Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do ministra zdrowia z pytaniem, dlaczego lista leków refundowanych i inne akty wykonawcze do ustawy refundacyjnej zostały ogłoszone pod koniec roku, bez zachowania odpowiedniej vacatio legis, czyli okresu między publikacją ustawy, a jej wejściem w życie, które wynosi 14 dni.
Prawo nie może stać się swoistą pułapką zastawioną przez władzę publiczną na obywatela. RPO - do Arłukowicza
"Pułapka zastawiona na obywatela'
Rzecznik przypomniał, że również 23 grudnia minister zdrowia wydał rozporządzenia dotyczące informacji gromadzonych przez apteki, informacji przekazywanych NFZ oraz w sprawie recept lekarskich.
"Wymienione akty prawne wchodzą w życie z dniem 1 stycznia 2012 r., chociaż do tej pory nie zostały ogłoszone w trybie przewidzianym ustawą o ogłaszaniu aktów normatywnych" - zauważył Trociuk, który przy tej okazji przypomina, że ustawa przewiduje 14-dniową vacatio legis.
"Adresaci norm prawnych muszą mieć odpowiedni czas na przystosowanie się do nowych regulacji prawnych. Prawo nie może stać się swoistą pułapką zastawioną przez władzę publiczną na obywatela" - zaznaczył RPO. Dodał, że prawo wprowadzone bez tego czasu "staje się przyczyną spekulacji i niepokojów".
Według urzędu niepokój pacjentów, niezadowolenie lekarzy i farmaceutów jest zrozumiałe, "skoro materia podlegającej prawnej regulacji dotyczy tak podstawowych dla każdego człowieka wartości jak jego życie i zdrowie".
RPO przekazał swoje uwagi ministrowi, prosząc o ich uwzględnienie w pracach resortu, "aby w przyszłości uniknąć analogicznych błędów".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu