Rozpoczęło się spotkanie kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości i ugrupowań koalicyjnych Zjednoczonej Prawicy, na którym między innymi ma zostać poruszony temat rekonstrukcji rządu. W środę rzecznik partii Beata Mazurek zapowiadając rozmowy mówiła, że rekonstrukcja obejmie "zmiany instytucjonalne i w niewielkim stopniu personalne".
Spotkanie w siedzibie PiS ma dotyczyć ogólnej sytuacji politycznej, w tym rekonstrukcji rządu. W posiedzeniu, oprócz premier Beaty Szydło i władz Prawa i Sprawiedliwości uczestniczą też inni członkowie jej gabinetu ze Zjednoczonej Prawicy. Na Nowogrodzkiej pojawili się nim m.in. Jarosław Gowin, Zbigniew Ziobro i Patryk Jaki.
"Nie sądzę, by zapadły dzisiaj jakiekolwiek decyzje"
Minister nauki i szkolnictwa wyższego potwierdził, że podczas spotkania zostanie poruszony temat zmian w rządzie, ale dodał, że nie sądzi by "dziś zapadły jakiekolwiek decyzje". Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki powiedział jedynie, że "trwają rozmowy" i trudno powiedzieć, czy zostaną podjęte jakieś konkretne decyzje. Adam Lipiński z kancelarii premiera dodał, że spotkanie może potrwać od dwóch do pięciu godzin.
Spotkanie kierownictwa PiS dotyczące rekonstrukcji rządu miało się odbyć w miniony piątek. Zostało jednak przełożone ze względu na stan zdrowia Jarosława Kaczyńskiego.
"Zmiany strukturalne i niewielkie personalne"
Rzecznik rządu Rafał Bochenek poinformował, że w poniedziałek premier Beata Szydło przedstawiła szefowi PiS plan rekonstrukcji swojego gabinetu, która będzie miała charakter strukturalny. Jak dodał, zaproponowane zmiany są obecnie konsultowane. Podkreślił, że "zmiany personalne w składzie Rady Ministrów będą wynikiem zaproponowanych zmian strukturalnych".
Rekonstrukcję rządu premier Szydło zapowiedziała pod koniec października w "Jeden na jeden" w TVN24. Nie podała kto ma z niego odejść, ani kim będą nowi ministrowie. Jak wówczas mówiła, decyzje w tej sprawie omawia z prezesem PiS. Powiedziała wtedy, że poinformuje o nich w ciągu kilkunastu dni.
- Dzisiaj poza premier Szydło nikt nie jest w stanie powiedzieć, w jakim kierunku przebiegnie reorganizacja - co zostanie połączone, ewentualnie, jakie będą zmiany personalne - powiedziała z kolei na środowej konferencji w Sejmie Beata Mazurek, rzecznik PiS.
Zaznaczyła, że premier zaproponowała tylko niewielkie zmiany personalne. Mazurek dodała również, że ponieważ zmiany strukturalne i personalne, muszą być przeprowadzone jednocześnie, rekonstrukcja może "przesunąć się w czasie".
W piątek - o tym, że do zmian w rządzie może dojść później, niż pierwotnie zapowiadano - mówił w "Piaskiem po oczach" w TVN24 Adam Bielan. - Intuicja mi podpowiada, że to będzie na przełomie listopada, być może nawet w grudniu - powiedział wicemarszałek Senatu i dodał, że nie będzie "parytetów partyjnych i bronienia członków rządu z własnej partii".
Autor: mnd//plw / Źródło: TVN 24/PAP