdaniem należy niezwłocznie uzupełnić skład Trybunału, więc staramy się to zrobić jak najszybciej, w zgodzie ze wszelkimi regułami, które nas obowiązują w Sejmie.
Ryszard Terlecki o kandydatach PiS na sędziów: To specjaliści i znawcy prawa, także konstytucyjnego. Z tego, co wiem, nie wpłynęły inne kandydatury. Zapytany o kryteria wyboru, powiedział, że "są one określone przez ustawę".
Z dziennikarzami w Sejmie po obradach Prezydium Klubu Parlamentarnego PiS spotkał się Ryszard Terlecki. - Naszym zdaniem wybór, który został dokonany za poprzedniej kadencji Sejmu, jest niezgodny z prawem. Musimy więc dokonać tego wyboru ponownie i zrobimy to jutro - zapowiedział. - Nie jest tak, że najwyższą władzą ustawodawczą jest w Polsce Trybunał Konstytucyjny, jest nią parlament. W związku z tym parlament nie może zaprzestać działalności, bo ktoś usiłuje powstrzymać prace Sejmu - dodał, odnosząc się do wtorkowego postanowienia TK o "zabezpieczeniu wniosku" grupy posłów, którzy zaskarżyli ustawę o TK oraz nowelizację tej ustawy.
Ryszard Petru: Kolejny będzie skok na media publiczne. Boję się, że dojdzie też do skoku na KNF.
Ryszard Petru: Nie znam kandydatów na sędziów TK, ale te nazwiska wskazują, że PiS wszystko traktuje w kategorii łupów.
Ryszard Petru: Za mało znam pana prezydenta, żeby odczytać jego intencje. Widziałem jednak dyskomfort na jego twarzy. Nie miałem jednak wrażenia, że chciałby zrobić coś wbrew PiS.
Ryszard Petru: Prezydent albo ma wątpliwości, albo chciał tylko pokazać, że rozmawia, ale większość parlamentarna i tak zrobi, co chce. Obawiam się tego drugiego wariantu.
Ryszard Petru: Jeśli jutro wybór sędziów zostanie przeprowadzony, to jedynym wyjściem, by powstrzymać PiS, będzie opór obywatelski. My jako opozycja nie będziemy mieli już narzędzi w starciu z większością, która nikogo nie słucha.
Ryszard Petru: Za dużo w dyskusji u prezydenta było wracania do przeszłości, a nie szukania rozwiązań. My jako opozycja zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Widzę jednak, że szef klubu parlamentarnego PiS chce brnąć dalej i wybór sędziów zostanie przeprowadzony bardzo szybko.
Gościem "Faktów po Faktach" jest Ryszard Petru. - Zwracałem prezydentowi uwagę, żeby już nie płakać nad rozlanym mlekiem, tylko zastanowić się, jak zakończyć pat konstytucyjny, z którym mamy do czynienia - podkreśla.
Nazwiska kandydatów PiS na sędziów TK zostały oficjalnie opublikowane na stronach internetowych Sejmu. Przypominamy, są to: Julia Przyłębska, Mariusz Muszyński, Henryk Cioch, Piotr Pszczółkowski i Lech Morawski.
Cezary Grabarczyk (PO): informacje o nazwiskach kandydatów PiS na sędziów TK powodują, że cierpnie skóra.
Lech Morawski i Mariusz Muszyński byli członkami komitetu naukowego II i III Konferencji Smoleńskiej. Piotr Pszczółkowski reprezentował część rodzin smoleńskich, w tym Jarosława Kaczyńskiego.
Stanisław Karczewski, marszałek Senatu: Intuicja podpowiada mi, że pan prezydent przyjmie ślubowanie wybranych jutro sędziów Trybunału.
