Szef Zarządu Analiz Wywiadowczych i Rozpoznawczych Sztabu Generalnego Wojska Polskiego został usunięty ze stanowiska po tym, jak sąd skazał go za znieważenie w sieci innego żołnierza - ustalił portal tvn24.pl. Z lektury wpisów oficera w mediach społecznościowych wynika, że o ile często chwalił byłego ministra obrony Mariusza Błaszczaka, o tyle bardzo krytycznie wyrażał się o Antonim Macierewiczu.
Według naszych rozmówców związanych z resortem obrony decyzja o pozbawieniu pułkownika Marcina F. stanowiska zapadła w ubiegłym tygodniu. Tuż po tym, gdy w ostatni czwartek pułkownik usłyszał skazujący wyrok w Wojskowym Sądzie Okręgowym w Warszawie.
- O samym procesie, o wcześniejszym postępowaniu prowadzonym przez Żandarmerię Wojskową i prokuraturę nie było wiedzy w resorcie. Chyba wszyscy bali się przekazać złe informacje ministrowi Mariuszowi Błaszczakowi, którego pułkownik był współpracownikiem - ocenił jeden z naszych rozmówców, prosząc o zachowanie anonimowości.
Zapytaliśmy oficjalnie Żandarmerię Wojskową, czy i kiedy informacja o postępowaniu wobec szefa Zarządu Analiz Wywiadowczych i Rozpoznawczych została przekazana do kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej i Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
- Pytania proszę kierować do nadzorującego postępowanie Wydziału do spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie - przekazał nam jedynie pułkownik Artur Karpienko, szef oddziału komunikacji społecznej Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej.
Pomówienie i znieważenie
Szerszych informacji udzielił redakcji tvn24.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
- Prokurator zarzucał pułkownikowi Marcinowi F., że w grudniu 2021 roku na jednym z portali społecznościowych znieważył dowódcę 2 Pułku Rozpoznawczego w Hrubieszowie. Pomówił dowódcę o takie zachowanie, które mogły go poniżać w oczach opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania niezbędnego dla zajmowanego stanowiska - wyjaśnia prokurator Szymon Banna.
Rzecznik potwierdził nam, że 1 lutego sąd wojskowy skazał płk. Michała F. na karę trzech miesięcy ograniczenia wolności. W odniesieniu do wojskowych taka kara oznacza, że po zakończeniu zajęć służbowych skazany musi pozostawać dwa razy w tygodniu po cztery godziny "do dyspozycji przełożonego".
Pułkownik został skazany za przestępstwo opisane w części wojskowej Kodeksu karnego. Chodzi o artykuł 350, który mówi o "poniżeniu lub znieważaniu podwładnego przez żołnierza". Taki zarzut można też postawić osobie, która nie jest przełożonym, ale jest żołnierzem wyższym stopniem.
Dodatkowo sąd zdecydował, że wyrok wobec pułkownika zostanie odczytany na zbiórce żołnierzy jednostki w Hrubieszowie. Orzeczenie sądu jest nieprawomocne.
Kariera pułkownika Marcina F.
Swoją wojskową karierę skazany pułkownik F. rozpoczynał w połowie lat 90. XX wieku właśnie w hrubieszowskim pułku rozpoznawczym, gdzie w 2010 roku doszedł do stanowiska zastępcy dowódcy. Na przełomie lat 2011-12 roku był zastępcą szefa sztabu polskiego kontyngentu w Afganistanie. Z kolei w 2016 roku objął dowodzenie w 18 Pułku Rozpoznawczym w Białymstoku. Dwa lata później trafił do Warszawy. Najpierw był szefem Zarządu Rozpoznania i Walki Elektronicznej w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, czyli instytucji, której w czasie pokoju podlega większość żołnierzy zawodowych.
W listopadzie 2022 roku pułkownik Marcin F. został awansowany do strategicznej i najwyższej w hierarchii instytucji w Wojsku Polskim, czyli do Sztabu Generalnego WP. Objął tam szefostwo jednostki "P2", czyli Zarządu Analiz Wywiadowczych i Rozpoznawczych. To kluczowa komórka odpowiadająca za "pozyskiwanie, gromadzenie, przetwarzanie i dystrybucję informacji o polityczno-militarnych zagrożeniach bezpieczeństwa państwa".
"Żenujące"
Z lektury treści, które pułkownik Marcin F. anonimowo zamieszczał na jednym z portali społecznościowych, wynika, że często przekraczał granice kultury. Jedną z posłanek Polski 2050 pytał: "Czy wiesz, jak się nazywa osoba, która osiąga korzyści w zamian za dysponowanie jej osobą?".
Regularnie krytykował także aktualnego senatora tego ugrupowania, byłego dowódcę generalnego rodzajów sił zbrojnych emerytowanego generała broni Mirosława Różańskiego. "Twoja aktywność jest wprost proporcjonalna do Twojej nadętej pychy. Przypominam, że porzuciłeś żołnierzy przed Bożym Narodzeniem. I Ty masz czelność dzisiaj cokolwiek pisać. Żenujące" - pisał. Inny wpis brzmi: "Polityka to wieczne kłamstwa panie Mirku. Stał się Pan prawdziwym politykiem".
Regularnie chwalił ówczesnego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Na jego celowniku znalazł się za to poprzednik Błaszczaka – Antoni Macierewicz. "Jaki Ty jesteś zje**** i prorosyjski" - to jeden z komentarzy. W innym napisał: "Tylko powiesz, co Ty tam robiłeś szpionie".
Autorka/Autor: Robert Zieliński, współpraca Rafał Lesiecki
Źródło: tvn24.pl