Krzysztof Czabański i Jerzy Targalski jako jedyni z pośród członków zarządu i rady nadzorczej Polskiego Radia nie uzyskali absolutorium. Minister skarbu zakończył w piątek Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki. Czabański z decyzji żartował, a Targalski stwierdził kategorycznie, że jest ona polityczna.
Ministerstwo skarbu oświadczyło w piątek, że obaj prezesi: Czabański oraz Targalski, nie uzyskali absolutorium na podstawie informacji Państwowej Inspekcji Pracy oraz wyjaśnień spółki dotyczących wdrożenia zaleceń audytora.
Policzywszy, że nie mam już czterech absolutoriów, stwierdzam, że zasłużyłem od ministra Grada na honorowy brak absolutorium za całokształt czabański
"Zasługuję na honorowy brak absolutorium"
W sumie Czabański jako członek władz mediów publicznych w ostatnich dwóch latach czterokrotnie nie uzyskał już absolutorium (dwa razy jako członek rady nadzorczej TVP i dwa razy jako prezes Polskiego Radia). - Policzywszy, że nie mam już czterech absolutoriów, stwierdzam, że zasłużyłem od ministra Grada na honorowy brak absolutorium za całokształt - żartował Czabański, komentując decyzję ministra.
"Decyzja ma charakter polityczny"
Z kolei Targalski przekonuje, że decyzja ma charakter polityczny. - Z ministrem Gradem jesteśmy przeciwnikami politycznymi i zdziwiłbym się, gdyby człowiek takiego pokroju nie odwoływał się do tak niskich metod - stwierdził.
Zarówno Czabański, jak i Targalski nie zamierzają odwoływać się od decyzji ministra. - Sądy są tyle warte, co minister Grad - powiedział Targalski.
Czabański był odpowiedzialny za ogół prac zarządu, w tym planowanie ekonomiczne, a Targalski za politykę finansową spółki. Zakończenie Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy w Polskim Radiu oznacza - podobnie jak w TVP - że spółka pozostaje bez rady nadzorczej. Walne wygasiło bowiem jej trzyletnią kadencję.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24