W najbliższy poniedziałek rusza nabór do stołecznych przedszkoli. Zdaniem wielu rodziców trzylatków, może jednak być bardzo trudno uzyskać miejsce w placówkach - informuje "Metro".
Dlaczego? Z zaleceń MEN wynika, że pierwszeństwo mają mieć pięciolatki, nawet jeśli wcześniej nie chodziły do przedszkola.
Ponadto w wielu przedszkolach nie będzie możliwości zorganizowania tylu grup dla trzylatków co w ubiegłym roku, bo nie ma już sześciolatków, których można przenieść do zerówek w szkołach, by w ten sposób uzyskać dodatkowe miejsca.
Wreszcie trzylatków znów jest więcej - 17,2 tys., a miejsc dla nich jest 12,5 tys. A nikt nie wie, ile dzieci do przedszkola zgłoszą rodzice - a z roku na rok coraz chętniej to robią.
Problemy?
Władze miasta nie przewidują problemów poza kilkoma dzielnicami (najgorzej ma być w Ursusie i na Białołęce).
Uważają, że bardzo dużo dzieci przyjęto do przedszkoli już od stycznia, więc nie będą uczestniczyć w najbliższej rekrutacji. Ponadto w Warszawie przybyło w ciągu roku ponad 1,5 tys. miejsc. Do szkół wyprowadzi się kolejnych 50 zerówek i w ten sposób powstanie miejsce dla trzylatków.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24