Nowa szefowa CBA w specjalnie nagranym wideo poinformowała swoich funkcjonariuszy, że "odbudowuje służbę", a opierać się w tym będzie na agentach z wewnątrz. To o tyle zaskakujące, że politycy rządzącej koalicji konsekwentnie zapowiadają likwidację formacji.
Redakcja tvn24.pl otrzymała prawie trzyminutowe nagranie (zamieszczone poniżej), które w ostatnich dniach zostało rozesłane do wszystkich aktualnie służących funkcjonariuszy i cywili w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Taką oryginalną formę przedstawienia się swoim podwładnym wybrała Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak, która od 19 grudnia pełni obowiązki szefa CBA.
"Orędzie" szefowej CBA
Kwiatkowska-Gurdak swoje "orędzie" – jak wystąpienie błyskawicznie określili sami funkcjonariusze – rozpoczęła od złożenia noworocznych życzeń.
- Od siebie powiem, że jestem przekonana, że nadchodzący rok będzie dla nas, jako służby, zdecydowanie lepszy i łatwiejszy niż poprzedni. Dlaczego tak uważam? Bo wszystkie lęki zostały już zdefiniowane (…) Jak wiecie, objęłam służbę w obliczu ogromnego kryzysu kadrowego – dodała.
Co oznacza "ogromny kryzys kadrowy", nie wiadomo precyzyjnie. Pion prasowy CBA konsekwentnie odmawia przekazania informacji, ilu funkcjonariuszy zdecydowało się odejść ze służby, przejść na emerytury. Z ostatniego raportu z działalności CBA wynika, że w 2022 roku w służbie było 1271 funkcjonariuszy oraz pracowało 158 cywili.
- Oceniam, że w trakcie 2023 roku i na początku tego odeszło kilkaset osób. To ludzie, którzy spodziewali się likwidacji CBA, czasu rozliczeń albo po prostu mieli już uprawnienia emerytalne. Część w ostatnich latach załatwiła sobie świetnie płatne posady w spółkach skarbu państwa – mówi tvn24.pl funkcjonariusz, prosząc o zachowanie anonimowości.
Odbudowywanie służby
W dalszej części swojego nagrania szefowa CBA opowiedziała o swojej polityce kadrowej, prosząc, by na bazie pierwszych jej decyzji "nie budować jej profilu osobowości" i nie wyciągać daleko idących wniosków.
- Odbudowując służbę, bazuję na ludziach z wewnątrz. Bardzo cenię tych, którzy podobnie jak ja (…) wytrzymali na ringu do końca, całą rundę, nie rzucili ręcznika – stwierdziła.
Naszych rozmówców, związanych z CBA, właśnie słowa o "odbudowywaniu służby" najbardziej zdziwiły.
- Wewnątrz byliśmy przekonani, że zapadły decyzje o likwidacji naszej formacji. Zapowiadają to przecież rządzący politycy – mówi jeden z nich.
Rzeczywiście, minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak konsekwentnie zapowiada likwidację służby antykorupcyjnej w jej dotychczasowej formie.
- Zapowiedzieliśmy, że CBA będzie likwidowane – mówił 18 grudnia "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24. Minister wyjaśniał, że likwidacja służby może nastąpić tylko w drodze uchwalenia ustawy, nad którą już ruszyły prace.
Prośbę o szersze wyjaśnienie słów Kwiatkowskiej-Gurdak skierowaliśmy do biura prasowego CBA, ale do momentu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.
Zapytaliśmy także szefa sejmowej komisji służb specjalnych Marka Biernackiego, jak on sam rozumie słowa szefowej CBA o "odbudowywaniu służby".
- Jako tworząca większość sejmową koalicja jesteśmy zgodni, że walka z korupcją stanowi priorytet. Nawet jeśli będzie to dotyczyło ludzi z naszych własnych szeregów. Nie będzie żadnych świętych krów, jak to było stałą praktyką w czasach PiS. Osobiście uważam, że najlepszym pomysłem jest stworzenie nowego pionu w policji, na wzór Centralnego Biura Śledczego. Do tego rzeczywiście niezbędne są zmiany ustawowe, a do ich wejścia w życie musi funkcjonować CBA – mówi poseł.
Premier Donald Tusk powierzył obowiązki szefa CBA Agnieszce Kwiatkowskiej-Gurdak 19 grudnia. Kadencja jej poprzednika Andrzeja Stróżnego została skrócona - opinia publiczna nie poznała jednak związanych z tym szczegółów. Zgodnie z brzmieniem ustawy, zakończyć się ona miała dopiero wiosną tego roku.
Nowa szefowa CBA pracę dla państwa rozpoczęła jako celnik, następnie od 2004 do 2015 roku służyła jako policjant w Centralnym Biurze Śledczym. Do kierowanego przez siebie wydziału CBŚ przyjął ją Zbigniew Maj, późniejszy - będący na stanowisku zaledwie trzy miesiące - komendant główny policji (2015/2016).
W "polskim FBI" Kwiatkowska-Gurdak prowadziła śledztwa związane m.in. z handlem narkotykami. W 2015 roku przeszła do CBA, pracując od tamtej pory w Bydgoszczy. Jak informowaliśmy na łamach tvn24.pl, w ostatnich latach jej głównym zadaniem była weryfikacja wieloletniego śledztwa prowadzonego w głośnej sprawie Krzysztofa Brejzy.
Jak wynika z dokumentów, do których dotarli reporterzy "Superwizjera" TVN, Kwiatkowska-Gurdak w 2022 roku była agentką specjalną w delegaturze CBA w Bydgoszczy i "referentką postępowania" o kryptonimie "Jaszczurka" sprawy operacyjnej, w której CBA przy użyciu szpiegowskiego programu Pegasus inwigilowało Krzysztofa Brejzę i jego najbliższych. Z tych dokumentów wynika także, że Kwiatkowska-Gurdak miała odkryć 2 lutego 2022 roku zniszczenie pierwszej płyty DVD z wszystkimi danymi z telefonu Brejzy.
Prywatnie jest zapaloną hodowczynią psów rasy Chihuahua, prowadzi w mediach społecznościowych profile poświęcone swojej pasji.
Autorka/Autor: Robert Zieliński
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPRM/X