Prawo i Sprawiedliwość próbuje narzucić tematy wyborcze poprzez referendum, bo nie jest w stanie rozmawiać o programie - powiedziała w "Faktach po Faktach" posłanka Koalicji Obywatelskiej Kinga Gajewska, komentując ogłaszane przez PiS pytania do planowanego w dniu wyborów parlamentarnych referendum. Elżbieta Bińczycka z Unii Europejskich Demokratów oceniła, że "referendum należy zbojkotować". - To jest hucpa, bezczelność - dodała.
W piątek Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło akcję przedstawiania pytań referendalnych. Pierwsze pytanie - jak przekazał prezes PiS Jarosław Kaczyński - będzie brzmiało: Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw? Kolejne pytanie referendalne ogłosiła w opublikowanym w sobotę na Twitterze nagraniu europosłanka, była premier Beata Szydło i będzie brzmiało: Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?
Sprawę w "Faktach po Faktach" komentowały posłanka Koalicji Obywatelskiej Kinga Gajewska oraz przewodnicząca Unii Europejskich Demokratów Elżbieta Bińczycka.
Gajewska: PiS próbuje narzucić tematy wyborcze poprzez referendum
Pytana o to, czy weźmie udział w referendum, posłanka Gajewska zaznaczyła, że ostatnim razem, gdy Andrzej Duda chciał doprowadzić do referendum, "dziesięć miesięcy debaty ugrzęzło tak naprawdę z niczym".
- Pierwszym pytaniem referendalnym mieli być imigranci. Okazało się, że to był tak naprawdę strzał w samą władzę PiS-u. Kiedy widzimy statystyki, to mamy czarno na białym 136 tysięcy muzułmańskich imigrantów, którzy dostali zezwolenie na pracę za czasów PiS-u, a trzy tysiące za czasów Platformy - powiedziała.
- Takie same dane mamy przy pytaniu dotyczącym wyprzedaży - mówiła. Przytoczyła statystyki z 2017 roku, że liczba przedsiębiorstw państwowych wynosiła 34, podczas gdy obecnie jest ich 18. - Dopiero co przecież sprzedali nasze polskie stacje benzynowe, sprzedali Rafinerię Gdańską za tak naprawdę bezcen, więc wszystkie pytania, które mamy, są na ich niekorzyść - oceniła.
Odnosząc się do pytania o wiek emerytalny, posłanka KO zaznaczyła, że podwyższania wieku emerytalnego "nie ma w ogóle w agendzie żadna partia polityczna". - Dzisiaj pytania, które interesują osoby powyżej 60. roku życia, to są dotyczące służby zdrowia, dotyczące inflacji, dotyczące drożyzny - wyliczała.
PiS - dodała Gajewska - "próbuje narzucić tematy wyborcze poprzez referendum, bo sami nie są w stanie rozmawiać faktycznie o programie, nie są w stanie rozmawiać o programie z opozycją".
Bińczycka: referendum należy zbojkotować
Elżbieta Bińczycka oceniła, że "oczywiście referendum należy zbojkotować". - To jest hucpa, bezczelność - dodała.
Pytana o to, jakie jej zdaniem będą główne tematy kampanii, Bińczycka uznała, że będą to "tematy ważne dla kobiet, czyli przywrócenie in vitro, czyli sprawy prokreacji i sprawy tych potwornych ustaw antyaborcyjnych, których oni sami się nie odważyli (wprowadzić), tylko Trybunał Konstytucyjny to wprowadził, i kobiety umierają dzisiaj". - To jest bardzo istotne i myślę, że elektorat kobiecy tutaj zaważy. Jestem pełna wiary w to, że polskie kobiety pójdą głosować i że zagłosują tak, żeby już więcej się nie bały i były bezpieczne.
- Oczywiście temat drożyzny, oczywiście niskie emerytury - wymieniła kolejne tematy - Społeczeństwo już się zorientowało, do czego ta władza jest zdolna, a przede wszystkim widzi, że są to ludzie niekompetentni - mówiła.
- To jest najbardziej przerażające, że dużym, 38-milionowym narodem, dużym państwem w Europie rządzą ludzie niekompetentni, ludzie z jakimiś dziwnymi pomysłami, gigantomanią (...). Wbrew ludziom i temu wszystkiemu, co mówią rozsądni ekonomiści, wydaje się pieniądze na lewo i na prawo, a nie pamięta się o tym, co najistotniejsze. Właśnie o służbie zdrowia, o edukacji, która w rękach pana ministra (Przemysława) Czarnka jest jakimś przerażającym atakiem na wychowanie i kształcenie młodych Polek i Polaków - powiedziała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24