"Wolność zgromadzeń jest źrenicą wolności. Tymczasem jest ona dziś w Polsce naruszana przez obecną ustawę o zgromadzeniach oraz wskutek działań władz" - ocenił rzecznik praw obywatelskich doktor Adam Bodnar w raporcie o wolności zgromadzeń w naszym kraju. Opracowanie RPO wymienia "liczne naruszenia konstytucyjnej wolności zgromadzeń".
Liczący 216 stron raport RPO "Wolność zgromadzeń w Polsce w latach 2016-2018" zawiera opisy najważniejszych manifestacji, wystąpienia RPO w tych sprawach, stan prawny, orzecznictwo sądów, Trybunału Konstytucyjnego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz rekomendacje rzecznika.
Zdaniem Bodnara przepisy Prawa o zgromadzeniach znacznie ograniczają wolność zgromadzeń publicznych. Wskazał między innymi, że zastosowanie zasady pierwszeństwa w stosunku do zgromadzeń cyklicznych stanowi ograniczenie prawa do pokojowej kontrmanifestacji i jest przejawem nierównego traktowania organizatorów zgromadzeń.
Bodnar przypomniał, że artykuł 57 konstytucji gwarantuje każdemu wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Gwarancje te wynikają także z Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz Karty praw podstawowych.
"Liczne naruszenia konstytucyjnej wolności zgromadzeń"
W raporcie oceniono, że w latach 2016-2018 podczas manifestacji w całej Polsce dochodziło do "licznych naruszeń konstytucyjnej wolności zgromadzeń przez organy władzy publicznej".
"Istotą moich działań było przypominanie, że korzystanie z wolności zgromadzeń nie może być reglamentowane przez państwo. Rolą państwa ma być zapewnienie warunków do realizacji wolności, a ewentualna interwencja organów władzy publicznej powinna mieć zawsze charakter wyjątkowy" - napisał Adam Bodnar.
W raporcie zauważono, że z informacji dostępnych RPO wynika, że sądy rozpatrujące sprawy zainicjowane przez policję, w których zarzucano uczestnikom pokojowych manifestacji naruszenie art. 51 § 1 kw, art. 52 § 2 pkt 1 kw, art. 52 § 2 pkt 2 kw czy art. 90 kw uniewinniały 200 uczestników zgromadzeń, umarzały postępowanie, ale także wydawały wyroki skazujące, odstępując również - jak na przykład w przypadku wyroków Sądu Rejonowego w Hajnówce - od wymierzenia kary.
"Wolność zgromadzeń publicznych jest źrenicą wolności"
Bodnar przypominał, że wolność zgromadzeń była jedną z najważniejszych wolności, o którą w czasach komunistycznej opresji totalitarnej walczyła demokratyczna opozycja i Solidarność.
"Wśród 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego z 17 sierpnia 1980 roku jako punkt 2 i 3 znalazły się prawo do strajku i wolność słowa, które najpełniej realizowane były podczas publicznych manifestacji. Manifestacje te były z zaciętością rozbijane przez uzbrojone po zęby oddziały MO i ZOMO" - napisał.
"Dzisiaj nikt nie może twierdzić, że państwo polskie równie opresyjnie traktuje swoich obywateli, a walka o wolność zgromadzeń kończy się w więzieniach. Podkreślić jednak należy z całą mocą, że wolność zgromadzeń publicznych jest źrenicą wolności w demokratycznym państwie prawa i wszelkie próby jej ograniczenia, tłumienia aktywności obywateli, zniechęcania ich do udziału na skutek represji wykroczeniowej czy działań administracji państwowej musi spotkać się ze stanowczym sprzeciwem organu stojącego na straży konstytucyjnych praw i wolności w Rzeczypospolitej" - podkreślił RPO.
W raporcie rzecznik przedstawił rekomendacje działań, które - jak wskazał - "mogą doprowadzić do przywrócenia porządku prawnego zgodnego z konstytucją, konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz Kartą Praw Podstawowych UE, czyli powrót do stanu prawnego sprzed nowelizacji Prawa o zgromadzeniach z 2016 roku".
Za kluczowe rzecznik uznał zmiany w Prawie o zgromadzeniach, które uchylą przepisy o zgromadzeniach cyklicznych.
Autor: tmw//now / Źródło: PAP