Fotoradar

Fotoradar

Nowy bat na kierowców, czyli odcinkowy pomiar prędkości. Pierwszy pojawił się na Opolszczyźnie, teraz kolejny stanął w Zwierkach, niewielkiej miejscowości koło Białegostoku. Docelowo na polskich drogach powstać ma 29 odcinkowych pomiarów prędkości. Materiał magazynu "Polska i świat".

Do Sądu Najwyższego trafiła pierwsza kasacja w sprawie ukarania kierowcy przez straż miejską na podstawie zdjęć ze stacjonarnego fotoradaru - poinformowała Prokuratura Generalna. W jej ocenie straże miejskie nie mają prawa wykorzystywać takich urządzeń.

- W wielu przypadkach widać i czuć, że intencją wystawienia fotoradaru jest cel sportowy: zróbmy dużo zdjęć, zróbmy pieniądze - mówił w "Tak Jest" w TVN24 Emil Rau, nazywany "łowcą radarów". - Nikomu na siłę z portfela nie wyciągamy pieniędzy. Jeśli kierowcy będą stosowali się do przepisów, nie będziemy nakładać na nich mandatów - odpierała zarzuty Monika Niżniak, rzeczniczka stołecznej straży miejskiej.

Awantura o Iskrę - radar, których ponad 100 sztuk używa polska policja. Urządzenie - według policji - ma niezbędne do użytkowania w Polsce dokumenty i nie ma podstaw, by z Iskier rezygnować. Według sądu w Sierpcu czegoś jednak brakuje, a mandat wystawiony na podstawie pomiaru z Iskry jest nieważny. Czy polskie sądy będą wkrótce zawalone pozwami oburzonych kierowców?

Kierowca prowadzący w Polsce samochód z zagranicznymi tablicami rejestracyjnymi nie musi obawiać się mandatów z fotoradarów. Nie ma procedur, które pomogłyby ustalić właściciela pojazdu z innego kraju – donosi Dziennik Bałtycki.

Wszystkie fotoradary na polskich drogach czeka wkrótce audyt, czyli analiza potwierdzająca zasadność ich lokalizacji - pisze "Rzeczpospolita". Chodzi o 550 fotoradarów - 200 urządzeń straży gminnych i ponad 350 inspekcji transportu drogowego.

Pieniądze z fotoradarów na budowę dróg - takie hasło rzucił rząd. Reporter "Czarno na Białym" dotarł do dokumentu, w którym zapisano, na co mają być przeznaczone środki zdobyte dzięki zdjęciom z polskich dróg. W grę ma wchodzić astronomiczna kwota półtora miliarda złotych.

Jest kolejny po fotoradarach sposób na skubanie kierowców i łatanie - tym razem miejskich - budżetów. Na wiosnę w wielu miastach mają zdrożeć opłaty za parkowanie. Poza tym strefy płatnego postoju mają się rozszerzyć. Materiał "Polski i Świata".

Nad specjalnym programem, w którym będzie można sprawdzić, czy fotoradar zrobił nam zdjęcie, pracuje Inspekcja Transportu Drogowego - dowiedziało się RMF FM. Według nieoficjalnych informacji radia system może zacząć działać już w przyszłym roku.

Niecodzienny prezent czeka ministra transportu w środę rano w studiu TVN24. Sławomir Nowak dostanie dwa pakiety zebranych przez Kontakt 24 sugestii internautów. Dotyczą one lokalizacji fotoradarów - miejsc, gdzie tych urządzeń brakuje oraz tych, gdzie - zdaniem internautów - są zbędne.