Prezydent w rocznicę stanu wojennego: tamto zło zostanie usunięte i zadeptane

[object Object]
Prezydent wręczył odznaczenia byłym działaczom opozycji antykomunistycznejtvn24
wideo 2/4

W 37. rocznicę stanu wojennego prezydent Andrzej Duda mówił, że "tamto zło zostanie usunięte i zadeptane". - Ja to państwu obiecuję - dodał prezydent, zwracając się do zgromadzonych w Pałacu Prezydenckim działaczy opozycji antykomunistycznej. Kwiaty przy grobach między innymi księdza Jerzego Popiełuszki i Ryszarda Kuklińskiego ma w czwartek złożyć także prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

W czwartek przypada 37. rocznica wprowadzenia stanu wojennego. 13 grudnia 1981 r. od rana Polskie Radio i Telewizja Polska nadawały wystąpienie generała Wojciecha Jaruzelskiego, w którym poinformował o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i wprowadzeniu dekretem Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju.

Prezydent Andrzej Duda wręczył w Pałacu Prezydenckim odznaczenia państwowe działaczom opozycji antykomunistycznej.

Podczas uroczystości, w które wzięli m.in. przedstawiciele Kancelarii Prezydenta, Instytutu Pamięci Narodowej i Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych prezydent wręczył 41 odznaczeń (część pośmiertnie). Najwyższe z nich - Krzyże Komandorskie Orderu Odrodzenia Polski - trafiły do czterech dawnych działaczy opozycji antykomunistycznej: Zenona Kwoki, Marka Markiewicza, Stanisława Matejczuka i Witolda Radwańskiego.

- Prawie 40 lat minęło od tamtych czasów, pięknych z jednej strony, czarnych z drugiej strony, kiedy wspomnimy tą czarną noc stanu wojennego 1981 roku - 37 lat temu. Dzisiaj dokładnie te 37 lat mija - powiedział prezydent, zaznaczając, że z perspektywy 2018 roku i w 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości ważna jest zwłaszcza pamięć o zwycięstwie Solidarności.

- Nie liderów, ale zwycięstwie 10-milionowego ruchu, w którym po prostu byli ludzie, którzy się nie bali, albo którzy bali się mniej niż inni, bo każdy człowiek trochę się boi, ale niektórzy mają w swej naturze tę niezgodę na zniewolenie, na podległość, na kłamstwo, na manipulację, na upodlenie. I to właśnie państwo jesteście tymi, którzy tę niezgodę w sobie mieli i mają - mówił Andrzej Duda do kilkudziesięciu odznaczonych działaczy opozycji z okresu PRL.

"To dla mojego pokolenia jest coś niebywałego"

- Jestem pewny, że nie robiliście tego państwo dla odznaczeń, bo pamiętam tamte czasy, w których właściwie nikt nie wierzył w to, że można w taki sposób zmienić otaczającą nas rzeczywistość, że będziemy żyli w wolnej, suwerennej, całkowicie niepodległej Polsce, w której będziemy mogli się spierać, będziemy mogli mieć różne poglądy, będziemy się mogli nawet kłócić, ale dlatego, że możemy, że nam wolno, dlatego że wolno głosić swoje poglądy - mówił Duda. - To właśnie dzięki wolności Polacy dziś - jak mówił - mogą dobrowolnie świętować dzień 11 listopada, a nie dzień 1 maja z nakazu władz komunistycznych.

- To dla mojego pokolenia jest coś niebywałego, że widzieliśmy tamten czas... Mamy to porównanie - zaznaczył, dodając, że dzisiejsza wolność słowa oznacza, iż nikt nikogo nie aresztuje. - Nikt nie jest prześladowany za poglądy, za przekonania, choć ktoś powie pewnie tak: 'I różnie to bywa' - dodał.

Zdaniem prezydenta, mimo prawie 30 lat od upadku komunizmu nie udało się w pełni rozliczyć z komunistycznym reżimem. - Jeszcze wiele tamtego zła pozostało - mówił Andrzej Duda, choć zaznaczył, że polskie państwo ma i tak lepszą pozycję o tych krajów, w których zmiany potoczyły się w gorszym kierunku. - Mamy prawo być dumni i dlatego jesteśmy państwu wdzięczni. My młode pokolenia i te najmłodsze, wnuczki, za to, że ta Polska jest taka, jaka jest - wyjaśnił.

"My to pamiętamy"

Andrzej Duda podkreślił też, że jego pokolenie nigdy nie zgodzi się na relatywizację wydarzeń. - Państwu czasem się wydaje, że my relatywizujemy, że dla nas to są przecież takie stare sprawy, że my się uśmiechamy, że my mówimy 'no dobra, jakiś tam stan wojenny, ojej, straszna mi tam rzecz'. Otóż, proszę państwa, nie. (...) Ani moja mama ani mój ojciec nie byli aresztowani, nie byli internowani, nie siedzieli w więzieniu... Tata był na strajku, ale nie był wielkim działaczem Solidarności, po prostu w niej był, wtedy w 1981 roku, ze strajku na uczelni zwolniono go do domu, nie był internowany. Ale inni rodzice byli i my to pamiętamy - mówił Duda.

- I nigdy nie zapomnę mojej rozmowy z panem prezydentem profesorem Lechem Kaczyńskim. Kiedy siedział z Maciejem Łopińskim, swoim przyjacielem w gabinecie, i kiedyś przy mnie śmiali się i dyskutowali o tzw. styropianowych czasach. I w pewnym momencie ja - to było przecież dziewięć lat temu - włączyłem się do tej rozmowy i mówię: Wiecie co, panowie, denerwuje mnie to, kiedy na takim luzie śmiejecie się i wspominacie tamten czas... kiedy byliście internowani, kiedy byliście w więzieniu, kiedy byliście na strajku, dlatego że my byliśmy wtedy w domu i nie wiedzieliśmy, czy ojciec wróci, i wy się śmiejecie, a to myśmy klęczeli z matką przy tym zdjęciu, które stało na stole w czasie Wigilii i nie wiedzieliśmy, gdzie jest ojciec - wspominał Andrzej Duda.

- I to jest najgorsze wspomnienie w życiu. Gorszego nie ma, więc jeżeli ktoś sądzi, że my relatywizujemy, że myśmy zapomnieli, wybaczyli i uważamy, że nic się nie stało, to jest w błędzie. My doskonale pamiętamy i dlatego uważamy, że tamto zło musi zostać usunięte i zadeptane. I to zostanie zrobione, ja to państwu obiecuję - powiedział Duda, a jego słowa przyjęto oklaskami.

"To dla mojego pokolenia jest coś niebywałego"

- Jestem pewny, że nie robiliście tego państwo dla odznaczeń, bo pamiętam tamte czasy, w których właściwie nikt nie wierzył w to, że można w taki sposób zmienić otaczającą nas rzeczywistość, że będziemy żyli w wolnej, suwerennej, całkowicie niepodległej Polsce, w której będziemy mogli się spierać, będziemy mogli mieć różne poglądy, będziemy się mogli nawet kłócić, ale dlatego, że możemy, że nam wolno, dlatego że wolno głosić swoje poglądy - mówił Duda. - To właśnie dzięki wolności Polacy dziś - jak mówił - mogą dobrowolnie świętować dzień 11 listopada, a nie dzień 1 maja z nakazu władz komunistycznych.

- To dla mojego pokolenia jest coś niebywałego, że widzieliśmy tamten czas... Mamy to porównanie - zaznaczył, dodając, że dzisiejsza wolność słowa oznacza, iż nikt nikogo nie aresztuje. - Nikt nie jest prześladowany za poglądy, za przekonania, choć ktoś powie pewnie tak: 'I różnie to bywa' - dodał.

Zdaniem prezydenta, mimo prawie 30 lat od upadku komunizmu nie udało się w pełni rozliczyć z komunistycznym reżimem. - Jeszcze wiele tamtego zła pozostało - mówił Andrzej Duda, choć zaznaczył, że polskie państwo ma i tak lepszą pozycję o tych krajów, w których zmiany potoczyły się w gorszym kierunku. - Mamy prawo być dumni i dlatego jesteśmy państwu wdzięczni. My młode pokolenia i te najmłodsze, wnuczki, za to, że ta Polska jest taka, jaka jest - wyjaśnił.

