- Patrząc na to, jak rozkładają się głosy, myślę, że kandydatką ze zdecydowaną przewagą jest wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat - powiedział w programie "#BezKitu" w TVN24 europoseł i współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń, odpowiadając na pytanie o to, kogo jego ugrupowanie wystawi w wyborach prezydenckich.
Robert Biedroń, europoseł i współprzewodniczący Nowej Lewicy, był pytany w programie "#BezKitu" w TVN24 o to, kto będzie kandydatem lub kandydatką Lewicy w wyborach prezydenckich.
- W tej sprawie już za tydzień (15 grudnia - red.) kilkaset delegatów i delegatek z Rady Krajowej podejmie decyzję - zapowiedział. - Patrząc na to, jak rozkładają się głosy, jak wygląda sytuacja, myślę, że kandydatką ze zdecydowaną przewagą jest pani wicemarszałkini (Senatu - red.) Magdalena Biejat. Myślę, że to może być kandydatka Lewicy. I też osobiście uważam, że powinna być kandydatką Lewicy. Ale zdecydują o tym delegaci Rady Krajowej - powiedział.
Jaskulski: Ziobro otwierał drzwi policjantowi, z premedytacją nie odbierał wezwania
Gośćmi programu byli też Miłosz Motyka z PSL, wiceminister klimatu i środowiska oraz Patryk Jaskulski z Koalicji Obywatelskiej, członek sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Dyskutowali o tym, że były minister sprawiedliwości, mimo kilku wezwań, nie stawił się na posiedzeniu tej komisji. W czwartek Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Ziobry przed komisję.
- Rozumiem, że próbowali państwo doręczać wezwania na komisję do Zbigniewa Ziobry? - pytał Jaskulskiego prowadzący Radomir Wit.
- Tak, pan Zbigniew Ziobro otwierał drzwi policjantowi, który wręczał to wezwanie, ale z premedytacją go nie odbierał. Pan Zbigniew Ziobro, jako były minister sprawiedliwości, jako były prokurator generalny, doskonale zna kruczki prawne i robi wszystko, aby przeciągnąć całość pracy komisji śledczej i robi wszystko, aby przed tą komisją nie stanąć - mówił polityk Koalicji Obywatelskiej.
- Spełnimy marzenia pana ministra Ziobry, który sam chciał przecież wszystko wyjaśnić wtedy, gdy jeszcze nie wiedział, jak wyglądają zeznania niektórych świadków albo tych, którzy wystąpili przed komisją i jak faktycznie będzie się musiał gęsto tłumaczyć - komentował Miłosz Motyka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24