Znamy nazwiska pięciu kandydatów PiS na sędziów TK. To na razie nieoficjalne informacje "Faktów" TVN":
1. Julia Przyłębska
2. Mariusz Muszyński
3. Henryk Cioch
4. Piotr Pszczółkowski
5. Lech Morawski
Do godziny 18 kluby miały czas, żeby zgłosić swoich kandydatów na sędziów. - Sytuacja prawna jest jasna, niepokój jest nieuzasadniony - powiedział Ryszard Terlecki, szef klubu parlamentarnego PiS. Zadeklarował, że po posiedzeniu prezydium klubu PiS, które zbierze się jeszcze we wtorek, poda nazwiska kandydatów na sędziów TK. - My nie odbieramy tego jako kryzys konstytucyjny, raczej dziwi nas fakt, że PO nadal usiłuje przekonywać, że jest jakiś problem. Problemu nie ma. Wszystkie procedury zostały dopełnione. Kandydaci są zgłoszeni, sytuacja prawna jest jasna. Niepokój jest nieuzasadniony i myślę, że on szybko się uspokoi - powiedział dziennikarzom w Sejmie Terlecki. Pytany, po co w takim razie było spotkanie u prezydenta Andrzeja Dudy, powiedział, że "prezydent troszczy się o to, żeby nie było pewnego bałaganu czy niepokoju w przestrzeni publicznej w związku z działaniami, które się toczą w Sejmie".
Paweł Kukiz: Część problemów, z którymi mamy do czynienia, wynika z tego, że mamy fatalną konstytucję. Nie żyjemy w demokracji, a partiokracji.
Z dziennikarzami spotkał się też Paweł Kukiz. - To dobra sytuacja, że pan prezydent pełni rolę mediatora. Obserwujemy pat partiokratyczny. Mamy do czynienia z dyskusją dwóch największych partii. Kukiz'15 nie zaproponuje swoich kandydatów na sędziów. W przyszłości będziemy dążyć do reorganizacji Trybunału, a nawet jego likwidacji.
Zapytany, czy jego zdaniem odbędzie się jutro wybór sędziów, Kukiz podkreślił, że najpierw muszą zostać przedstawieni kandydaci. - Pan prezydent prosił, żeby państwo zachowało ciągłość, a partie doszły do porozumienia - powiedział. Dodał, że jest zadowolony ze spotkania.
Spotkanie u prezydenta skomentował ubiegający się o stanowisko przewodniczącego PO Grzegorz Schetyna:
Zaproszenie szefów klubów przez prez. @AndrzejDuda dobre, ale spóźnione. Prezydent ma wciąż szansę pokazać, że jest strażnikiem #Konstytucja
— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) December 1, 2015
Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL): Prezydent podjął inicjatywę zorganizowania spotkania. Szkoda, że nie mam bardzo dobrych wieści o efekcie finalnym. Ja mówiłem o tym, że najlepiej jest się wstrzymać do czasu orzeczeń TK z 3 i 9 grudnia. A potem dobrze byłoby, żeby prezydent wyszedł z inicjatywą i powołał sędziów w drodze kompromisu. Spotkanie zakończyło się bez konkluzji. Mam nadzieję, że będzie jakiś ruch prezydenta. Może np. zaapelować do Wysokiej Izby, ale to zależy od woli prezydenta, a potem sejmowej większości.
Ryszard Petru (Nowoczesna): Mamy parę godzin. Albo spór osłabimy i damy szansę wypowiedzieć się Trybunałowi, albo spór się zaostrzy.
Petru dodał, że jeśli w środę przedmiotem obrad będzie wybór nowych sędziów Trybunału, to będzie znaczyło, że "nie ma pola do kompromisu". - Wszystko jest w rękach większości parlamentarnej, czyli PiS i w pewnym sensie w rękach marszałka - powiedział.
Ryszard Petru (Nowoczesna): Spotkanie bez rozstrzygnięć, prezydent głównie przedstawiał swoją opinię. To spotkanie świadczy o tym, iż prezydent wie, że ma trudną sytuację.
