Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i wiceprzewodniczący PO, w programie "Kampania #BezKitu" w TVN24 wyraził nadzieję, że "nie będzie to konieczne, żeby wszyscy samorządowcy włączyli się w wybory jako kandydaci do parlamentu". Jednocześnie dodał, że "najbardziej prawdopodobny scenariusz" to jego kandydowanie w kolejnych wyborach samorządowych i ubieganie się po raz kolejny o fotel prezydenta stolicy.
Trzaskowski był pytany między innymi o to, czy możliwe jest, że on i inni samorządowcy będą startowali w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
- Mam nadzieję, że nie będzie to konieczne, żeby wszyscy samorządowcy włączyli się w wybory jako kandydaci do parlamentu, natomiast na pewno wszyscy zaangażujemy się w kampanię, już się angażujemy - mówił.
Przyznał, że od czasu wyborów prezydenckich w 2020 roku, kiedy to wystartował w nich jako kandydat PO, "nauczył się nie mówić, że na pewno jakiś scenariusz się nie ziści". - Natomiast najbardziej prawdopodobny scenariusz to moje kandydowanie w kolejnych wyborach samorządowych, ubieganie się o drugą kadencję w Warszawie - powiedział.
- Natomiast nie jesteśmy w stanie wykluczyć, żaden z nas samorządowców, że będziemy się musieli zaangażować bardziej w tę kampanię - zaznaczył.
Trzaskowski: mam nadzieję, że bezpośrednie zaangażowanie samorządowców nie będzie konieczne
Jednocześnie wyraził nadzieję, że "za kilka miesięcy, jak rozkręci się kampania wyborcza, będzie widać, że opozycja jest w stanie wygrać te wybory i wtedy takie bezpośrednie zaangażowanie samorządowców nie będzie konieczne".
- Mam nadzieję, że nawet jeśli nie będzie jednej listy, (...), to że liderzy partii opozycyjnych będą rozmawiali o przyszłości, o wspólnym programie, o pewnej wizji Polski na przyszłość i dzięki temu uprawdopodobnimy to, że opozycja wygra wybory - powiedział gość TVN24.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24