Rodziny dwóch ekshumowanych ofiar katastrofy smoleńskiej - Arkadiusza Rybickiego i Leszka Solskiego - otrzymają odszkodowania w wysokości 16 tysięcy euro. Uprawomocnił się wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który podjął taką decyzję we wrześniu 2018 roku.
Jak poinformował "Dziennik Bałtycki", Polska nie odwołała się od wrześniowego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, co oznacza, że zyskał on status prawomocnego. Zgodnie z decyzją ETPC skarżące rodziny ekshumowanych mają otrzymać po 16 tysięcy euro odszkodowania.
- Satysfakcja jest wątpliwa, dlatego że gdyby wyrok zapadł wcześniej, to być może udałoby się zapobiec przymusowym ekshumacjom, a o to nam chodziło. My nie po to zwracałyśmy się do Strasburga, żeby otrzymać zadośćuczynienie, tylko po to, żeby zapobiec przymusowym ekshumacjom, które uważałyśmy za bezsensowne - powiedziała Małgorzata Rybicka, żona Arkadiusza Rybickiego.
"Żadne pieniądze nie naprawią krzywd"
- Państwo polskie złamało prawa człowieka i te odszkodowania, które otrzymają żony po świętej pamięci Rybickim i Solskim to jest tylko uboczny aspekt tej sprawy. Żadne pieniądze nie naprawią krzywd i cierpienia bliskich i rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej i dramatycznego przeżycia, jakim była ekshumacja wbrew naszej woli - powiedział Sławomir Rybicki, brat Arkadiusza Rybickiego. Podkreślił, iż "wyrok europejskiego trybunału mówi również o tym, że polskie prawo powinno zostać zmienione w zakresie możliwości jakie stwarza prokuraturze arbitralna decyzja o ekshumacji". Dodał, że "powinno dać możliwość rodzinom odwołań od takich decyzji arbitralnych, tak aby już nigdy więcej ekshumacje w Polsce nie były wykorzystywane do celów politycznych tak jak było w przypadku ekshumacji mojego brata".
"Zarządzenie ekshumacji wbrew woli"
Europejski Trybunał Praw Człowieka we wrześniu 2018 roku wskazał, że w kwestii ekshumacji smoleńskich doszło do naruszenia artykułu 8. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który mówi, że "każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego".
Jak informowała wcześniej reprezentująca skarżące strony Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Solska i Rybicka podniosły w skardze, że "zarządzenie ekshumacji wbrew ich woli oraz pozbawienie ich skutecznych środków odwoławczych od postanowienia prokuratora w tej sprawie, naruszają między innymi ich prawo do prywatności i życia rodzinnego gwarantowane w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka".
Ekshumacje pomimo sprzeciwu bliskich
Ekshumacja Arkadiusza Rybickiego odbyła się 14 maja 2018 roku na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku. Na terenie nekropolii odbyła się wówczas demonstracja przeciwko tej zleconej przez prokuraturę czynności. Ekshumacja Leszka Solskiego miała miejsce 17 maja i była to ostatnia - 83. - ekshumacja ofiary katastrofy w Smoleńsku z 2010 roku.
Decyzje prokuratury o ekshumacjach spotkały się ze sprzeciwem rodzin ofiar. Do Prokuratury Krajowej wpłynęły wówczas zażalenia, skargi i wnioski o uchylenie postanowień w sprawie ekshumacji.
Prokuratura od początku stała na stanowisku, że przepisy Kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na decyzję o ekshumacjach. W konsekwencji prokuratura uznała zażalenie za niedopuszczalne.
Skargę do Trybunału w Strasburgu w tej sprawie złożyły w kwietniu 2017 roku Ewa Solska i Małgorzata Rybicka, których mężowie zginęli w katastrofie smoleńskiej.
83 ekshumowane ofiary
Na początku kwietnia 2016 roku śledztwo Prokuratura Krajowa przejęła śledztwo smoleńskie od zlikwidowanej prokuratury wojskowej. Już w czerwcu 2016 roku prokuratorzy poinformowali, że konieczne jest przeprowadzenie ekshumacji 83 ofiar katastrofy (wcześniej, w latach 2011-12, przeprowadzono dziewięć ekshumacji, cztery osoby zostały skremowane).
Decyzję o ekshumacjach uzasadniano zarówno błędami w rosyjskiej dokumentacji medycznej, brakiem dokumentacji fotograficznej, jak i tym, że Rosja nie zgodziła się na przesłuchanie rosyjskich biegłych, którzy na miejscu przeprowadzali sekcję zwłok.
Ekshumacje rozpoczęły się w połowie listopada 2016 roku. Jako pierwszych ekshumowano Lecha i Marię Kaczyńskich. Do końca grudnia 2016 roku ekshumowano w sumie 11 osób. Po dwóch miesiącach przerwy, w marcu 2017 roku ruszył kolejny etap ekshumacji. Od marca do końca czerwca ekshumowano kolejne 22 osoby. Po kolejnych dwóch miesiącach przerwy, we wrześniu, październiku, listopadzie i grudniu zeszłego roku ekshumowano 24 ciała.
W 2018 roku odbyło się 26 ekshumacji - pierwsza 16 stycznia, a ostatnia w nocy z 16 na 17 maja.
Autor: ads,js//now/kwoj / Źródło: tvn24.pl, TVN24, Dziennik Bałtycki, PAP