Czy to już koniec koalicji Lewicy i Demokratów? Szef SLD Wojciech Olejniczak zdecydował się rozstać z Partią Demokratyczną - dowiedział się "Dziennik". - W najbliższym czasie będą podejmowane poważne ruchy w sprawie Partii Demokratycznej - przyznaje anonimowo jeden z czołowych polityków SLD.
Według gazety, w piątek w południe Wojciech Olejniczak spotkał się z lewicowym publicystą Sławomirem Sierakowskim i redaktorem naczelnym "Krytyki Politycznej" w jednej z warszawskich klubokawiarni. Naczelny "Krytyki" miał wręczyć wówczas szefowi Sojuszu gotowe przemówienie na temat potrzeby odmłodzenia lewicy oraz zakończenia współpracy z Partią Demokratyczną.
W rozmowie z "Dziennikiem" Sierakowski potwierdził, że takie spotkanie miało miejsce, oraz, że "namówił" Olejniczaka do rozstania się z Demokratami. Zaprzecza jednak, by wręczył mu przemówienie.
"Funkcjonowanie LiD nie ma sensu"
Jedyną szansą dla SLD jest jasny, lewicowy przekaz. Lepiej w tej sytuacji zaproponować Demokratom umowę o współpracy w konkretnych sprawach, na przykład integracji europejskiej i aksamitnie się rozstać Sierakowski o LiD
- Wojciech Olejniczak zapytał mnie, co myślę o LiD. Powiedziałem mu, że dalsze funkcjonowanie LiD w obecnej postaci nie ma sensu - przyznaje publicysta. I wyjaśnia: - To my trzy lata temu rzuciliśmy hasło centrolewu. Jednak miał to być taktyczny sojusz, który ma sens jedynie, jeśli tworzyć go będą przejrzyste tożsamościowo formacje. Tak się nie stało, także w wyniku błędów samego Olejniczaka. Obecnie więc współpraca z PD jeszcze bardziej rozmywa przekaz parlamentarnej centrolewicy.
Sierakowski na łamach gazety dodaje, że LiD sprawdzał się jako opozycja dla populistycznych rządów Giertycha, Leppera i Kaczyńskiego. - Ale dziś sytuacja jest już inna i jedyną szansą dla SLD jest jasny, lewicowy przekaz. Lepiej w tej sytuacji zaproponować Demokratom umowę o współpracy w konkretnych sprawach, na przykład integracji europejskiej i aksamitnie się rozstać - przyznaje.
SLD i SdPl nie zaskoczone
Zarówno SLD jak i SdPl spodziewały się, że rozstanie z PD może nastąpić. Jeden z czołowych polityków Sojuszu przyznał w rozmowie z "Dziennikiem", że Olejniczk zapowiedział "poważne ruchy w sprawie PD". - Nie będę zaskoczony, jeśli Olejniczak ogłosi taką decyzję. Już od dawna z PD nie było tak naprawdę żadnej współpracy - zaznacza inny polityk Sojuszu.
- Obecność PD jest dla nas kłopotliwa. Oni nie są partią lewicową. I to wychodzi w różnych sytuacjach: przy kwestiach gospodarczych, międzynarodowych, czy tarczy antyrakietowej - dodaje działacz SdPl.
Jednak jego zdaniem, spory programowe z Demokratami nie są problemem. - Tu wcale nie chodzi o żaden program i różnice. W SLD toczy się podskórna walka o przywództwo. Możliwe, że Olejniczak zauważył, że broniąc udziału PD w LiD może stracić zwolenników na kongresie. A jeśli powie o wykluczeniu PD, wybije konkurentom podstawowy oręż w walce o przywództwo w SLD - zdradza.
Szef Partii Demokratycznej Janusz Onyszkiewicz nie chciał komentować doniesień "Dziennika".
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24