"My to pamiętamy"

Andrzej Duda podkreślił też, że jego pokolenie nigdy nie zgodzi się na relatywizację wydarzeń. - Państwu czasem się wydaje, że my relatywizujemy, że dla nas to są przecież takie stare sprawy, że my się uśmiechamy, że my mówimy 'no dobra, jakiś tam stan wojenny, ojej, straszna mi tam rzecz'. Otóż, proszę państwa, nie. (...) Ani moja mama ani mój ojciec nie byli aresztowani, nie byli internowani, nie siedzieli w więzieniu... Tata był na strajku, ale nie był wielkim działaczem Solidarności, po prostu w niej był, wtedy w 1981 roku, ze strajku na uczelni zwolniono go do domu, nie był internowany. Ale inni rodzice byli i my to pamiętamy - mówił Duda.

- I nigdy nie zapomnę mojej rozmowy z panem prezydentem profesorem Lechem Kaczyńskim. Kiedy siedział z Maciejem Łopińskim, swoim przyjacielem w gabinecie, i kiedyś przy mnie śmiali się i dyskutowali o tzw. styropianowych czasach. I w pewnym momencie ja - to było przecież dziewięć lat temu - włączyłem się do tej rozmowy i mówię: Wiecie co, panowie, denerwuje mnie to, kiedy na takim luzie śmiejecie się i wspominacie tamten czas... kiedy byliście internowani, kiedy byliście w więzieniu, kiedy byliście na strajku, dlatego że my byliśmy wtedy w domu i nie wiedzieliśmy, czy ojciec wróci, i wy się śmiejecie, a to myśmy klęczeli z matką przy tym zdjęciu, które stało na stole w czasie Wigilii i nie wiedzieliśmy, gdzie jest ojciec - wspominał Andrzej Duda.

- I to jest najgorsze wspomnienie w życiu. Gorszego nie ma, więc jeżeli ktoś sądzi, że my relatywizujemy, że myśmy zapomnieli, wybaczyli i uważamy, że nic się nie stało, to jest w błędzie. My doskonale pamiętamy i dlatego uważamy, że tamto zło musi zostać usunięte i zadeptane. I to zostanie zrobione, ja to państwu obiecuję - powiedział Duda, a jego słowa przyjęto oklaskami.

Jeżeli ktoś sądzi, że my relatywizujemy, że myśmy zapomnieli, wybaczyli i uważamy, że nic się nie stało, to jest w błędzie. My doskonale pamiętamy i dlatego uważamy, że tamto zło musi zostać usunięte i zadeptane. I to zostanie zrobione, ja to państwu obiecuję Andrzej Duda

- Mimo całego oporu, który trwa od lat, będzie to dokonane. Stanie się to, ponieważ tego potrzebuje Polska, żeby była rzeczywiście absolutnie, całkowicie wolna i całkowicie niepodległa. Tego potrzebuje, żeby to stare złe zostało wyplenione. Nie udało się ukarać winnych, no właśnie dlatego, że te stare złogi jeszcze cały czas są. Tam, gdzie mogli zostać ukarani - nie zostali, wszyscy wiemy, o czym mówię - powiedział, wyrażając jednocześnie nadzieję, że "wolna Polska będzie miała inny fundament".

- Nawet jeżeli musimy tolerować ich istnienie przez pewien czas, to mamy pełną świadomość tego, gdzie jest zło i to także jest ogromnie ważne - dodał.

- Mam nadzieję, że państwo to dostrzegacie, że my się z tym złem nie godzimy, nawet jeżeli w jakimś sensie musimy je tolerować, tolerować póki co jeszcze jego istnienie. Nie godzimy się z tym i nie zgodzimy się z tym i to także państwu obiecuję - zwrócił się prezydent do odznaczonych.

