- Za kilka dni przylecę do Polski. Chcę oczyścić się z podejrzeń. Nie fałszowałem faktur ani nie działałem w żadnej grupie przestępczej - powiedział w TVN24 Piotr Misztal, któremu sąd w Krakowie wydał list żelazny.
- Gdy opuszczałem Polskę, wiedziałem, że wrócę - mówił Misztal. Podkreślił, że od samego początku, gdy pod jego adresem pojawiły się podejrzenia o popełnienie przestępstwa, chciał się z nich oczyścić. - Nie prawdą jest, że fałszowałem faktury. Nie działałem też w żadnej grupie przestępczej - wyjaśnił. Zaznaczył, że wkrótce ujawni, dlaczego jego osobą zaczęli interesować się śledczy. - Przyjadę, wszystko wyjaśnię. Za tą sprawą stoi grupa polityków, ale na razie nie mogę nic więcej ujawnić - mówił Misztal.
O dacie powrotu Misztala do kraju nie chciał też mówić jego przedstawiciel mec. Andrzej Piątek. - Nie zostałem upoważniony do udzielania takich informacji - mówił w TVN24. Dodał, że do czasu zakończenia postępowania Piotr Misztal będzie odpowiadał z wolnej stopy. - Od samego początku deklarował chęć współpracy z prokuratorami - powiedział mec. Piątek.
List żelazny pod kilkoma warunkami Krakowski sąd uznał, że wniosek adwokatów Misztala o odpowiadanie na zarzuty z wolnej stopy jest zasadny pod względem formalnym. Dlatego został mu wydany list żelazny, gwarantujący, że były poseł nie zostanie zatrzymany po powrocie do kraju. Jest jednak kilka warunków. Po pierwsze: były poseł Samoobrony musiał wpłacić okrągły milion złotych poręczenia majątkowego. Pieniądze wpłynęły na konto sądu 3 kwietnia. Po drugie: nie może samowolnie opuścić miejsca zamieszkania. To oznacza, że przez cały czas musi przebywać w Łodzi. Poza tym musi współpracować z prokuraturą i sądem. Nie może też nakłaniać do składania fałszywych zeznań, ani w żaden inny sposób utrudniać postępowania.
Pierwsze spotkanie Piotra Misztala z prokuratorem wyznaczono na 7 i 8 maja w Krakowie. Uchylone zostały list gończy i nakaz aresztowania Misztala.
Powrót owiany tajemnicą
Piotr Misztal wróci wtedy, gdy będziemy pewni, że Straż Graniczna otrzymała wszystkie dyspozycje w tej sprawie mec. Michał Gąsecki, obrońca Piotra Misztala
Co biznesmen ma na sumieniu? Prokuratura zarzuca Misztalowi kierowanie działalnością zorganizowanej grupy przestępczej, handel fałszywymi fakturami i wyłudzenia podatkowe. Według zarzutów mógł narazić Skarb Państwa na stratę w wysokości ponad 2 mln zł.
Ścigany międzynarodowym listem gończym były poseł przebywa obecnie w USA. Misztal posiada amerykańskie obywatelstwo i, jak dotąd, trzykrotnie przekładał swój przylot do Polski.
Źródło: PAP, tvn24.pl, lublin.com.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ zdjęcie PAP