- To trochę mnie też kosztuje, to znaczy ja też po głowie obrywam, za to, że nie wszyscy moi ministrowie wykonują swoje zadania tak jak bym chciał, ale dotyczy to nie tylko pani minister Muchy - powiedział w czwartek premier Donald Tusk. Pytany, czy dopuszcza rekonstrukcję rządu, odparł, że dopuszcza ją każdego dnia.
Premier Donald Tusk zapowiedział w czwartek, że w okolicach stu dni od powołania rządu spotka się z kierownictwami wszystkich resortów. Jak tłumaczył, chce dokonać tego przeglądu, bo atmosfera wokół jego gabinetu jest "dość krytyczna". - Odbędę spotkania z kierownictwami wszystkich resortów i będę dość bezwzględnie oceniał - powiedział szef rządu.
Dodał, że nie ma co ukrywać, że on sam i Polacy mieli większe oczekiwania wobec rządu, a przynajmniej wobec niektórych ministrów. - Więc będę uczciwie z nimi rozmawiał i informował o rezultacie tych rozmów. Dzień po dniu z każdym resortem się spotkam - zapowiedział premier.
Bez napięć
Pytany czy w związku z kłopotami rządu czuje napięcia również w PO, odpowiedział, że nie. - Muszę powiedzieć, że jestem raczej pod wielkim wrażeniem wyrozumiałości PO wobec tego trudnego czasu dla rządu. Każda partia ma swoją wewnętrzną opozycję, ale ja naprawdę dziś nie mogę narzekać na zachowania kogokolwiek w PO, wręcz przeciwnie - ocenił premier.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24