- Apelowałem o to, by nie płakać nad rozlanym mlekiem, a mamy pat konstytucyjny. Jedynym rozwiązaniem jest poczekanie na wnioski TK. Zaapelowałem też do pana marszałka Sejmu (Marka Kuchcińskiego) na piśmie, by poczekał ze zgłaszaniem kandydatów do TK do czasu, gdy Trybunał rozstrzygnie i w pierwszej, i drugiej kwestii (o zgodności z konstytucją ustaw o TK - przyjętych w czerwcu oraz w listopadzie). Wtedy będziemy wiedzieć, jaka jest sytuacja prawna - powiedział Petru.
Sławomir Neumann (PO): Jeśli PiS będzie mimo wszystko chciał wybrać sędziów, postawi prezydenta w trudnej sytuacji.
Rozpoczęła się konferencja prasowa Małgorzaty Sadurskiej, szefowej Kancelarii Prezydenta. - Pan prezydent zorganizował to spotkanie ze względu na sytuację wokół TK. W Polsce istnieje spór nie tylko polityczny, ale i prawny - powiedziała. Jak dodała, prezydent chciał zapoznać się z opiniami klubów. - Spotkanie było bardzo dobre, trwała ożywiona dyskusja - oceniła. Podkreśliła, że krążące ekspertyzy są rozbieżne. - Pan prezydent się z nimi zapozna, będzie dokonywał rzetelnej analizy sytuacji - zaznaczyła.
- Spotkanie zakończyło się bez rozstrzygnięć - powiedział Neumann, dodając, że liczy na "refleksję" w obozie prezydenta. Propozycją PO jest, by poczekać do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, które zostaną wydane 3 i 9 grudnia. - Wtedy, mając wyjaśnioną sytuację prawną, podjąć kolejne decyzje - dodał. Podkreślił, że ewentualny wybór kolejnych pięciu sędziów TK na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu tylko pogłębi chaos konstytucyjny i utrudni pracę Trybunału.
Zakończyło się spotkanie u prezydenta. Do dziennikarzy wyszli wspólnie Ryszard Petru (Nowoczesna) i Sławomir Neumann (PO).
Na godzinę 16 zaplanowano konferencję prasową szefowej Kancelarii Prezydenta Małgorzaty Sadurskiej, jednak rozpocznie się ona z opóźnieniem.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński w Pałacu Prezydenckim:
Szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki:
W konsultacjach uczestniczył m.in. Paweł Kukiz:
Do Pałacu Prezydenckiego przyjechali szefowie klubów: PiS - Ryszard Terlecki, PO - Sławomir Neumann, Kukiz'15 - Paweł Kukiz, Nowoczesna - Ryszard Petru, PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz, a także marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
Na spotkanie zaproszenie zostali także prezes TK Andrzej Rzepliński i wiceprezes Stanisław Biernat. We wtorkowym komunikacie prezes TK podkreślił, że zaproszenie od prezydenta zostało przyjęte w przekonaniu, że spotkanie służy "zapobieżeniu poważnemu kryzysowi konstytucyjnemu".
Uczestnictwo w spotkaniu prezesa i wiceprezesa TK - jak podkreślił Rzepliński - nie będzie jednak oznaczać udziału w konsultacjach czy negocjacjach politycznych. - Byłoby to nie do pogodzenia z ustrojową pozycją Trybunału Konstytucyjnego jako organu władzy sądowniczej mającego wyłączność na orzekanie o zgodności prawa z Konstytucją - oświadczył prezes TK.
Zorganizowane z inicjatywy prezydenta spotkanie odbywa się na dzień przed początkiem posiedzenia, na którym Sejm ma się zająć wyborem pięciu nowych sędziów TK.
W ub. tygodniu Sejm głosami PiS i Kukiz'15, a przy sprzeciwie pozostałych klubów opozycyjnych, uznał, że wybór pięciu sędziów dokonany 8 października przez Sejm poprzedniej kadencji nie miał mocy prawnej.
Autor: tmw,kg/ja / Źródło: PAP,TVN24