- Sprawdziliśmy wiele tysięcy szkół. Główny Inspektor Sanitarny stwierdził, że 99,5 proc. szkół jest przygotowanych na przyjęcie dzieci 6-letnich. Te ewentualne braki możemy jeszcze nadrobić - przekonywała we "Wstajesz i weekend" w TVN24 minister edukacji narodowej Krystyna Szumilas.
W środę w Sejmie organizatorzy akcji "Ratuj Maluchy" złożyli wniosek o referendum ws. 6-latków w szkołach. Przynieśle ze sobą blisko 950 tys. podpisów osób go popierających.
We wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty zakładający, że we wrześniu 2014 r. obowiązek szkolny obejmie wszystkie dzieci 7-letnie (rocznik 2007) oraz dzieci 6-letnie, urodzone w okresie 1 stycznia - 30 czerwca 2008 r. Rok później - we wrześniu 2015 r. obowiązek szkolny ma objąć dzieci 7-letnie, urodzone w okresie 1 lipca - 31 grudnia 2008 r. oraz wszystkie dzieci z rocznika 2009 (6-latki). W projekcie zapisano też, że klasy I-III szkół podstawowych w okresie wprowadzania obniżenia wieku rozpoczynania nauki będą liczyły do 25 uczniów.
Przygotowane, ale można zgłaszać
Minister podkreśliła, że chce przekonać przeciwników reformy do tego, że watro posłać młodsze dzieci do szkoły. - Trzeba przekonywać i pokazywać rodzicom jak dziś naprawdę wygląda szkoła podstawowa. Ona bardzo się zmieniła, to już nie jest ta czarno-biała szkoła, którą pamiętamy z naszego dzieciństwa. To jest szkoła kolorowa, w której są zabawki, w której inaczej są prowadzone lekcje. Zachęcam rodziców do wizyty w szkole, do której pójdzie ich dziecko - podkreśliła Szumilas.
I dodała: - Od wielu lat prowadzimy kontrolę w szkołach, sprawdzamy jak są przygotowane. Uruchomiłam infolinię, gdzie każdy rodzić może zadzwonić do ministerstwa i powiedzieć, że szkoła do której pójdzie dziecko jest nieprzygotowana. Wtedy interweniuje kurator oświaty, dajemy zalecenia dyrektorowi szkoły, rozmawiamy z samorządem terytorialnym, który jest zobowiązany do przygotowania szkoły - powiedziała minister.
Przygotujmy się na spokojnie
Szumilas poinformowała też, że już 184 tys. dzieci rozpoczęło edukację w wieku 6 lat. - 89 proc. rodziców, którzy wysłali te dzieci do szkoły to rodzice zadowoleni z tej decyzji. Dzieci dobrze się rozwijają i aklimatyzują w szkole. Robią postępy i nie ustępują swoim starszym kolegom - przekonywała minister.
Podkreśliła, że "to trudna reforma, bo zrywa z pewną tradycją". - Zawsze w Polsce dzieci rozpoczynały naukę w wieku 7 lat. Ta reforma przyspiesza ten czas i pewnie dlatego też rodzi opór. Ona ma wspierać rozwój dziecka dlatego ja będę przekonywała wszystkich, zebyśmy spokojnie przygotwali szkoły do tego ważnego momentu, jakim jest 1 września 2014 roku - stwierdział Krystyna Szumilas.
Autor: mn/iga / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24