Autor: mjz\mtom\kwoj / Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Gdzie jest burza? W niedzielę 05.05 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Silnie pada deszcz i wieje porywisty wiatr. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Grzmi, pada, mocno wieje

Gdzie jest burza? Grzmi, pada, mocno wieje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodowały, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach doszło do podtopień

Nawałnice w Polsce. Po ulewach doszło do podtopień

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

42-letnia Dominika Stelmach po raz drugi została globalną, a po raz ósmy lokalną zwyciężczynią biegu Wings for Life wśród kobiet. Specjalizuje się w biegach na długich dystansach. Jest biegaczką, maratonką, ultramaratonką, trenerką personalną, instruktorką PZLA i fitness. Pobiła rekord świata w 12-godzinnym biegu, ma na swoim koncie wiele mistrzostw Polski. Z wykształcenia jest historyczką i europeistką, ukończyła też studia na kierunku marketing sportu. Ma dwóch synów.

42-letnia Dominika Stelmach z Łodzi wygrała Wings for Life. Kim jest?

42-letnia Dominika Stelmach z Łodzi wygrała Wings for Life. Kim jest?

Źródło:
tvn24.pl, dominikastelmach.pl

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Do szpitala trafił 33-letni mężczyzna pobity na poznańskich Jeżycach. W związku z tą sprawą policja zatrzymała 36-latka, który miał zadać cios.

Bójka w Poznaniu. 33-latek w stanie krytycznym

Bójka w Poznaniu. 33-latek w stanie krytycznym

Źródło:
PAP

Polacy pracują znacznie dłużej, niż wynosi średnia unijna i światowa. Z badań wynika też, że nie potrafimy zachować równowagi między aktywnością zawodową a życiem prywatnym i odpoczynkiem. - Jako społeczeństwo jesteśmy cały czas na dorobku, w związku z tym podejmujemy dodatkowe prace, dodatkowe zatrudnienie, ale odbija się to na naszym życiu społecznym i rodzinnym - zwraca uwagę dr Tomasz Kopyściański, ekonomista na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu.

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

30-latek, który w nocy z piątku na sobotę miał dopuścić się zabójstwa partnerki swojego ojca, na wniosek prokuratury trafił na trzy miesiące do aresztu. Kobieta zmarła w skutek licznych ciosów nożem. Podejrzanemu grozi dożywocie.

Przyznał się do zabójstwa partnerki ojca. 30-latek aresztowany

Przyznał się do zabójstwa partnerki ojca. 30-latek aresztowany

Źródło:
PAP

Węgrzy tłumnie jeżdżą do sklepów spożywczych na południu Słowacji - podał węgierski portal gospodarczy G7.hu. Dodał, że coraz częściej na zakupy u północnego sąsiada decydują się też osoby, którzy mieszkają daleko od granicy, nawet w odległości ponad 100 kilometrów.

Węgrzy masowo jeżdżą na zakupy na Słowację

Węgrzy masowo jeżdżą na zakupy na Słowację

Źródło:
PAP

Alert RCB został wydany w 10 województwach. Ostrzeżenie przed burzami z gradem i silnym wiatrem zostało wydane w niedzielę i ma obowiązywać przez cały dzień. Sprawdź, gdzie należy zachować szczególną ostrożność.

Alert RCB dla 10 województw. "Gwałtowne burze z gradem i silny wiatr"

Alert RCB dla 10 województw. "Gwałtowne burze z gradem i silny wiatr"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Terroryści przeprowadzili ponad 380 ataków na nasze miasta i wsie w ciągu tego tygodnia. I tak jest każdego tygodnia tej wojny - przekazał w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Trwają ciężkie walki o "logistyczne szlaki" w rejonie miasta Czasiw Jar. Najgorętsza sytuacja na froncie utrzymuje się w rejonie Awdijiwki. Podsumowujemy miniony tydzień w Ukrainie.  

Ciężkie walki o "logistyczne szlaki", prawie 400 ataków w ciągu tygodnia

Ciężkie walki o "logistyczne szlaki", prawie 400 ataków w ciągu tygodnia

Źródło:
tvn24.pl

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24