Nie mam wątpliwości, że gdyby doszło do wydania postanowienia przez prezydenta o bezprawnym przeniesieniu pierwszego prezesa Sądu Najwyższego w stan spoczynku, to będzie to świadczyło o złamaniu złożonej przysięgi - ocenił w TVN24 sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".
Jak dowiedziały się "Fakty" TVN, we wtorek po godzinie 16. Małgorzata Gersdorf spotka się w Pałacu Prezydenckim z prezydentem Andrzejem Dudą.
"Zbliżone do pełzającego przewrotu ustrojowego"
- Jak rozumiem to jest symboliczny akt. Myślę, że pani profesor powinna to pismo wziąć i je zachować, bo będzie ono dowodem na to, kto i jak wypełniał swoje konstytucyjne obowiązki. Nie mam wątpliwości, że gdyby doszło do wydania postanowienia przez prezydenta o bezprawnym przeniesieniu pierwszego prezesa Sądu Najwyższego w stan spoczynku, to będzie to świadczyło o złamaniu złożonej przysięgi - podkreślił Przymusiński. Ocenił, że "dla każdej osoby przywiązanej do konstytucji nie będzie dwuwładzy", jeśli zostanie powołany nowy I prezes Sądu Najwyższego. - Nie będzie wątpliwości, że jest pierwsza prezes Sądu Najwyższego - powiedział, wskazując na prof. Gersdorf. - Może być tak, że osoba z namaszczenia polityków będzie próbowała objąć urząd, który jej się nie należy. Taka sytuacja może mieć miejsce i to jest zbliżone do pełzającego przewrotu ustrojowego - zaznaczył.
"Liczę na opamiętanie"
- Trzeba mieć świadomość, że na Polskę zwrócone są oczy całej opinii międzynarodowej. Sytuacja, kiedy I prezes jest odsuwany ze swojego stanowiska przesuwa nas do krajów kategorii B lub C, co jest strasznie upokarzające dla nas jako Polaków i dla Polski - ocenił Przymusiński.
Jak dodał, "spowoduje to określone procedury, o których już słyszeliśmy w Unii Europejskiej, ale będzie miało wpływ też na inne dziedziny naszego życia".
- Liczę na opamiętanie. Komisja Europejska trzyma wyciągniętą dłoń w stronę polskiego rządu. Polacy liczą, że wciąż możliwe jest wycofanie się z tej bardzo niebezpiecznej ustawy - podsumował sędzia.
Sędziowie zmuszeni ustawą do odejścia
Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w trzy miesiące od tego terminu - w stan spoczynku muszą przejść sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. W związku z tym sędziowie ci od 4 lipca według ustawy przestają pełnić swe funkcje.
Mogą oni dalej ją pełnić, jeśli - w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy, czyli do 2 maja - złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN.
W Sądzie Najwyższym na dzień 3 lipca jest 73 sędziów, spośród których 27 ukończyło 65. rok życia.
Autor: ads/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24