Rodzice kupowali psa, 4-latka weszła do kojca. Pogryziona trafiła do szpitala

Do zdarzenia doszło na terenie hodowli
Do zdarzenia doszło na terenie hodowli
Źródło: tvn24

4-letnia dziewczynka została pogryziona przez trzy owczarki niemieckie na terenie hodowli w Mikorzynie pod Koninem (woj. wielkopolskie). Dziecko natychmiast trafiło do szpitala, gdzie przeszło operację. Policja prowadzi już w tej sprawie dochodzenie, które nadzoruje prokurator.

- Dziewczynka ma pogryzione obydwie rączki i nóżki. Jej stan lekarze określają jako "średnio ciężki" - mówi Marcin Jankowski z policji w Koninie.

Dziecko trafiło w sobotę wieczorem do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie, jest już po kilkugodzinnej operacji.

- Nie jest intensywnie leczona, jest pacjentką oddziału chirurgii dziecięcej - powiedziała Maria Karczewska, rzecznik placówki, do której trafiła poszkodowana dziewczynka.

- Nie jesteśmy w tej chwili w stanie określić ani czasu pobytu dziecka w szpitalu, ani momentu jego wypisania. Być może trzeba będzie przekazać pacjentkę do innego ośrodka - dodała rzeczniczka.

Weszła do kojca z psami

Do zdarzenia doszło w sobotę po południu w Mikorzynie pod Koninem. Jak relacjonuje reporterka TVN24, rodzina dziewczynki przyjechała spod Warszawy, by kupić kolejnego psa z tej hodowli.

W trakcie gdy dorośli weszli do domu, by dokończyć transakcję, 4-latka bawiła się na tarasie i chodziła po posesji. W pewnym momencie otworzyła drzwi do kojca, w którym znajdowało się sześć psów. Kiedy weszła do środka, zaatakowały ją trzy suki owczarka niemieckiego.

Policja już bada okoliczności zdarzenia. Jej dochodzenie w tej sprawie nadzoruje prokurator, który zdecyduje, czy ktoś usłyszy jakiekolwiek zarzuty.

Autor: ts//gak / Źródło: tvn24

Czytaj także: