Awantura o Iskrę - radar, których ponad 100 sztuk używa polska policja. Urządzenie - według policji - ma niezbędne do użytkowania w Polsce dokumenty i nie ma podstaw, by z Iskier rezygnować. Według sądu w Sierpcu czegoś jednak brakuje, a mandat wystawiony na podstawie pomiaru z Iskry jest nieważny. Czy polskie sądy będą wkrótce zawalone pozwami oburzonych kierowców?
Iskra 1 - w ponad 100 takich radarów wyposażeni są w całym kraju funkcjonariusze policyjnej drogówki. Policja twierdzi, że mają potrzebne homologacje wydane przez Główny Urząd Miar. Sąd rejonowy w Sierpcu, na wniosek mającego wątpliwości kierowcy, uznał jednak, że Iskrom brakuje tzw. świadectwa wzorcowania (kalibracji) wydawanego przez wspomniany urząd.
To oznacza, że - jak wskazał sąd - są dopuszczone do użytku nielegalnie, a w związku z tym, że nie można w Polsce na podstawie pomiarów z nich karać za przekroczenie prędkości. - Sąd przyjął, że pomiar z takiego urządzenia nie jest dowodem w sprawie - mówi Joanna Kasicka z sądu okręgowego w Płocku.
Radary na rynek ukraiński, pracują w Polsce
Pierwsza partia kilkunastu sztuk radarów, która została wyprodukowana specjalnie na rynek polski, spełnia nasze normy. Ale już kolejne ponad 100 sztuk Iskier kupionych przez polską policję - nie. - Ktoś nie dopełnił swoich obowiązków lub ktoś poświadczył nieprawdę - uważa Jarosław Teterycz, ekspert w dziedzinie pomiaru prędkości. Chodzi o radary wyprodukowane przez Rosjan, ale na rynek Ukraiński. - Na każdym rynku są inne przepisy, które określają wymogi stawiane tym urządzeniom, odporność na różnego rodzaju zakłócenia - tłumaczy Marek Kulik, dostawca radarów z Rosji. Główny Urząd Miar uznał jednak, że skoro Iskry wyprodukowane na rynek polski i ukraiński są tego samego typu, to mogą być tak samo użytkowane bez dodatkowych szczegółowych pomiarów. - Z punktu widzenia sprawdzania przez organ przyrządów, nie ma znaczenia rynek docelowy, (...) jeżeli przyrząd jest oznakowany prawidłowo - przekonuje Karol Markiewicz z GUM. O prawidłowości działania radarów zapewnia też ich importer z Ukrainy. - Radary Iskra 1, które dostarczyliśmy, absolutnie nie przekłamują prędkości - mówi dostawca Jacek Burlaga.
Policja: radary mają wszystkie dokumenty
Co na to policja? Formalnych powodów do wycofania radarów z użytku nie ma.
- Otrzymaliśmy pismo, które stwierdza, że te urządzenia mają wszelkie potrzebne dokumenty, że mogą być użytkowane przez polską policję, więc nie ma podstaw, żeby tych urządzeń nie używać - odpowiada rzecznik policji Mariusz Sokołowski. Mimo wątpliwości, kierowcy dalej będą więc zatrzymywani na podstawie pomiarów wykonanych tymi urządzeniami. Każdy kierowca ma prawo odmówić przyjęcia mandatu i poprosić o rozpatrzenie sprawy przez sąd. Jeśli Główny Urząd Miar i policja szybko nie zmienią zdania, sądy mogą być wkrótce zawalone podobnymi sprawami.
Autor: nsz//kdj/k / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN